Ile wysiłku wymaga przywrócenie sprawności ciała po ciężkim śnie...dodatkowo pędzimy z synem do autobusu. Kupiłem "Gw" dla syna, a tam wzrok zatrzymał tytuł: "Ciolo", płatny morderca Roberta Kwieka, którego ujęto i znajduje się w celi. Od razu wiedziałem że jest to duchowość zdarzenia prowadząca do odczytu intencji. Może za okrutników lub płatnych morderców?

- Proszę przekazać mężowi, że zapraszam go do Domu Pana...powiedziałem do pani rozdzielonej w sercu z mężem. Uśmiechnęła się, ale szkoda. że nie chodzi drogami Pana.

    Ja sam w tym momencie zawołałem: "Jak dobrze u Ciebie, Panie, jak wielką łaską jest Kościół święty! Och! Gdyby to zrozumiał każdy kapłan? Dziękuję Panie Jezu za Twoje namaszczone sługi!"

     Ja niosę krzyż Pana Jezusa...współcierpienie ze Zbawicielem. Przepływają obrazy morderstw i to płatnych...zarazem rodaków. Jak sądzić mordujących niewinnego za pieniądze (najwyższa kara) lub w złości i odruchowo, a jak w obronie własnej.

     Przepłynęły Gułagi, o. M. M. Kolbe, mordowanie dzieci, dziewczynka z artykułu, której wielokrotnie przebito brzuch. Napłynął też obraz Męki Pana Jezusa! Także straszliwe męczeństwo św. Jozafata Kuncewicza arcybiskupa Połocka (zginął w 1623 r. maltretowany i znieważany)...

    Do serca wpadło zawołanie modlitewne: "za tych, którzy przelewają krew niewinnych". Padłem na kolana przed ojcem Kolbe i zdziwiłem się, że ktoś go tak pięknie namalował. W tym czasie popłynie śpiew do Pana Jezusa, a radość zaleje serce. Zarazem popłynęły prośby, aby przyjął nasze modlitwy, ponieważ przywiodły nas tutaj różne troski. Moją jest zbawianie braci, a największą radość daje nawrócenie najgorszego! Szatan podsunął rozpraszający obraz z wczorajszego filmu...Ukrainki wypinającej się na polskiego żołnierza.

    Babuszkę, która właśnie przybyła do gabinetu poprosiłem, aby przyjęła Eucharystię w tej samej intencji. Moje serce było zalane wielką miłością do ludzi starszych...ja naprawdę kocham babcie i dziadków. To są wprost dzieci Boże!

     Wyjeżdżamy karetką, a z zabranej kasety płyną słowa piosenki: "Ciebie Jezu chciałbym spotkać na swej drodze, w takie dni...dusza swą nasycić Tobą, smakiem Twej miłości żyć!" Wzrok zatrzymała odznaka krwiodawcy: "Dawca Krwi". W tym czasie moje serce zalało pragnie oddania życia dla Pana Jezusa. Nie wyjaśnisz tego normalnym językiem. Idź za mną dzisiaj!

    Teraz Pan skierował mnie do młodej kobiety, źle i długo leczonej, ponieważ ma żółtaczkę zakaźną. Nad jej łóżkiem był wielki obraz naszej Matki, Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem. Oboje bardzo piękni...popłakałem się przy zapisywaniu tego świadectwa. 

     Po wczorajszym szatańskim dniu urodzin z marnowanie czasu, a nawet dnia...te przeżycia to wielka łaska. Teraz Pan skierował mnie do biednej rodziny, gdzie dziewczynka jest źle leczona na anginę z krwiopluciem (nie działa penicylina). Zostawiłem skierowanie do szpitala i zlecenie na transport do oddziału dziecięcego. Na ten czas z radia kierowcy karetki popłynął słowa dziewczynki do swojej matki, a ja odbieram to jako moje wołanie do Matki Bożej! 

     "Każ mi wierzyć Twoją miłość, w Twoją troskę matczyną, pozwól wierzyć Mamo, że kochasz mnie. Proszę cię...uchroń mnie przed wiarą, w to co złe!" Kierowca zatrzymał się, a sanitariusz wszedł do karetki z gołąbkiem.

   Po powrocie do bazy poczęstowano kawą i ciastkami...otrzymałem też książkę o życiu pozagrobowym. Zarazem mówiłem o niebie, Bogu Ojcu i życiu wiecznym

                                                              Żyvie pozagobowe

    Ponowny wyjazd, a serce zalewała słodycz Boża! Właśnie w modlitwie wypada "Ofiarowanie Pana Jezusa". Piękna pogoda, w oddali rolnik orze traktorem. Słodycz! Słodycz! Nie mogę rozmawiać, a kierowca włączył właśnie pieśń od Matki Najświętszej.

    Proszę znajomą 50-kę z częstoskurczem napadowym, aby "przesunęła środek ciężkości swojego życia ku duszy", przecież pokazują nicość naszego życia!

