Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

     Któregoś dnia z kościoła zabrałem dwumiesięcznik katolicki "Miłujcie się!" z pięknym Panem Jezusem na okładce.  Pocałowałem Zbawiciela i poprosiłem, aby był w tym tygodniu ze mną. Pan jest przy każdym z nas zawsze i wszędzie, ale tylko garstka zaprasza Go do siebie, a szczególnie do swoich serc. Wyobraź sobie, że odwiedzasz dzieci, ale bez ich zaproszenia...

                                                        Pan Jezus

      Po pewnym czasie poczułem obecność Syna Bożego, serce ścisnął ból miłosnej rozłąki. To jest wilka łaska wywołująca łzy w oczach, a w tym wypadku popłakałem się...

     Pan często przychodzi nagle, a tutaj tuż po zaproszeniu. W tym bólu powiedziałem: "Panie! Mój Zbawicielu, za mnie też oddałeś Swoje Życie. Prowadź mnie aż do spotkania w wiecznej ojczyźnie. Nie chcą Ciebie! Jak bardzo cierpisz z tego powodu!"

     Zobacz drobną pomoc...

1. z natchnienia przepisałem głosem i edytowałem trzy zaległe świadectwa z marca 2001 r.

2. skontaktowałem się z reperującym samochód

3. z trudem znalazłem numer lokalnej inf. PKS-u, a jest dogodny dojazd do poradni chirurgicznej

4. napisałem do firmy hostingowej, ponieważ wolno wchodziła strona, a przez to spadła ilość czytających...

      Jednak prawdziwego szoku doznałem po ujawnieniu przez opozycjonistę Leonida Gozmana opinii o obecnych planach wierchuszki imperium sowieckiego pod przewodnictwem W. W. Putina.

     Wyjaśniają wszystko dwa określenia: "Pędzimy w przepaść" oraz "Kult śmierci". Reżim Putina wszedł na poziom, o którym nie śniło się ani bolszewikom z ich światową rewolucją, ani faraonom. Pamiętam, że Putin zapowiadał to wiele lat temu, ale wówczas brałem to politycznie, że chce przebić swojego guru czyli Stalina.

      Jak się okazuje W. W. Putin buduje wszystko na kulcie śmierci, w której najważniejszym celem życia jest umrzeć za ojczyznę. To typowe "dobro" podsuwane przez Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela).

                   Wojna duchowa  

     Nie ujrzysz tego bez mojej łaski, bo Szatan wszystko odwraca! Putin jako przywódca ze swoją opcją ma omotać społeczeństwo, a nie widzi, że sam wpadł i nie ma już odwrotu. Nie można określić stopnia jego zwiedzenie, a nawet opętania, ale wszystko poznajemy po owocach.

      Szatan, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła...nienawidzi naszych dusz, które chce zabić i to w sposób masowy, aby wpadły do Czeluści. Zabicie ciała nie oznacza sukcesu, bo często w ten sposób człowiek święty wraca do Ojczyzny Prawdziwej.

     To walka o zagładę duchową świata, w którą nieświadomie wpadł nasz człowiek w Moskwie. Ja wiem jak został nabrany: ma pragnienie przejścia do historii jako największy władcy na ziemi z podsuniętą wojnę totalną.

      W drodze na Mszę św. wieczorną umierałem odmawiając moją modlitwę: "za ginących bez Chleba Życia". Natomiast na początku nabożeństwa rozpraszało rozmyślanie o Lechu Wałęsie z wizerunkiem MB Częstochowskiej, który stawia na Donalda Tuska jako prezydenta (zwolennika aborcji).

      Napłynęła też osoba Szymona Hołowni z bransoletką mającą wygrawerowany napis: "Niech się stanie wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi". Czy Wolą Boga Ojca jest jednanie się "z grobami pobielanymi"? Do tego jeszcze Roman Giertych, który skumał się z pragnącymi odebrać koncesję radiu Maryja.

     Dzisiejsze nabożeństwo To była piękna uroczystość, śpiewał chór...zarazem pożegnaliśmy s. organistkę. Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe w którym stałem się małym i słabym. 

      Nikt mi nie wierzy, że ludzkość czeka zagłada. Z drugiej stroni nie widzę poruszenia w ratowaniu swoich dusz (jednania się z Bogiem Ojcem). Kościół milczy, mimo atakowania naszej wiary i boi się wytknąć nos, aby nie mieszać się do polityki.

     Powłócząc nogami, całkowicie wstrząśnięty odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia...

                                                                                                                                       APeeL