Koniec dyżuru ze spokojną nocą. Wróciła wczorajsza rozmowa z personelem karetki o duszy i życiu prawdziwym. Teraz w sercu płynie pieśń: "Zmartwychwstał Pan. Alleluja".

     Jeszcze problem nauczania przez Pana Jezusa, na pewno wszystkiego nie notowano, a po zmartwychwstaniu Zbawiciel ukazywał się w różnych miejscach. Ludzie jednak potrzebują dowodów. Dzisiaj, gdy to przepisują są to objawienia osobiste (różnego typu): s. Faustyna, Vassula Ryden, "Żywy Płomień", a w tym rozważaniu chodziło o życie codzienne Zbawiciela.

     Takie właśnie opisuje w otrzymanej łasce C. A. Ames "Oczami Jezusa", który przez 3 lata towarzyszył Panu i Apostołom zdążającym do Jerozolimy.

    W drodze do kościoła widziałem psa, którego wszędzie przeganiano, nawet inne psy szczekały na niego i go gryzły. W różańcu Jezusa wypadło: "całkowite zwycięstwo nad szatanem"! Krzyknąłem tylko: "zmartwychwstawaj Panie Jezu w moim sercu".

      Przed wejściem do świątyni usłyszałem, że Msza św. jest w intencji zmarłej...byłej działaczki, ateistki do końca! Tak jest z ateistami, którzy żyją jakby nie mieli duszy...nie wierzą w życie wieczne. Dalej króluje fałsz, celebracja, taca, a ksiądz niech się modli. Przepłynęło moje złe życie, a kapłan wypowiedział słowa: "my na pewno żyć będziemy".     

W Księdze Syracha (Syr 48,1-4.9-11) będzie zapowiedź przybycia Eliasza (Jana Chrzciciela). W Ewangelii  (Mt 17,10-13) Pan Jezus potwierdzi Apostołem, że nie rozpoznano przybycia zapowiadanego Jana Chrzciciela...traktowano go jako Zbawiciela. On Sam także nie zostanie rozpoznany...i dozna prześladowania.

     Eucharystia była w intencji tego dnia. Wróciła sprawa zmarłej ateistki oraz jej żyjącego męża. To dobry człowiek, ale nie porozmawiasz z nim na tematy duchowe, bo wyśmieje jako nauczyciel (mądrość ludzka)!

      Pozostałem na kolanach z twarzą w dłoniach i wołaniem: Jezu! Jezu! Jezu!" Zapamiętałem błaganie Pana o ochronię, ale nie od wszelkiego zamętu. Właśnie położna chce wepchnąć mi pacjentkę, którą skierowałem do szpitala, gdzie ją zbyto. Nawet interweniuje kierownik, a ona nie jest z naszego rejonu (byłem pogotowiem).

     Mogłem ją spokojnie załatwić, bo było mało ludzi, a tak zawsze jest przed burzą. Pan Grechuta zaśpiewał o "dniu ostatnim, który powinien stać się pierwszym". W moich odczuciu jest to powrót do Nieba! Tłumaczę pacjentom, że "zdrowie jest najważniejsze, ale...duszy!" To zdrowie otrzymujemy podczas Eucharystii.

      Około 10.00 ustąpiło poczucie złej energii! Odbywa się to w ciągi 2-3 sekund! Zgubił mnie brak czujności po wczorajszym uniesieniu duchowym. Jednak w wielkim nawale chorych nawet przez sekundkę nie straciłem równowagi?

    Przykro mi z powodu śledzenia. Wciąż ci sami ludzie, którzy nie chodzą drogami Boga Ojca. Jeden z wiernych władzy ludowej zwierzył się, że "nadszedł czas, aby mnie ujawnić"! Okazało się, że dzisiaj obraduje Ruch dla III Rzeczypospolitej Jana Olszewskiego, który nie połączył się z prezydentem!

     Dalej trwał nawał, a ostatni pacjent był przestraszony przez lekarza rozp. zapalenia płuc, a to koklusz. Wydał dużo pieniędzy na leki, a wystarczy lek przeciwkaszlowy połączony z przeciwwymiotnym (parę groszy). Kaszel trwa długo i nic nie oznacza.

     Serce zalał smutek z pragnieniem odmówienia mojej modlitwy przebłagalnej, ale muszę znać intencję! Wrócił obraz przeganianego psa. Nagle z wielka jasnością ujrzałem Mądrość Ojca, który dzisiaj poddał mnie próbie: atakowania bez mojej winy...tak jak Syna Człowieczego!

     Odczyt intencji nastąpił w piwnicy bloku, gdzie padłem na kolana! Jakże pasowała koronka do Ukrytych Cierpień Pana Jezusa w Ciemnicy!

     W telewizji pokazano zawalony wieżowiec i spaloną fabrykę...ogarnij cały świat z wojnami bratobójczymi, przeganianiem ludzi z ich siedzib. Przykładem jest rozpad b. Jugosławii. Popłakałem się głośno wołając: "Ojcze! Jezu! Zmiłuj, się nad przeganianymi".

     Na zakończenie dnia, na myjce kobieta zaczęła krzyczeć, że jest pierwsza. Wskazałem ręką: proszę podjechać samochodem. Nawet żona miała nieuzasadnione pretensje...

                                                                                                                                     APeeL