W nocy czytałem wizję Marii Valtorty w której Pan Jezus wyjaśnił Piotrowi, że ziemia powinna być „ołtarzem stałego uwielbienia swego Stwórcy”.

    Ludzkość zamiast śpiewania psalmów i pochwał Bogu Ojcu, dziękczynienia na kolanach, miłosnego wielbienia Boga za otwarcie Nieba...właśnie dzisiaj fetuje bożka o nazwie "północ"!

    Zbawiciel powiedział: „Jakie dobro Bóg może wyciągnąć ze stworzenia? Jaką korzyść? (...) Stworzenie nie powiększa Boga, nie uświęca Go, ani nie ubogaca. (...) Jedynie miłość Bóg może wydobyć ze Stworzenia. (...) Zatem ziemia, aby istnieć (...) musi być Świątynią, która kocha i modli się”.*

    Idę drętwy na nabożeństwo wieczorne, a serce zalewają słowa psalmu: „Dobry jest Pan i łaskawy, nie skory do gniewu i pełen miłosierdzia”. Taki jest nasz Tata. Ty nie wiesz, że Jest i nawet nie chcesz tego sprawdzić.

    Mszę św. przestałem przed stajenką. „Dzieci, jest już ostatnia godzina (...) właśnie pojawiło się wielu antychrystów (...)”. Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego (...)”.  1J2, 18-21

    Ludzie do łączności z Bogiem potrzebują znaków widzialnych, czegoś bliskiego swojemu sercu. W Watykanie nie mogli pojąc naszego symbolu Świąt...choinki, która jest wyrazem życia.

    "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga (...) bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi (...) Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi (...)”. J1, 1-18

    Komunia św. zwinęła się jak podarunek. Długo klęczałem i tak mi było dobrze. Dzisiaj były zawołania do Pana Jezusa w Monstrancji. W domu trafiłem na błogosławieństwo Monstrancją z Watykanu, które przekazał mi Benedykt XVI. Myśl uciekła do św. Piotra. Jak to będzie, gdy się spotkamy?

    W tym czasie już trwało szaleństwo związane z nadejściem nowego roku. W Gwieździe Śmierci (TVN 24) nawet odliczano sekundy... tak, jakby miał nastąpić koniec świata! Jedni radują się, a inni płaczą na cały blok, bo właśnie na pasach zginęła niewiasta. Błyski rac mieszały się z migającymi sygnalizatorami policji i karetki.

    Dalej Pan Jezus mówił do Piotra, że ziemia jest grzesznicą zapatrzoną i przywiązaną do głosów świata, ciała i szatana. „Ludzie nie są posłuszni i nie wychwalają wystarczająco Pana.

    Stąd potrzeba dusz-ofiar (...) są nimi święci, którzy dobrowolnie poświęcają się za wszystkich. (...) Człowiek, który pozna Miłość (...) będzie żył tak (...) stając się sam ofiarą miłości i wynagrodzenia, aby naśladować Baranka Bożego (...) boleść zamieni się w miłość doskonałą (...)”.*     

    Przed północą zgasiłem światło, zapaliłem lampkę i odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego. W sercu postanowiłem mówić tyle ile trzeba i unikać głupich dyskusji. Poprosiłem też o ochronę w nadchodzącym czasie.

    Nowy rok przywitałem na kolanach trwając w dziękczynieniu za wszystkie dobrodziejstwa, które otrzymałem od Boga Ojca. „Patrzył” Pan Jezus Król Wszechświata wskazujący na Swoje Serce...

    Po odczycie intencji poszedłem pod krzyż Pana Jezusa, gdzie zapaliłem lampkę, a w drodze (godzina) odmówiłem - w intencji tego dnia - cała moją modlitwę.                      

   W ręku znalazła się koronka do Aniołów Stróżów wszystkich ludzi świata, gdzie jest końcowe zawołanie: „Przez ich wstawiennictwo, Panie nieba i ziemi zmiłuj się nad nami i nad całym światem”... APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta „Vox Domini” „Jezus poucza Piotra...” zap.15 stycznia 1947