W okresie mojej bardzo ciężkiej pracy...na dwóch frontach, bo w przychodni, gdzie nie mam swoich chorych, a w wypadku nieczynnych ośrodków zdrowia pacjenci przybywają do mnie...jak do siebie!

   To wszystko mogłem wytrzymać tylko dzięki mocy Bożej, którą jest codzienna Msza Święta. Sama obecność na niej nie wystarcza, A tak jest w praktyce, bo wielu nie podchodzi do Eucharystii.

   Celebracje są ozdobą cudownej przemiany  chleba w Ciało Pana Jezusa. To jest moc codzienna, a zarazem wieczna, bo kojarzy się ze świętością. Kto wie to wie, a kto chce dochodzić swoim rozumem wpadnie do ciemnego dołu.

   Trwał dyżur z wyjazdami w nocy oraz zgłaszania się pacjentów do ambulatorium, co opisałem drugiego października. W napięciu czekałem na zmiennika, aby trafisz na spotkanie z Panem Jezusem 7:30, ale on złapał po drodze koło. To duże ryzyko, a nawet grzech, ale pojechałem i udało się (pan pomógł w tej "grzeczności").

    Przypomniał się nocny wyjazd do zbolałej i bogatej pacjentki. Chętnie pomógłbym, ale z powodu braku czasu podałem zastrzyk i zawiozłem ją do szpitala. Ile ludzie mają problemów: oto samotna u której przeholowano z antybiotykami, teraz ma dysbakteriozę.

   Zaleciłem, aby w tym, co spożywa kierowała się smakiem: teraz pasowałaby kiszona kapusta, kwaśne ogórki z nalotem. Przekazała, że modliła się o to, a ja jej to przekazałem: "Pan wypowiedział to przez usta doktora".

    Takie jest nasze zesłanie. Na późniejszej Mszy Św. Hiob będzie przeklinał swój los (Hi 3,1-3.11-17.20-23): "Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: Poczęty mężczyzna. Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać?"

    Pomyślałem o intencji, a właśnie padła z telewizji. Także zadziwiają z nieba każdego dnia i w każdej chwilce...

- udało się być na Mszy Świętej

- zmiennik przybył na dyżur

- uratowano rząd

-  zoperowano przebite serce

- wcześniejsze wyjście z więzienia (amnestia)

- ocalenie porwanego samolotu

- uniknięcie śmierci przez porwaną, która uciekła z tira, gdzie była gwałcona

- młodemu zbrodniarzowi udało się uciec (mafia) od szefa który zasnął

- mnie uratowano zęba, który był pęknięty

- wygrana w loterii, otrzymanie renty, małżeństwo, utrzymanie spółki typu rolniczego, wybudowanie szpitala, próba z antyrakietą, znalezienie zagubionej rzeczy (drachmy w Ewangelii)...

     Na szczycie jest ucieczka islamisty do naszej wiary, gdzie jest Prawda. W intencji tego dnia przekazałem Mszę Św. z Eucharystią oraz wysiłek podczas pracy w przychodni po dyżurze z nocnymi wyjazdami...

                                                                                                                          APeeL