Św. Augustyna, biskupa i doktora kościoła

    Dzisiaj jest zimno, serce mam puste, a dodatkowo drażnią "pilnujący"...taki los. Nic dziwnego, bo tak samo było ze Zbawicielem. "Mnie prześladowali, was też będą prześladować"...rozmieniając na drobne: "Mnie śledzili was też będą śledzić". Jakby na pocieszenie na Mszy św. o 7.00 będą piękne czytania...

Prorok mówił (Jr 20, 7-9): "Uwiodłeś mnie, Panie (..) ujarzmiłeś (..) Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. (..) Albowiem (..) słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem."

     To samo jest ze mną, ale z jego i moją łaską nie możemy sami zmienić swojego losu. Nic już tutaj nie zadowoli...cierpienie miesza się z Bożymi Słodyczami. Nie da rady wytłumaczyć tego! Wyjaśnia to wołanie psalmisty (Ps 63,2-6.8-9):

"Boże mój, Boże, szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza. (..)

Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię Twoje.

Moja dusza syci się obficie, a usta Cię wielbią radosnymi wargami."

Św. Paweł prosił (Rz 12, 1-2), abyśmy nie brali "wzoru z tego świata" z rozpoznawaniem woli Bożej (moja łaska)! Przy tym mamy stać się ofiarą miłą Bogu poprzez wierną służbę! Napisałem to po swojemu, bo język mojego profesora teologii jest bardo trudny.

     Dalej będzie prośba (Ef 1,17-18): "Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania."

Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 16, 21-27) skarcił Piotra, bo chciał Go odciągnąć od zapowiadanej męki dającej nam zbawienie. Takie jest nasze myślenie. Tak też myślą bracia islamiści, nawet z tego powodu nie uznają Pana Jezusa jako Syna Bożego. Bóg nie pozwoliłby na takie cierpienie (w sensie posiadanej mocy). A tu na krzyżu będzie dodatkowe...brak poczucia obecności Boga Ojca.

    Po ludzku tłumaczymy też słowa Zbawiciela na krzyżu: "Boże, mój Boże! Czemuś Mnie opuścił?" Nie wciskaj mi głupoty, że "Bóg Go opuścił". Nie opuścił, ale nie dał poczucia Swojej Obecności! Raz zaznasz tej łaski, a będziesz wiedział o co chodzi!

    Przecież wszystko zakończy się Paruzją: "Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania." Stąd ostre słowa Jezusa: "Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie...

                                                                                                                                     APeeL