Rano przestraszyłem się trwaniem krwiaka po zabiegu przepukliny. Na ten moment, przed wyjściem do kościoła włączyło się nagranie tanga, granego na akordeonach przez dwie niewiasty. Ból zalał serce, a w tym momencie poczułem Obecność Boga Ojca.
Tego nie da się przekazać, bo łzy kręcą się w oczach z powodu miłosnej rozłąki. Zważ jak cierpienie łączy nas ze Stwórcą! To wielka łaska...później w kościele podziękuje za to przez s. Faustynę. Zważ, że planowałem opuścić to nabożeństwo porannej (brak snu).
Dotknąłem zdjęcie Monstrancji uniesionej przez o. John Bashoborę. Napłynęło poczucie pomocy, którą uzyskam w moich obecnych sprawach. Wróciło nagłe zaproszenie do niesienia baldachimu nad Monstrancją podczas procesji wokół naszego kościoła. Wówczas wystąpił nawrót przepukliny (był wiatr, nie dawałem rady). Teraz napłynęło poczucie, że Pan Jezus da mi też ochronę.
Podczas zabiegu nie otworzono pojemniczka do którego powinna spływać krew z rany pooperacyjnej. Może to przypadek, ale szkodzić można na tysiące sposobów, co towarzysze pokazują podczas "operacji specjalnej" na Ukrainie.
Od Ołtarza św. popłyną ostrzegawcze słowa proroka Koheleta do młodych(Koh 11,9-12,8), aby cieszyli się - zanim nadejdą dni niedoli - i chodzili "za tym, co oczy pociąga" ze świadomością, że z tego wszystkiego będą sądzeni przez Boga! Proch wróci do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.
Psalmista woła do Boga Ojca (Ps 90,3-6.12-14.17), który był, jest i będzie naszą ucieczką. "Dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami!"
Eucharystia sprawiła pokój z pragnieniem modlitwy za naszego papieża, bo hierarchia kościelna jest szczególnie atakowana przez Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela). Wiem, że trudno jest własnymi siła zmienić się. Słusznie Wojciech Cejrowski stwierdził, że potrzebna jest modlitwa o nawrócenie papieża. Jego nie krytykują, ale wciąż nie podoba się Jan Paweł II.
Ja znam jego działanie...przy tym - jako szef cichociemnych - doskonale się kamufluje. Nie zdziwiłem się słowami proboszcza, że papieża nie wolno krytykować. Jednak potwierdził, że papież miał rację, że wszystkie wiary prowadzą do Boga. W Starym Testamencie były też bożki złote oraz bóg Baal czyli demon podszywający się pod bóstwo. Przecież całe takie bałwochwalstwo jest kultem demonów.
Zapytałem czy tak też jest że św. Jehowy? W odpowiedzi usłyszałem potwierdzenie dojścia do swojego boga. Oto moje uwagi, które wypadły z artystycznego bałaganu...
To fałszywy ekumenizm aż do uznania, że wszystkie religie prowadzą do Boga, a ja twierdzę, że nie ma Boga oprócz Jahwe. Jak pojednać mnie z twierdzącymi, że "nie ma Boga oprócz Allaha". Niech ktoś z nich udowodni to twierdzenie. Łagodniej chodzi o różnice, które są "powierzchowne".
Powierzchowne, a w tym czasie katolicy nie wierzą w istnienie Trójcy Świętej, a w kościołach zreformowanych nie ma kultu Matki Bożej i Czyśćca.
Papież jest także za zjednaniem naszej wiary z islamem, ponieważ Bóg Ojciec zezwala na taką różnorodność. Szkoda, że nie wspomniał o narodzie wybranym, gdzie nie ma już Boga!
Ja widzę, że homilie papieżowi piszą wtyki Szatana w Watykanie. Podobnie jest w Izbie Lekarskiej, gdzie prezes - dentysta podpisywał pisma z zamkniętymi oczami, bo pisał mu przebiegły sądowy...pełnomocnik do spraw operacyjnych. Pachnie to naszymi partnerami w Moskwie.
Przypomniały się słowa św. Pawła: „Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem” (1 Kor 5, 7). Jednocześnie zachęca nas, abyśmy zwlekli z siebie „starego człowieka”, aby przyoblec się w „nowego człowieka” (Kol 3, 9.10).
W czasie bezkarnie napada się na wiarę świętą. Przykładem jest duet Rafał Betlejewski z Markiem Sekielskim (YouTube). Powinni dyskutować sobie, ale w celi więziennej, a oni dodatkowo zbierają na tacę...za obrażenie wszelkich świętości.
To ohyda spustoszenia tolerowana dzięki fałszywej tolerancji. Nawet żądają reformy Kościoła, aby stał się przychylny dla spółkujących inaczej. Przecież "pastor" Robert Biedroń może zostać świeckim papieżem tych wybrańców (dawać śluby i ich błogosławić).
Na koniec zawołałem z serce: "Ojcze Najświętszy! Boże mój i Tato Jezu proszę ochronę naszej ojczyzny napadanej z zewnątrz i przez "samych swoich" (autorytety niemoralne). We wrogich środkach masowego przekazu nie ma nawet jednego głosu normalnego Polaka. Zmiłuj się nad nami Ojcze, bo większość rodaków za nic ma wiarę.
APeeL