„niech żyje wolność, wolność i swoboda”...

   Późno. Trafiłem na środek filmu dokumentalnego: mężczyzna ze łzami w oczach  relacjonuje swoją ucieczkę z więzienia tureckiego. Przeczołgał się po plaży, dopłynął do kutra, gdzie ukradł łódkę, którą przepłynął morzem na drugi brzeg (25 km). Po sforsowaniu rzeki wpław trafił przed lufy żołnierzy greckich. Padł na kolana i z twarzą w dłoniach płakał ze szczęścia.

     W złym nastroju wychodzę na Mszę św. poranną, ponieważ w śnie napracowałem się w przychodni, ale wszystko na nic ...brakowało nawet recept. Wciąż trwa moja sprawa zawodowa...aż mam lęk przed pójściem na pocztę.

    Komuniści wiedzą jak groźną bronią w ich ręku jest manipulowanie prawem, włóczenie po sądach i żartowanie z Polaków. Pijany rowerzysta poczęstował dwóch policjantów krówkami i trafił do prokuratora!  

    Pan Bóg ukazuje mi cierpienie ofiar sprawiedliwości ziemskiej, a intencja dnia wyjaśni przeglądanie akt i odwiedzanie stron internetowych zajmujących sie prawem.

    Przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy jak bardzo jest broniony, ale tylko na piśmie. Dam przykład: w Sejmie RP jest Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w ministerstwie sprawiedliwości Komitet Praw Człowieka, a w ministerstwie zdrowia Rzecznik Praw Chorego, ale to instytucje dające zatrudnienie „samym swoim”, które nikomu  w niczym nie pomogą.

    W moim samorządzie lekarskim istnieją: rzecznicy praw lekarzy, rzecznicy odpowiedzialności zawodowej, pełnomocnicy, mężowie zaufania, sądy lekarskie, mediatorzy....różne komisje, w tym etyki, ale  nie życzę żadnemu choremu spotkania się z tym Goliatem. 

    Na ten czas św. Jan Apostoł mówi: "Jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy, to uznajcie również, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego. (...) Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem”. 1 J 2, 29 - 3, 6  

   Jutro doda: „(...) kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. (...) każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata. 1 J 3, 7-10

   Tak dobrze w Domu Pana po przyjęciu Ciała Zbawiciela. Trzeba tylko zapragnąć spotkania z Bogiem, a łaska wyleje się strumieniami. Odeszły wszystkie problemy, a serce zalało pragnienie cierpienia. Tego nie pojmie normalny człowiek, bo każdy mówi „żeby nie cierpieć”.

   Tylko zjednanie z Panem Jezusem może sprawić całkowitą przemianę człowieka z cielesno - duchowego na duchowo - cielesnego. Nie ma innej takiej możliwości na ziemi. To powtórzy się dzisiaj, ale w innej formie.

     W drodze na Msze św. wieczorną w bólu odmawiam zaległe modlitwy. Po Komunii św. znalazłem się przed stajenką, a duszę opanowała błogość i świadomość, że to Prawda. Nie mogę wyjść, bo chciałbym być blisko Dzieciątka Jezus. Taka sama Msza św., ale przeżycia całkiem inne. W drodze powrotnej - z radości - śpiewam kolędy.

    Czy wiesz jak podano dzisiejszą intencję? Następnego poranka włączyłem radio, a w transmitowanej Mszy św. trafiłem na słowa pieśni o oswobodzeniu. To słowo ma kilka znaczeń (uwolnienie z więzów, wolność, a także uwolnienie od jakichś uciążliwości).

    Właśnie uwolniono po 30 latach więzienia niesłuszne oskarżonego o gwałt Corneliusa Dupree (sprawę wyjaśniło badanie DNA). Przez sekundę wyobraź sobie cierpienie tego człowieka i jego pragnienie wolności...                                                                                                APEL