Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej! .

   O 3:00 w nocy serce zalała tęsknota, napłynęły też słowa, który chciałbym wypowiedzieć przez mikrofon  do ludzi na manifestacji LPR-u...

                                                            Panie Jezu!

    Przyjmij naszą manifestacja pokojową. Przyjmij nasze wyciągnięte ręce oraz nasze otwarte Serca. Przyjmij szczególnie: "zniszczonych przez zło, niechętnych drugim, odwróconych i tych, którzy nie doceniają Twoich łask"!

    Twoich łask czyli: posiadania wolnej ojczyzny, Rzeczypospolitej, pokoju i pojednania z sąsiadami, domów i łóżek z codziennym chlebem powszednim i twoim Świętym Chlebem dającym Życie Wieczne - Cudem nad Cudami, Św. Hostią".

   Mam polecenie zabrania krzyża z gabinetu lekarskiego i udziału w marszu LPR-u. Na Mszy świętej o 6:30 napłynęła bliskość Matki Zbawiciela, którą poprosiłem o moc w dawanie świadectw wiary, a w tym wypadku kultu krzyża. Wprost widzę siebie wśród uczestników tej manifestacji..."do ciebie się cały świat ucieka...Twojej pomocy czeka".

    Podczas przejazdu na manifestację wzrok zatrzymał krzyż przy drodze, a nawet trzy w odstępach. Z wielkim trudem dobiłem na miejsce, gdzie trafiłem na korek spowodowany pracami drogowymi. Piszę to, a wzrok zatrzymał w telewizji krzyż z relacją z Chrztu Świętego.

    Moja wyprawa nie udała się, ponieważ jest to partia laicka! Podczas powrotu przez całą drogę płynęła moja modlitwa,a kwiaty postawiłem pod "mój" krzyż.  

    Dzisiaj popłynęły słowa uwielbienia Matki Jezusa: "Bądź pochwalona, Boża Rodzicielko" z opisem Zwiastowania (Ewangelia: Łk 1,26-38): "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz Imię Jezus"...

    Jakże cierpieli powołani i wybranie z powodu tego, że nie mieli możliwości podzielenia się swoimi przeżyciami...

                                                                                                  APeeL