Przed Mszą św. poranną zdziwiłem się słowami Przemysława Babiarza, komentatora TVP Sport, który ceremonię otwarcia igrzysk i wybrzmiewający utwór "Imagine" Johna Lennona skwitował stwierdzeniem, że to: "Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu (...)".

     Sam autor John Lennon o piosence mówił: »Wyobraź sobie, że nie ma już religii, nie ma już kraju, nie ma już polityki« jest praktycznie Manifestem Komunistycznym, mimo że nie jestem szczególnie komunistą i nie należę do żadnego ruchu - wspominał.

     To jeszcze nic wobec sparodiowania przez osoby transpłciowe dzieła Leonarda da Vinci "Ostatnia wieczerza”.

                                         Ostatnia Wieczerza

                                                                                  parafie.net

    Szurnięty udawał Pana Jezusa, a za stołem wypełnionym żarciem siedziała gruba dziwa w koronia z ala aurą! Brakowało tam naszych: śpiewaka Michała Szpaka, Rafała Betlejewskiego oraz braci Sekielskich.

Profanacja Ostatniej Wieczerzt

Profanacja Ostatniej Wieczerzy

   Mass media podniosły protest, ale my jako katolicy, a szerzej chrześcijanie nie mamy zorganizowanej obrony, nawet prawnej, bo czerwone i kolorowe sądy stwierdzają w wyrokach "małą szkodliwość społeczną". Napad na wiarę objawioną to nic takiego. Pomylisz rower z innym i masz wielkie kłopoty.

     Ci ludzie uważają, że czynią dobro (w imię wolności typu: "róbta, co chceta"). Nie daj Boże, abyś podniósł paluszek na udającego dziewuchę. Moja córka określiłaby, że "to jest wstrętne"...w sensie braku szacunku do "spółkujących inaczej".

     Mnie za obronę wiary i krzyża towarzysze z Izby Lekarskiej zawiesili pwzl...wiszę już 15 lat i wciąż daję świadectwo wiary. Oni w tym czasie udają katolików, podchodzą do Eucharystii i będą mieli piękne pogrzeby. Żaden "rusek" nie przyzna się do napadu ("błędu")...tak już jest u zwiedzionych przez Szatana.

    To całe tabuny ludzkie: obojętni duchowo, agnostycy ("tam chyba nic nie ma"), piramida niewierzących i wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins od "Boga urojonego")...dodaj do tego masonerię oraz kolorową i czerwoną zarazę typu babci Joanny od demonów (prof. Senyszyn).

    W mojej klatce na 15 mieszkańców 10 jest dalekich od wiary katolickiej. Piszę to, abyś zrozumiał moje cierpienie, ponieważ to są normalni rodacy, którzy nie mają świadomości kłopotów po śmierci.

      Na ten moment Bóg Ojciec mówił do nas przez proroka Jeremiasza u bram świątyni (Jr 7, 1-11): "Poprawcie postępowanie i wasze uczynki, a pozwolę wam mieszkać na tym miejscu. (...) jeżeli będziecie się kierować wyłącznie sprawiedliwością jeden wobec drugiego, jeśli nie będziecie uciskać cudzoziemca, sieroty i wdowy i jeśli krwi niewinnej nie będziecie rozlewać (...) i nie pójdziecie za obcymi bogami na waszą zgubę (...)".

    Jednak większość pokłada ufność "w zwodniczych słowach. Nieprawda? Kraść, zabijać, cudzołożyć, przysięgać fałszywie, palić kadzidło Baalowi, chodzić za obcymi bogami, których nie znacie"...

     A potem przychodzicie i stajecie przede Mną (...) i mówicie: Oto jesteśmy bezpieczni, by móc nadal popełniać te wszystkie występki. (...) Ja to dobrze widzę (...)".

     Wróciła aktualna prowokacja pragnących tęczowej wolności, którzy krzyczą o tolerancji i ich dyskryminacji, a tu demoniczna prowokacja na cały świat. Dobrze wiedzieli, co czynią. Błąd oceniających polega na kierowaniu się na tych ludzi, a to zniewoleni przez Przeciwnika Boga.

    Wzorem takiego kraju jest KRLD z bożkiem Kim Jong Unem, gdzie cały naród donosi jeden na drugiego. Ustrój komunistyczny trwa, ale teraz w postaci hybrydowej...jeszcze nie napadają w biały dzień na katolików.

    Dalej wszystko jest dla "samych swoich", a głosiło się równość i braterstwo z sakralizacją Partii! To działo się i dzieje w naszej ojczyźnie. Dziwi mnie fakt, że Roman Giertych, katolik - chory na władzę - zmieszał się i zaprzedał poganom. Przecież nic mu brakowało?

     Teraz wysłuchuje głupoty, które dokonała "Solidarna Polska"...opozycja wszystko wiedziała, a nawet podsuwała te dobre pomysły: szykując się do napadu na nasze państwo. Jeżeli spojrzysz na świat i naszą ojczyznę od Boga...to wszystko jest bardzo proste. 

     Przybył do nas zbawiciel Donald Tusk z hordą demonicznych wojowników, błyskawicznie przejął mass-media, co wszystko opisał Jurij Bezmienow: "Jak napaść na państwo". Gdzie dojdą: brat Donald z prawym "do szpiku kości" panem Bodnarem? Sam zobaczysz, co się stanie z naprawiającymi zło złem? Co mogą zaproponować tacy: śmierć i zakopanie?

     Przecież Zbawiciel swoją męczeńską śmiercią otworzył Królestwo Boże. Nawet Pan Jezus dzisiaj wspomni o jego istnieniu (Ewangelia: Mt 13, 24-30). Na końcu naszego życia...chwasty zostaną spalone, co jest pokazane na żniwie! Jednak dla mądrych tego świata to bzdety wymagające ośmieszenia.

    Szatan wie, co podsuwa głupkom duchowym. Każdy z nas otrzymał od Boga Ojca ojczyznę, a brat Donald zakochał się w bezbożnej UE, gdzie dobrze płacą za kłanianie się w pas. Ponadto ze swoimi pomagierami chce nas oderwać od miłości Boga i ojczyzny, nawet nie wspominam o świętości małżeństw (kobiety i mężczyzny)...

     Na Mszy św. było 40 osób w tak obdarowanym mieście, raju na ziemi. Czas płynie i każdy otrzyma to na co sobie zasłużył. Po Eucharystii poprzedzonej błogosławieństwem Monstrancją serce i duszę zalało pragnienie pozostania w Domu Pana. Namiastką tego jest pragnienie przebywania w domu...

     Właśnie dzisiaj psalmista wołał ode mnie ( Ps 84.3-6.8.11): "Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja (...) Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wielbiąc."

    Sam zacząłem wołać: "Ojcze Najświętszy! Boże mój! Tato! Jak dobrze jest w Twojej świątyni". Naprawdę serce i duszę zalewała słodycz i pokój, których nie można opisać.

    O tym mówił też psalmista: "Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące: wolę stać w progu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników...

                                                                                                                            APeeL