Motto: "Potrzeba silnej armii"  Donald Tusk

      Dzisiaj w Gdańsku - przed rozpoczęciem uroczystości - złożono kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte. Zobacz jak nasz premier pięknie mówił ("mowa to sprawa ust"):

    "Z sercami przepełnionymi dumą z naszych bohaterów. Z umysłami wypełnionymi pamięcią tych strasznych dni. Za każdym razem tu, na Westerplatte 1 września, myślimy jako jednonarodowa wspólnota o naszych bohaterach, o tamtej przeszłości i myślimy też o przyszłości naszej ojczyzny, naszych dzieci i wnuków. Tak, aby już nigdy w Polsce nie trzeba było stawiać pomników ofiarom, żeby Polska już zawsze była zwycięska".

     Padł jeszcze banał, że bezpieczeństwo państwa musi opierać się na dwóch czynnikach: patriotyzmie obywateli oraz silnej i nowoczesnej armii. Jest problem, kto w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej jest patriotą, bo dzisiaj są do zwolennicy UE, a nie usłyszysz o ojczyźnie otrzymanej od Boga Ojca, wybranej w miejsce Izraela.

    Na naszych granicach szaleje Szatan, a na Kampusie Polska Przyszłości potomkowie zniewalających nasza ojczyznę darli się: gdzie aborcja?! Wszystko poznajemy po owocach. W św. Oczach Boga Ojca nie przechodzą takie spontaniczne spędy, bo jakiś  młody człowiek nie mógłby tam przybyć np. z krzyżem. To jest długotrwała rejestracja, czerwona selekcja z nauką klaskania i śpiewania, pytań i zachwytów nad starą władzą. Nic nie da mydlenie oczu przez pana premiera.

     Można powiedzieć: po co to bratu Donaldowi (piszę tak, bo jeszcze nie jest ekskomunikowany)? Może Kościół Święty wykona ten gest prawdy. Całe masy bezbożników do ostatniego uderzenia serca...mają piękne pogrzeby i to w kościele katolickim.

                                                                   Panie Premierze!

     "Nie będzie miał Pan spokojnego sumienia, bo nasza ojczyzna jest wybrana w miejsce Izraela, a tu najważniejsze sprawy: to zdejmowanie krzyży, demoniczna reforma szkół oraz walka o mordowanie poczętych dzieciątek przez ich matki.   

      Proszę wszytych czytających o zawołanie do Boga Ojca w intencji Donalda Tuska, aby spłynęła na niego Jasność Niebieska. Krzyknie chłopina: "och to tak jest"?! Zakochał się we władzy i w sobie samym, wpadł po uszy i nie wyjdzie sam z tego. Nie będzie mógł umrzeć w pokoju, bo Szatan zamęczy go strachami, a nie są to moje bajdurzenia, bo wiem jak działa (o. Pio nawet bił).

      Pan premier jest w sercu Kaszubem, a nie słyszał o pomniku por. Dampka i powaleniu krzyża przez kolegę psychiatrę? https://www.portalpomorza.pl/artykul/10796,pomnik-por-dambka-zniszczony

      Może pan Bodnar lub pan Śmiszek (wie, co to jest dyskryminacja) zainteresują się obrońcą krzyża, bo moja sprawa utknęła w prokuraturze w Grójcu. Nawet pan Mariusz Kamiński nie zareagował (na spotkaniu przekazałem dokumentację).

     Na Mszy św. porannej Mojżesz powiedział do Izraela (Pwt 4,1-2.6-8), aby słuchali praw i nakazów Boga Ojca. "Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością (...) Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś daję?"

     Psalmista wołał (Ps 15, 1-5): "Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie". Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mk 7,1-8.14-15.21-23): "Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym.

    Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym".

     Ze względu na słabość w chorobie, upał uniemożliwiający wyjście, śmiertelną senność...moją modlitwę w intencji tego dnia odmówię jutro...w drodze na Mszę św. poranną. Tak się złożyło, że pierwszą będzie zaległa: za fałszywych w powołaniu...

                                                                                                                        APeeL