Św. Faustyny Kowalskiej, zakonnicy

    W śnie widziałem kobietę trzymaną przez mężczyzn i gwałconą. Zbyt późno wstałem i pędziłem do kościoła łamiąc przepisy. Tak nie wolno, bo jest to grzech. Nie potrzebne sa przepisy, bo wystarczyłyby zalecenie: proszę jeździć ostrożnie.

    Każdy świadomy kierowca wie o co chodzi. My jednak lubimy prawo, które w Rosji jest tak zbudowane, że nasz człowiek zawsze wybrnie. Specjalnie tak to ułożono...

    W kościele trwały typowe rozproszenia, demon podsuwał bezmiar bardzo ważnych spraw i to właśnie na spotkaniu typu Misterium jakim jest Msza Święta! Szatan dobrze wie, co czyni, bo większość uważa, że w ich głowach są ich myśli!  Nim się zorientujesz już wiesz, że przepłynęły czytania...o to właśnie chodzi. Wielu może wyjść w złości, co nie jest rzadkością.

   Nagle dowiem się, że dzisiaj jest święto siostry Faustyny! W tym czasie Hiob wołał (Hi 19,21-27): "Zlitujcie się, przyjaciele, zlitujcie, gdyż Bóg mnie dotknął swą ręką. (...) Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? (...) To właśnie ja Go zobaczę, moje oczy ujrzą, nie kto inny; moje nerki już mdleją z tęsknoty".

   Wskazał przy tym, że po cierpieniach, których doznaję w mniejszym nasileniu (mistyk świecki), że śmierć to życie wieczne, gdzie po udrękach ziemskich doznajemy spotkania z Dobrym Bogiem.

    Psalmista potwierdzał to...jakby ode mnie (Ps 27,7-9.13-14): "W krainie życia ujrzę dobroć Boga. (...) Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących".

   Pan Jezus wskaże (w Ew:  Łk 10,1-12), abyśmy jako uczniowie nie martwili się o nic: "Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! (...) Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże".

    Poprosiłem Świętego Michała Archanioła o ochronę, patrzył też święty Józef. Teraz podczas zapisywania tych doznań: przepływały pracujące prostytutki, a z telewizji popłynie obraz o WSI, która sprzedała broń mafii. Przepływały też obozy pracy, terroryści w tym z Państwa Islamskiego, agenci jako nasi honorowi obywatele!

   Dwie gazety brukowe wystarczyły do potwierdzenia intencji. Nie uchroniłem się i był to dzień bez chwilki modlitwy. Jutro uratuje mnie spowiedź i to w pierwszy piątek miesiąca!

                                                                                                                        APeeL