Idę na Mszę świętą o 6:30, a oczy zalewają łzy, ponieważ za wczorajszą pracę nie otrzymałem podziękowania (nagłe malowanie przez wiele godzin). Nawet nie miałem chłodnego napoju!i Teraz jest mi nieprzyjemnie z powodu "towarzyszy od towarzyszenia", nie wiem jaki ma to związek z przesłuchiwaniem Cimoszewicza, kandydata na prezydenta, a to czerwony książę, przestępca! Co ja mam do tego?

     W Ewangelii próbowano Pana Jezusa (Mt 22,34-40)

- Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?

- On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie.

- Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.

     Pracowałem od 7:00 do 15.00, a później do 18:00. To bardzo ciężki dzień, ale miałem pomoc ze strony Boga.  Podczas pracy prosiłem wiele osób, aby przekazywały swoje cierpienia na ręce Matki Bożej.

    Rano, pierwsza pacjentka dała mi obrazek Matki Bożej Pokoju oraz oblicze Zbawiciela w koronie cierniowej! Czy to przypadek? Wrócę do niewdzięczności, która jest szczególnie bolesna, gdy spotyka nas i to od osoby najbliższej. Pan Bóg przez to pokazuje obdarzonych łaskami, którzy są podobni. Stają się ważni i lepsi od innych.

    O 18.00 napłynęło natchnienie, że w pogotowiu będzie spokój do rana. Tak się też stanie po odpoczynku, Wykonałem zapiski i wróciłem do życia. "Dobry jest Pani i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy"...

                                                                                                                        APeeL