Obudziłem się z poczuciem opuszczenia przez Pana Jezusa. Jeżeli nigdy nie zaznałeś obecności Boga Ojca...Taty, realnej Osoby to nie znasz tego cierpienia.

    Bardziej rozumie to dzieciątko wychowane w domu dziecka, bo nie zna miłości do własnego ojca i matki.  Cierpi z tego powodu, bo chce ich poznać, a ale wie, że prawdopodobnie zostało porzucone. Właśnie w telewizji Polonia redaktor mówi, że jest takim wychowankiem.

    W mojej sytuacji szatan natychmiast podsuwa pokusę, że „Bóg porzucił mnie z powodu mojego grzechu”. Wczoraj podczas porządkowania zapisów pociąłem zdjęcie Pana Jezusa w koronie cierniowej. Nie mogłem go zostawić, ponieważ na drugiej stronie był druk.

    Zły wykorzystał ten fakt i sugerował „karę”. Przy tym zalewał mnie pustką duchową oraz zwątpieniem. To straszna broń, która doprowadza ludzi do zniechęcenia, obojętności, a nawet wrogości do wiary. W innych kłopotach wywołuje poczucie braku sensu życia i prowadzi do samobójstwa. 

    Na moim przykładzie możesz zobaczyć, że na każdego jest inny powód. Gdyby przeanalizować życia popełniających samobójstwo (pomijam choroby psychiczne) to okazałoby się, że w większości przypadków ich przyczyną jest szatan. Ludzie zamiast do Boga uciekają się do zabicia samego siebie. Właśnie jest klepsydra takiej 19-latki, a można powiedzieć, że żyła w raju na ziemi. 

    Teraz zrozum demona na człowieka niewierzącego, który na starość chce się pojednać z Bogiem. Zostanie skołowany, a nawet dosłownie przewrócony, bo bestia może szkodzić także fizycznie.

    W tym czasie zacząłem wymyślać czas Mszy św. w którym pomijałem g. 12.15, ale żona przekornie zapytała:  to nie odpowiada ci wystawienie Najświętszego Sakramentu, które będzie  po sumie?

   Już wiem, że mam być na tej Mszy św. Jeszcze tylko drobne przeszkody, bo muszę uciekać przed panią, która od lat czuwa nade mną z ramienia władzy ludowej ("czuwajka")...zbiega jak automat z góry. Zacząłem modlitwę, ale zły wpuścił mi gadanie do siebie z nienawiścią do prześladowców.

    Wszystko wyjaśniła wychodząca z kościoła procesja. Nie wiedziałem, że będzie, a poszedłem tuż za kapłanami i wizerunkiem św. Michała Archanioła do którego zacząłem wołać o pogromienie szatana oraz ukaranie Izby Lekarskiej za wszystkie bezeceństwa, których dokonywano przez całe lata. Taka instytucja nigdy nie powinna istnieć.

    Dziwi kogoś procesja, a nie dziwi głupi kult tęczy na Pl. Zbawiciela? Tow. Ryszard Kalisz prawie modli się do tego znaku pojednania Boga z ludźmi, ale zapomniał o przekazanych wówczas siedmiu prawach, gdzie między innymi jest zakaz rozwiązłości, sodomii, czyli seksu analnego pomiędzy mężczyznami. 

    Dzisiaj Pan Jezus ukazał się smutnym uczniom idącym do Emaus, którzy przeżywali wszystko, co się wydarzyło. Oni wówczas byli w sytuacji gorszej ode mnie, bo nie otrzymali jeszcze mojego daru Ducha Świętego.

    Wcześniej byli z Panem Jezusem, wszystko wiedzieli, ale ludzka słabość wywoływała rozterkę w sercu, zagubienie i strach o własne życie. Ponadto przeraziła ich relacja kobiet, które nie znalazły ciała Zbawiciela. Nie rozpoznali też Pana po Jego słowach, ale dopiero, gdy „zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im”. Łk 24, 13-35

   Popłakałem się podczas zapisywania tego świadectwa, bo przypomniał się proboszcz, który czekał na mnie z Eucharystią. Serce rozrywały dwie pieśni: „Upadnij na kolana ludu czcią przejęty” oraz „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”.

    Pozostałem na modlitwach z niewiastami z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, którym zostałem pobłogosławiony...                                                                                        APEL