     Teraz jestem u zmarłego dziadka nad którym wisi piękny obraz, cały w kwiatach ze świętą Teresą od Krzyża. Skąd ludzie mają natchnienie, aby tak namalować? Jak ci opisać słodycz Bożą dalej zalewającą duszę Jak opowiedzieć?

     Otrzymana książka "O życiu pozagrobowym" Fulli Horak otworzyła się na słowach: "wszelkie cierpienia i krzyże wznoszone cierpliwie z całkowitym poddaniem się Woli Bożej - w zjednoczeniu z cierpieniami Pana Jezusa - powiększają nasze wieczne szczęście i bardzo skracają i zmniejszają przyszłe cierpienia czyśćcowe. Święty Augustyn stwierdza, że męczenia męczenników są wobec cierpień czyśćcowych miłą rozrywką". 

     Natomiast Pan Jezus z "Prawdziwego życiu w Bogu" (t V str. 101) przesyła przez Archanioła pocieszenie: "Dziecko Boże! Nie lękaj się. Pozostań nieugięty, kiedy cię prześladują. Nie jesteś sam (..) ręka Wszechmocnego spoczywa na tobie. Słuchaj, kiedy do ciebie mówi, ponieważ ma wobec ciebie wielkie plany."

     Tuż przed koronką do Miłosierdzia Bożego otrzymana książka otwiera się ponownie na słowach: "Kary czyśćcowe za grzechy dzieciobójstwa". Straszliwy ból zalał serce. Tam była opisana wizja mistyczki s. Medarta (Zofii Wyskiel) o cierpieniu dusz czyśćcowych! Popłakałem się podczas zapisywania tego, ponieważ Pan wskazał mi to w ramach intencji za przelewających krew niewinną!

    Tak wypadło, że o 15:00 specjalnie zabrałem chorą z wyrostkiem, aby odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w tym czasie kierowca z uporem włączał taśmy z muzyką rozrywkową. Ja wiem o sile szatana i powtarzałem prośbę o ciszę...wyłączając w końcu jako kierownik zespołu!

    "Miłe jest miłosierdzie nad przelewającymi krew niewinną...nad tymi, którzy to czynili i nad ich duszami. Serce zalewał ból Serca Pana Jezusa, a po otwarciu oczu trafiłem na moment przejeżdżania obok nowego krzyża Pana Jezusa z wieńcami w miejscu śmierci jakiegoś kierowcy... 

    Na początek mojej modlitwy napłynął obraz z zebrania lekarskiego, gdzie broniłem dzieci nienarodzonych...nawet podszedłem do stołu z ginekologami. Teraz Pan zatrzymał wzrok na słowach: "nie gaśnie w śmierci żadna myśl i czyn serdeczny" (Józef Szczawiński: "Wierzę w świętych obcowanie").  

   Zważ na śmiertelny bój...większość zaćmiona przez szatana "idzie za postępem", nowoczesnością i wolnością (modernizm)...w tym dla kobiet pragnących pozbyć się niechcianej ciąży! W oczekiwaniu na przyjęcie pacjenta krążyłem w szpitalu odmawiając moja modlitwę (jest na witrynie).

    Natomiast z radia Maryja popłynie rozmowa o cywilizacji śmierci, zabijaniu bezbronnych i eutanazji. W tym czasie wrócą obrazy zabijania bezbronnych (przelewanie krwi niewinnych) w Bośni i Hercegowinie, ofiary UB (księża Niedzielak i Suchowolec oraz Przemyk) oraz górnicy z Wujka. To wprost piramida zbrodni.

     Po powrocie do bazy padłem na kolana i przy zapalonej świeczce - przed wizerunkiem Pana Jezusa na krzyżu - odmawiałem ("dziesiątkami") Świętą Agonię Zbawiciela. "Oto syn Twój - Oto Matka twoja."  W tym czasie załatwiałem chorych w ambulatorium: zapalenie gardła, infekcje wirusowe, szycie...     

   Rano zawołałem: "Jezu! Niech błogosławione będzie Twoje Imię i Twój Krzyż i moje w nim uczestnictwo.". W tym czasie napłynęły obrazy: pięknej Matki Bożą, świętej Teresy od Krzyża oraz wielki obraz "Jezu ufam Tobie" z palącą się lampki pod moim krzyżem Zbawiciela.

    Jakże piękny jest każdy dzień mojego życia w prowadzeniu przez Boga Ojca! Bardzo pragnę przekazać te doświadczenia dla poszukujących Boga Ojca. Jest pewne, że Matka Boża pomoże...jeżeli ma to nastąpić! Wówczas nawet nie pomyślałem o Internecie...

     Przeprosiłem Pana za wszystkie moje bezeceństwa, które czyniłem w życiu i podziękowałem za ten dzień

                                                                                                                                  APeeL