18.03.1998(ś) ZA PRZYWÓDCÓW MOJEGO NARODU...

     Po dyżurze w pogotowiu 17.03.1998...do rana był spokój ("płacili za spanie"), a kolegę zerwano do ambulatorium i na wyjazd. Rano serce zalała radość Boża, a za oknem śpiewały mi pojedyncze ptaszki (pogotowie jest w lesie). Kiedyś to był cały chór, który budził! Z oddali słychać było rżenie kobyły zabranej od źrebiątka. To już środa czyli "dzień dyszla". Dobry jest Pan, ponieważ zamienia ciemność w Światłość!

    Zerwałem się wcześniej, aby iść do przychodni, ponieważ planuję Mszę świętą o 7:30, ale przeszkodzili pacjenci. Nawał chorych był sztuczny i dzięki temu skończę pracę wcześniej. Wdzięczna pacjentka przyniosła tłustą kurę i jajka. W Rosji każą lekarzy za przyjęcie takich łapówek, a sami kradną miliardy.

      Taka jest praworządność komunistów budujących raj na ziemi...dla "samych swoich". W tym czasie z radia płynęła relacja z Sejmu RP w sprawie reformy państwa...może znajdę się w województwie warszawskim?

    Tej naprawy mieli dokonać "towarzysze" (компаньоны)...nomen omen: kompani, którzy powinni mieć zakaz wstępu do naszego sejmu, bo udają, że dbają o naszą ojczyznę. Przepisuję to 23 stycznia 2024 r. zdziwiony ich powrotem do władzy i takim właśnie naprawianiem naszego państwa...czyli demolką.

    Ich fan Adam Szostkiewicz (www.polityka.pl blog "Gra w klasy") we wpisie "Jak wyjść z kaczyzmu?"...dał świętą radę: „Państwo prawa musi być ślepe na kolory partyjne, ale mieć oczy szeroko otwarte na nieprawość i zło, obojętne, kto je popełnia.” Dałem tam komentarz (Fanatyk religijny):

     "Ja dodam, że mam na to pomysł. Nie wiem czy jest stosowny gdzieś na świecie? Rząd powinien być całkowicie niezależny od partii, a nawet koalicji. Chodzi o to, aby stworzyć stałą strukturę fachowców w danych dziedzinie.

     Co mamy dzisiaj: ministrem od wojny jest kolega lekarz Kosiniak-Kamysz (ciekawe czy był w wojsku i czy nie ma lęku od huku wystrzałów?), wcześniej był to kolega lekarz psychiatra Adam Klich…szkoda, że nie ginekolog.

     Ci przypadkowi ludzi zmieniają się co 4 lub 8 lat, uczą się, robią bałagan i przychodzą nowi dyletanci. Partie i Sejm RP oraz wszelkie instytucje kontrolne pilnowałyby konkursów, wydatków, np. korzystania z podniebnych taksówek w lotach do domu."

        Później w ręku znajdzie się "Gazeta wyborcza ze swoją radą...na tle wystąpienia polityków, że: "świat można polepszać łącząc wartości i sprawność!" To znowu szczytny cel w budowaniu raju na ziemi, dodam że bezbożnego!

     Przypomniało się wczorajsze wołanie do Pana (Dn 3,25.34-43) Żyda Azariasza skazanego na śmierć za to, że odmówił oddania pokłonu posągowi wzniesionemu przez króla.

     "Nie opuszczaj nas (..) Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia (..) oto jesteśmy najmniejsi spośród wszystkich narodów. (..) poniżeni na całej ziemi z powodu naszych grzechów. (..) Nie ma gdzie ofiarować Tobie pierwocin i doznać Twego miłosierdzia. Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. (..) Ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą doznać wstydu. Teraz zaś postępujemy za Tobą z całego serca (..) postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia. Wybaw nas przez swe cuda i uczyń swe imię sławne, Panie!"    

   To była modlitwa pokutna na ziemi babilońskiej w okresie wygnania Izraela...po zniszczeniu Jerozolimy na rozkaz króla Nabuchodonozora. W tym czasie nasi rządzący kłaniają się bożkom ze złota i nie tylko...

     Na Mszy św. wieczornej Mojżesz zalecił (Pwt 4,1.5-9), aby słuchać praw i nakazów otrzymanych od Boga. "Strzeżcie ich i wypełniajcie (..) Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy?"

     Pan Jezus powiedział do uczniów (Ewangelia: Mt 5,17-19): "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. (..) A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim."  Po Eucharystii w intencji tego dnia ból zalał serce...      

    W środy poszczę w intencji pokoju na świecie i przez 26 godzin wypiłem kawę, parę łyków wody ze spożyciem listka chleba i 10 paluszków. Przeprosiłem Pana za wszystko i podziękowałem za ten dzień.

      W nocy budziło mnie straszliwe pragnienie oraz męczyły sny o typie eksterioryzacji. Wówczas, w śnie "do przodu" znajduję się w sytuacji realnej, która sprawdza się po czasie...często symbolicznie. Takie mam ciało...

                                                                                                                                 APeeL