17.11.1994(c) ZA ZAPISANYCH W KSIĘDZE ŻYCIA

     Napisałem i wysłałem list do radia Maryja z przekazaniem informacji dotyczący mojej łaski wiary: "jak odczytać Wolę Boga Ojca"? Dodałem, że doświadczenia przekazałem na I Zjeździe pisma "Nie z tej ziemi" - Kraków 1993. Nad nami trwa śmiertelny bój o duszę każdego z nas, a także o ten świat.

     Demon podsunął "dobro" czyli pospanie i Mszę św. wieczorną, a to zmieniłoby przebieg tego dnia! Takich napadów jest bezmiar, a tak jest zawsze, gdy pragniemy wykonać Wolę Boga Ojca. Zawołałem o ochronę do św. Michała Archanioła.

    Pomyślałem o św. Jehowy, którzy sami siebie wybrali. Nie uznają kultu Matki Bożej, Pan Jezus nie jest Synem Bożym, nie mamy duszy i nie ma Ducha Św.! Przez to zbyteczny jest Kościół św. i Eucharystia. Na tym tle mamy kapo z Obozu w Oświęcimiu sprzedającego się za kawałek chleba, a zarazem o. M. M. Kolbe oddający życie za ojca wielodzietnej rodziny...

    W myślach złość na wrogów i bolszewików, a to zawsze jest od Szatana. W tym czasie z telewizora popłynie osoba kapłana-poety i Pan Jezus na Krzyżu w centrum ołtarza! Na tablicy kościelnej wzrok zatrzymał Honorat Koźmiński stojący przed krzyżem Pana Jezusa.

     W czytaniu zwróciły uwagę słowa: "zapisanych w Księdze Życia". Wśród takich są zawołani i wybrani...szczególnie atakowani przez przeciwników wiary. Jako lekarz staram się pocieszać, prosić o głoszenia świadectw wiary i ofiarowywać Matce Bożej, a zarazem dziękować za wszytko prosząc o prowadzenie. Moje serce zlewała słodycz i radość od Ducha Świętego!

    Zdziwiony badałem ofiarę obozu oraz kobietę św. Jehowy. Po ich wyjściu padłem na kolana odmawiając moją modlitwę przed krzyżem na ścianie gabinetu lekarskiego. Z pracy trafiłem na stację benzynową skąd - pierwszy raz w życiu ujrzałem tak wielką tęczę.

    W domu z telewizora popłynie program: "Wszechmoc rozumu" z rozważaniami teologiczno-filozoficznymi z obnażeniem fałszu bolszewizmu: rewolucja, zemsta dziejowa, szczęście bez Boga, zniewolenie człowieka i rozumowe uzasadnienie istnienia ras niższych z masowymi mordami...to samo jest z dzisiejszą cywilizacją techniczną! Na przeciwnym biegunie jest chrześcijaństwo i idący za Głosem Boga!

    Naszą jedyną własnością jest nasza wolna wola! Stwórca nie może jej zabrać. Właśnie umierał nasz sanitariusz - a t e i s t a. Kręciłem się koło niego, czekałem na sekundowe otwarcie na Boga, ale to się nie stało!

    Nie mogłem wezwać kapłana i uderzyć w niego z mocą! Tak nie wolno, bo taki człowiek jest słaby i jest mu trudno wrócić do wiary. Na ten czas w telewizji Andrzej Szczypiorski dyskutował z młodym człowiekiem, który mówił o nietolerancji katolików i fanatycznej ciemności! Ilu jest takich, którzy odrzucają Księgę Życia. Proszę mi wierzyć, że większość wybiera cywilizację śmierci!

     Z drugiej strony będzie mówiła wspólnota młodzieży franciszkańskiej...katolicy posługujący bezinteresownie ciężko chorym. Mimo, że codziennie stykam się z takimi chorymi...łzy zalały oczy. Przeczytam też słowa Jana Pawła II o znaczeniu życia konsekrowanego (w celibacie)...oddawaniu siebie Chrystusowi. Jakże pięknie jest ułożony dzień - wg Woli Ojca!

    Pod niebem z gwiazdami popłynie "Wniebowzięcie NMP i Jej ukoronowanie", a radość Boża wprost zalewała serce. W oddali w niektórych mieszkaniach bloków jest jasno. Przecież tak samo jest ze Światłem Boga Ojca...zapalonym w niektórych sercach. Jakże jasno widzę ten świat - miejsce naszego zesłania, gdzie toczy się śmiertelny bój o każdą duszę.

    Późny wieczór, oglądam kabaret z kapłanem i ludzi przebierającymi grzyby: "ten doby, a to szatan". Tam też był egzamin "mówców pogrzebowych". Natomiast Pan Jezus powiedział z "Prawdziwego życia w Bogu", że nasze wysiłki w szukaniu Boga nic nie dadzą, bo to następuje z Jego Woli!

                                                                                                                    APeeL