Zapytasz jak to jest z nadprzyrodzonymi kontaktami z Bogiem w Trójcy Jedynym? Na pewno trudno jest umówić się...jak w piosence "na dziewiątą". Pan Bóg jest wszechatrakcyjny („źródło wszelkiej przyjemności”)...jak najlepszy ojciec ziemski! Mogę mówić do każdej z tych świętych osób, a także do każdego z Królestwa Niebieskiego.
Deus Abba przybywa do mnie niespodziewanie, ale nie nachalnie. Zawsze w czas, ponieważ zna każdego z nas, a nawet jest przy nas i wie czego potrzebujemy.
Dobrze, że żona powiedziała o kazaniu kapłana, które dotyczyło mojej łaski: mistyki eucharystycznej. Ciekawiło mnie co powie, bo zewnętrznie widzimy chleb, a po jego spożyciu - tak jest u mnie - pojawia się ekstaza, jako wynik połączenia mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa!
Myślę, że mających tę łaskę jest garstka. To jest wynik Mądrości Bożej, bo automatyczne otrzymanie tych przeżyć sprawiałoby nawrócenia, a to byłoby "przekupywanie" wiernych...łamiąc naszą wolną wolę.
W śmiertelnym boju o dusze taką metodę stosuje Szatan podsuwając bezmiar słodyczy tego życia. To trudny problem, niezrozumiały dla człowieka normalnego, a szczególnie niewierzącego lub zaciekłego wroga Prawdy wiary świętej (katolickiej).
Dzisiaj Jozue zapytał od Boga ówczesnych Izraelitów (Joz 24,1-2a.15-17.18b): "komu służyć chcecie, czy bóstwom (...) Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu. Naród wówczas odrzekł tymi słowami: Dalekie jest to od nas, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć bóstwom obcym! Czyż to nie Pan, Bóg nasz, wyprowadził nas i przodków naszych z ziemi egipskiej, z domu niewoli?
Czyż nie On przed oczyma naszymi uczynił wielkie znaki i ochraniał nas przez całą drogę, którą szliśmy, i wśród wszystkich ludów, pomiędzy którymi przechodziliśmy? My również chcemy służyć Panu, bo On jest naszym Bogiem". Przytoczyłem te słowa, bo obecnie w Izraelu nie ma Boga.
Natomiast Pan Jezus powiedział (Ewangelia: J 6,55.60-69): <<Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem (...) To Duch daje życie; ciało na nic się zda. (...) Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca".
Naprawdę nie będziesz miał mocy duchowej bez Eucharystii. Kapłan wskazał w krótkim kazaniu, że nie pojmiemy tego naszym ludzkim rozumem, ograniczeni logicznym myśleniem. Wielu na świecie umiera z powodu braku chleba naszego powszedniego, ale o ginących duchowo mass-media nie wspominają. "Chleba naszego powszedniego, ale i tego Chleba Wiecznego daj nam Panie"...
Jutro, w tej intencji odmówię moją modlitwę
APeeL
Aktualnie przepisano
21.03.2001(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH CZUJNOŚCI DUCHOWEJ...
Dzisiaj jest pierwszy dzień wiosny, ale brzydko i zimno. W drodze do garażu serce zalała niechęcią do prześladowców z obawą o utratę pracy. Przestałem się podobać, mimo niewolnictwa przez tyle lat.
Zawołałem tylko do Boga Ojca jak dzieciątko, a łzy pojawiły się w oczach. Na ten moment popłynie pieśń "Wisi na krzyżu Pan, Stwórca Nieba", a ja z bólu zawołałem o przebaczeni czynionego zła i prowadzenie przez Pana, którego pragnę".
W ramach później odczytanej intencji Mojżesz przemówił do ludu, mówiąc (Pwt 4,1.5-9): "A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców. (...) Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów (...) Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję? Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie (...)"...
Ja w tym czasie dotknąłem gwoździa wbitego w stopy Pana Jezusa na krzyżu. Przepłynęły obrazy: pułapek i przynęt, pajęczyny z muchami, a nawet wieloryba w sieci! Święta Hostia pękła na pół, co oznacza "My", a ja powtarzałem wielokrotnie imię Jezusa, co oznacza, "Ten, Który Zbawia". Trzeba strzec duszy, a jest to pokazane na ochronie różnych obiektów oraz osób.
Nawał chorych trwa od 7:00 do 15:00, był także zgon i różne prośby z bałaganem. Tak jest codziennie, a właśnie czeka na mnie dyżur od 15:00 w pogotowiu. Nie znałem intencji, ale z telewizji popłynie relacja z napadu na bank. Tak Szatan napada na uświęcone dusze...
Trafił się wyjazd do żony zmarłego oraz babci, którą musiałem przewieźć do szpitala. Tam odczytałem ostatecznie intencje, ponieważ spotkałem ochroniarzy oraz rozglądających się, czujki, psy przy drzwiach oraz alarm karetki i w zwykłych samochodach.
Chodzi o czujność. Tak wielu nie zachowuje jej, od romansu wójta do prezydenta Clintona. W USA złapano szpiegów sowieckich (dyplomatów), których wydalono. Dodatkowo w telewizji pokażą piramidę oszukanych. Gość zahaczył się na kurs z późniejszą pracą i stracił forsę! To samo dotyczy czujności duchowej chroniącej duszę.
Późno. Trafiłem do 40-latki z napadem duszności sercowej. W mojej pracy też wymagana jest czujność, dlatego zabrałem ją, a okazało się, że miała duże zmiany w płucach...bliskie obrzęku płuc.
Czujność, policja, złapano rozprowadzających narkotyki, a także pana ordynatora, który za operacje żądał zapłaty...także od biednych! Prawie chciało się płakać nad tym światem. Jakże sam chciałbym zachować czystość, świętość i czynić tak, aby chwalono Najświętszego Boga Ojca...
Późno. Skończyłem modlitwy dziękując z pocałowaniem Pana Jezusa. Pan sprawił, że do rana miałem błogi sen ("płacono za spanie").
APeeL