Intencja napłynęła tuż po przebudzeniu o 16.30 (często tak bywa), a  serce zalał ból, bo marszałek-prezydent Komorowski okazał się niezwykle sprawny w zamazywaniu prawdy.

    Pragnie skasować IPN, przerwać działalność komisji hazardowej oraz badającej zabójstwo Olewnika. Dzisiaj, gdy to ponownie edytuję pokazano jego kręcenie się w sprawie aneksu przy rozwiązywaniu WSI (grudzień 2014).

    Prawie chce się płakać, bo wgląd do akt będą mieli tylko agenci UB. Idziesz na stanowisko i sprawdzasz czy twoje papiery spalono? Wówczas możesz spokojnie kłamać i zostać dyrektorem!

   Z jeziora w Szwajcarii wydobyto 300 urn z prochami poddających się eutanazji (placówka „Godność”)...oszczędzano na odsyłaniu prochów. Późnym wieczorem byłem świadkiem napadu redaktorki Michalik + minister Pitery (w „Super Stacji”) na opanowanego posła PiS-u.

  Od ołtarza płyną słowa; „(...) Bóg jest światłością (...) Jeżeli (...) chodzimy w ciemności (...) nie postępujemy        z g o d n i e  z   p r a w d ą. (...) Jeżeli mówimy, że nie ma w nas grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas  p r a w d y. (...)”. 1J1, 5-2,2 

   Czy pan Bronisław Komorowski ma poczucie grzechu? Wątpię, bo dla niego ważny jest interes wybrańców, a nie narodu. Na ten czas „patrzy” Iliada Homera, która otwiera się na modlitwie Glaukosa  do Apolla;

   „(...)...Słysz mnie, mocarzu, (...) bo wszędzie możesz mnie wysłuchać męża w niedoli, jak ja, na którego dopusty spadają. (...) Nęka mnie rana ta sroga (...) Spraw więc, mocarzu (...) by ukoiły się bóle, i daj mi siłę, bym druhów (...) mógł skrzepić okrzykiem (...) Sam zaś miał moc do zmierzenia się z wrogiem (...)”.

   Czy my potrafimy tak wołać do Boga Objawionego, Ojca Prawdziwego? Pan dał do ręki „Przesłuchanie o. Pio”, gdzie zakonnik opisuje wizję; „(...) zobaczyłem naszego Pana (...) skarżącego się na (...) tych, którzy Mu się poświęcili i przez Niego bardziej są umiłowani. (...) Zapraszał mnie, bym przejął się Jego cierpieniem (...) zapytałem Go, co mógłbym zrobić. Usłyszałem głos; ”Weź udział w mojej Męce”...wtedy otworzyły się stygmaty".

   Komunia św. łagodnie załamała się na dwie równe części. Po chwilce zacząłem głęboko oddychać aż dreszcz przeszedł przez ciało. „Ojcze! daj ateiści-aktywiście moją wiarę, olśnij go...niech stanie się świadkiem”. To moja obietnica na forum „Faktów i mitów”.

   Pokój zalał serce. Wychodzę, a ”patrzy” stacja drogi krzyżowej: „Pan Jezus po raz trzeci pada pod krzyżem”. Wiem, że spotka mnie cierpienie, ale jakie? Idę, a uniesienie i ból zalewa serce. Jakim językiem wypowiedzieć słodycz i moje pragnienie świętości?

    „Jezu mój! Słodyczy duszy. Jakże chciałbym ujrzeć Cię i chociaż dotknąć Twojej szaty. Ty wiesz wszystko o mnie, Panie. Pokieruj tam, gdzie jestem potrzebny i daj moc przekraczającą śmierć”!

15.00 W radiu „Maryja” czytano „Dzienniczek” s. Faustyny; „Najwięcej Mi się podobasz, gdy rozważasz Moją bolesną mękę. Łącz swoje małe cierpienia z Moją bolesną męką, aby miały wartość nieskończoną przed Moim Majestatem”.

   W drodze na mszę wieczorną wołałem „za bojących się ujawnienia prawdy”. Wróciły słowa Pana Jezusa z Ew. Mt 11, 25-30 „(...) Weźcie Moje jarzmo na siebie (...) a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.

   To bardzo trudny język. Zwykły człowiek nie pojmie tego...nawet ja, gdy jestem rozłączony z Panem Jezusem. W tej chwilce to jasne, bo to słodycz krzyża Pana Jezusa, która właśnie się pojawiła. W takim czasie możesz oddać życie za innych.

  Wyjaśniło się w pełni pęknięcie Świętej Hostii. Pan Jezus pokazał mi stan serc braci Polaków...naubliżano mi na forum „Faktów i mitów”. „Spojrzała” książeczka: „Idę do Ojca”, która otworzyła się na VIII Przykazaniu; „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”, a tam pytania przed spowiedzią:

  „Czy zaszkodziłem komuś; oszczerstwem, obmową, plotkami, podejrzeniem, posadzeniem? Czy dotrzymuje tajemnic lub obietnic? Czy byłem(am) obłudny(a) wobec bliźniego? Czy zawsze mówiłem(am) p r a w d ę?

  Aż prosi się zapytać o to aktualnie rządzących...                                                APEL