Wstałem o 4:00 z zamiarem odczytania i zapisania wczorajszej intencji modlitewnej, ale nic nie wychodziło. Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale wzrok zatrzymał zegarek o 6.10.

      Natychmiast wiedziałem, że jest to zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Gdybym został w domu nie mógłbym przekazać tego świadectwa wiary "z tu i teraz".

     Pod kościołem znalazłem piękny storczyk - po wczorajszej procesji Eucharystycznej - w której niosłem baldachim nad Monstrancją (nie mieli kompletu). To było podziękowanie Pana Jezusa, bo już nie nadaję się do tego  z powodu chorób i przeżycia swojego czasu (mam dodane od Boga 15 lat)!

     Ponieważ interesuję się także tym życiem zauważyłem skojarzenie naszej wiary z polityką, bo Europejczycy chcą oddzielenia Państwa - rządzonego przez nich - od Kościoła świętego. W islamie nie ma takiego problemu, bo państwo jest religijne!

     Właśnie w Polsacie mieli pretensję do wicemarszałka Sejmu RP Bosaka dlaczego pojawił się w Świątyni Opatrzności Bożej, a był tam prywatnie z rodziną?

    Od Ołtarza św. Apostoł Piotr zalecił (2 P 3,12-15a.17-18): "staracie się przyśpieszyć przyjście dnia Bożego (...), bo spodziewamy się "nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość. (...) strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych (...)".

     Szkoda, że brat Donald nie chodzi na codzienną Mszę św. bo "bez Boga, ani do proga". Przecież Borys Budka będzie go tylko chwalił, a do spełnienia jest 100 obietnic! 

    Potwierdził to ode mnie Psalmista (Ps 90, 1-4.10.14.16): "Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką", bo tysiąc lat w Oczach Boga jest jak wczorajszy dzień albo jak straż nocna. Przy tym dodał, że: "Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt, osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni. (...) większość z nich to trud i marność, bo szybko mijają, my zaś odlatujemy".

    Nasz premier jest młodszy, ale z powodu nawału spraw, a moc czerpie sam z siebie...przeżył już swój czas. Nawet zachorował ostatnio na dziecięcą chorobę (krztusiec), którą osobiści lekarze nie rozpoznali i zezwalali mu na kasłanie w mikrofony niezależnej TVN i telewizji publicznej...

     Ponadto Żydowska Bezpieka wysłała faryzeuszów i zwolenników Heroda, aby pochwycić Jezusa w mowie (Ewangelia: Mk 12,13-17). "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i na nikim Ci nie zależy. Bo nie oglądasz się na osobę ludzką, lecz drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?" Zbawiciel znał ich myśli i zapytał: "Czemu Mnie wystawiacie na próbę?" Kazał im pokazać denara.

     W momencie wychodzenia z kościoła oberwała się chmura. Żona nawet z parasolką nie poradziłaby sobie w powrocie, a jej znajoma była bez niczego. W wielu miejscach ojczyzny są alerty z powodu zalewania siedzib ludzkich...

    Natomiast koło południa żona zauważyła maleńkiego kleszcza między piersiami. Ten pasożyt potrzebuje do swojej przemiany naszej krwi. Przyniesiony do domu może przebywać tam długi czas (pajęczak). Usuwamy go chwytając u podstawy pęsetą i energicznym ruchem unosimy do góry z dezynfekcją rany. Nie stosujemy zapobiegawczo antybiotyku.

     Po dwóch tygodniach może pojawić się "grypa" czyli kleszczowe zapalenie mózgu z następstwami, a nie ma na to leku. Borelioza to dalszy problem...   

     Po wczorajszym przeciążeniu podczas niesienia baldachimu nad Monstrancją poprosiłem Pana o pomoc...w znalezieniu jakiegoś sprawnego mężczyzny. Miałem poczucie, że to się stanie. Nawet trafiło się dwóch, którzy wcześniej uczestniczyli w tej posłudze. Mój lęk był uzasadniony, bo czekano na mnie.

     Na dodatek Pan obdarował mnie daniem świadectwa wiary, bo słuchali wywodu o Eucharystii, prawdzie naszej wiary, Trójcy Świętej, duszy i śmierci, która ją wyzwala z ciała fizycznego. Na koniec zaleciłem, aby wyprosili u Matki Bożej panny na wydaniu...pasujące do nich.

    Ze względu na fakt, że są dobrymi (typ zachowania "B") pasują do nich "wiedźmy" (typ zachowania "A"). Zawsze mają pytać o to z oferowaną przez mnie pomocą...

     Podczas modlitwy - w towarzyszeniu grającym w piłkę nożną - byłem słaby i drętwy, a dodatkowo po wczorajszym przeciążeniu wystąpił zespół bólowo-korzeniowy kręgosłupa z obawą o stan operowanej przepukliny.

    W tym czasie młodzi - zapatrzeni w ciała fizyczne ("proch z prochu") - odwracają się od Stwórcy swojej duszy. Gdzie trafią po śmierci?                                                                                                                              

                                                                                                                                 APeeL