Wczoraj padłem z powodu przewlekłego niedoboru snu, a obudzony o 22:30 - po prośbie do Ducha Świętego - pisałem do 2:30. Rano, w całkowitej bezsilności Szatan podsuwał mi bycie w kościele o 9:00, 10:15, 12:00 lub wieczorem czyli na św. Nigdy. On bardzo dba o nas w czynieniu "dobra" czyli czegoś, co jest niezgodne z Wolą Boga Ojca.
Tu "głupie" wstanie, a przenieś to na ożenek, budowę domu, wyjazd na wczasy do Kataru. przeprowadzkę, typ studiów, zmianę pracy. Dalej mamy relacje międzynarodowe, a u nas były to wybory do Sejmu RP...teraz będą do Parlamentu Europejskiego. Jak możesz pokonać przeciwników bez wołania do Opatrzności Bożej?
Nawet prezes Jarosław Kaczyński męczy się z kandydatami. Przekażcie mu, aby przestał ufać swojej osobie ze skierowaniem się ku Bogu Ojcu, Panu Jezusowi i Duchowi Świętemu. Ja widzę, że jest ofiarą przyzwyczajenia: otacza się dobrymi i porządnymi, ale słabymi, bo on jest mocny.
W tym czasie słaby Donald Tusk akceptuje podstawianych mu nieporządnickich. Właśnie jego pewniak zesłabł po oglądaniu telewizji, znam to, bo bardzo dobrze kibicuje się po wzmocnieniu lub zażyciu "coś tam, coś tam".
Zobacz nasz ratunek na poniższym obrazie, który otrzymałem w kościele. Proszę Cię zwróć się do Zbawiciela, mów o swoich problemach, ale na pierwszym miejscu postaw rozwój duchowy z dążeniem do świętości. Poproś też w innych sprawach i wspomóż potrzebujących na całym świecie...
Szatan wie, co oznacza prawica, gdy cały świat robi się kolorowy (czerwony, ala tęczowy i zielony) oraz podsuwana półgłówkom troska o "matkę ziemię", zamykanie u nas "szkodliwych" fabryk i Turowa z ugorowaniem ziemi, gdy na świecie panuje głód. Chodzi o to, aby POlacy nie drgnęli w kierunku rozwoju duchowego z dążeniem do świętości.
Wróćmy do decyzji o byciu na Mszy św. Wówczas proszę o obudzenie, bo wstaję rześki i to o czasie. Na pewno w to nie wierzysz, bo musisz we wszystkim "włożyć palec w bok Zbawiciela". Obudzono mnie o 6.20, byłem wyspany i spokojnie wyjechałem do kościoła o 6.50!
Od Ołtarza św. popłynęły słowa Apostoła Piotra (Dz 10,25-26.34-35.44-48), że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Podczas jego nauki Duch Święty spłynął na wszystkich, a to sprawiło wielbienie Boga Ojca.
Natomiast Apostoł Jan zalecił (1 J 4,7-10), abyśmy miłowali się wzajemnie. Wg mnie jest to niemożliwe, ponieważ Księciem tego świata jest Nienawistnik pragnący naszej zagłady. Właśnie na naszych oczach spełnia to jego wysłannik...
Pan Jezus rozszerzył to zalecenie (Ewangelia: J 15,9-17): "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. (...) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem (...)"...prosząc Boga Ojca w Imię Pana Jezusa otrzymamy to, o co prosimy. Zauważę, że ludzie proszą tylko o zdrowie ciała, a nie duszy.
Kapłan wskazał na nasze przyzwyczajenie w przybywaniu także do kościoła. Ja widzę codziennie "resztkę Pana", w różnym stopniu wierzących. Przekornie zapytałem na chórze s. organistkę: "czy przyzwyczaiła się do codziennego jedzenia chleba?"
Chodzi o to, że takim Chlebem Życia dla duszy jest Eucharystia (Duchowe Ciało Pana Jezusa). Jest to wynik cudu dokonywanego przez namaszczonych kapłanów. Ja przybywam tutaj codziennie od 30 lat...z potrzeby zjednania z Panem Jezusem. Wówczas znika ból rozłąki z Bogiem Ojcem, a wszystkie sprawy tracą ważność.
Przed tym zapisem o 17.30 Szatan ponownie kusił mnie do dalszego wypoczynku (spania). Nie lubi przekazywania przeze mnie takich porad, bo nienawidzi nas wszystkich, mających szansę powrotu do otwartego Królestwa Bożego. Bóg Ojciec czeka na nas jak ojciec ziemski na syna marnotrawnego. Uwierz, że tak jest i nie ociągaj się w powrocie do Ojczyzny Niebieskiej.
Faktycznie trudno jest zmienić swoje przyzwyczajenie i do tego na starość. Najgorsze jest omijania wiary świętą...po latach nie reagujesz na zaproszenia. Wielu ucieka przede mną, inni chodzą z kijkami, ale nie w kierunku kościoła. Po drugiej stronie zaczną ryczeć, bo nie będą mogli trafić do swojego prawdziwego domu.
Czyściec to miejsce wielkiego cierpienia, bo tam nie możesz nic zrobić dla siebie, czekasz na modlitwy innych. Moje wołanie obejmuje wszystkich na świecie...tak jak obecna intencja.
Jeżeli masz czas i jesteś sprawny zapraszam Cię na codzienne spotkania z Synem Bożym. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się po prawdziwej stronie życia...tuż po odrzuceniu ciała, które jest tylko opakowaniem dla duszy.
APeeL