Wspomnienie błogosławionej Karoliny Kózkówny

     Po przebudzeniu z płaczem padłem na kolana, ponieważ napłynęły cierpienia Pana Jezusa, które trwają dalej, ponieważ większość ludzi błądzi i czyni zło w całkowitym oderwaniu od Stwórcy. Nie chciało stać się na Mszę świętą, a zarazem napłynęły cierpienia ofiar przemocy, a właściwie represji jako formą prześladowania osób uznanych za wrogów politycznych. 

     Opisuje wszystko "Gazeta polska" w artykule "Czerwony zeszycik śledczego", a wszystko mówią same podtytuły...

- Na dobrych sowieckich wzorach

- Do stanowisk dopuszczono wiernych polskich towarzyszy

- Bicie podstawową metodą śledczą

- Przyznawali się do wszystkiego

- Okoliczności wyłącznie łagodzące (w osądzenie oprawców)

- Kiszczak godnym następcą.

      To sprawiło, że zerwałem się i pobiegłem na spotkanie z Panem Jezusem, a radość z pokonania ciała zalała serce. Pan zarazem dał moc w znoszeniu cierpienia otrzymanego za Jego zezwoleniem (próbą dla wyznawcy).

    Omijałem czujnych towarzyszy, a w kościele wzrok zatrzymał obraz "Jezu ufam Tobie" i właśnie popłynęła ta pieśń. Jak się okaże dzisiaj jest wspomnienie błogosławionej Karoliny Kózkówny, która została zamordowana w lesie przez rosyjskich żołnierzy (18.11.1914).

     Błyskawicznie przepłynęły obrazy z mojego życia z  przemocą w stosunku do mnie, a także czyniona przeze mnie. Poprosiłem o przebaczenie oraz o to, aby podobni do mnie nie szukali odwetu, a serce ponownie zalała radość.

     W przychodni było mało pacjentów (tak jest zawsze podczas niżu i w deszczowe dni), ale tym razem zostałem uśpiony...wówczas lubię rozmowy z chorymi i żarty sytuacyjne. Właśnie pasowało zachowanie hien, które po urodzeniu zabijają się nawzajem... pozostaje tylko jedna oraz o cholerze, która przebiega w najgorszej postaci u ludzi na stanowiskach! Jeszcze nie znalem intencji!

     O 14:00 zapaliłem lampkę pod krzyżem. W domu z telewizora popłynie film rysunkowy "Batman" z obrazami przemocy i ich ofiarami. To było potwierdzenie intencji! Trafiłem też na numer telefonu pomagającego ofiarom przemocy u prezia Bolka. Niepotrzebnie mówiłem (nagrywają rozmowę) o mojej krzywdzie, wskazałem, że uzyskaliśmy wolną ojczyznę, a ja jestem wykluczony.

    W tym czasie napłynęła pomoc Boża czyli modlitwa "Pod Twoją obronę Ojcze na niebie". Padło też słowo Jezusa: "u w o l n i ę". Taka jest prawda, bo nad nami jest prawdziwa ochrona czyli Opatrzność Boża!

     Właśnie popłynie film dokumentalny: "Portret władcy" o przywódcy Bułgarii Teodorze Żiwkowie. Mówili też ci, którzy uniknęli śmierci w "polowaniu na człowieka". Otwarto wrota machiny represji, która ma plan łapania "wrogów ludu" i "szpiegów". Tak jest dotychczas, gdy to przepisuję (11.10.2023).

    Wiele jest metod unicestwienia takich: w ich imieniu pisze się anonimy, dzwoni, oskarża o związek z handlarzami narkotyków, można zabić nawet maścią...umierasz po 24 godzinach. Całe rodziny wymyślanych wrogów obstawia się agenturą (podsuwa mężów i żonki)...tak jest w mojej rodzinie. Robi taki dziecko i znika. Przy okazji wciąga się rodzinkę do "samych swoich". 

    Dzisiaj nękano mnie, ponieważ obraduje Senat RP, a co ja mam do tego? W odczycie intencji pomógł artykuł opisujący napadanie Rosjan na swoich oraz informacja telewizyjna o zamordowaniu dziennikarza, który wykrył machlojki w armii sowieckiej. Wysłano do niego bombę w kopercie!

    Podczas spaceru modlitewnego będę musiał omijać tych, którzy "właśnie wybrali się na spacer". Później popłynie film "The Jackie Robinson Story"...z czasów represji rasowych.

     Podziękowałem za ten dzień...

                                                                                                                            APeeL