Motto: krety...

      Niech władza ludowa wybaczy mi motto tego świadectwa, ale nie można oddzielić naszego życia od duchowości, a przez to wiary od rzeczywistości. Ponadto mistycy (chorzy na psychozę) widzą więcej, a nawet wszystko.

    Trzeba przyznać, że krety spełniają to do czego zostały stworzone, a ludzkie istnieją po to, aby szkodzić bliźnim. Czy to wyjaśnia upór naszego premiera w ich zwalczaniu, ale nawet u niewierzących na starość budzi się sumienie i naprawdę nie wiedzą, co mają zrobić.

     Sprawa jest bardzo prosta: trzeba porzucić to, co się czyniło i nawrócić się...czyli zgłupieć. Na dole będą szemrali, ale w Królestwie Bożym będzie wielka radość, bo "ostatni będą pierwszymi". Tak się napisało w środku zimnej nocy.

     Na Mszy św. w światowym dniu migrantów i uchodźców...nachodźców wg Wojciecha Cejrowskiego, co się potwierdziło. Mamy ONZ, a nie możemy pokonać mafii mamiącej rajem na ziemi (Zgniłym Zachodem), gdzie w ten sposób buduje się imperium dla islamistów pragnących władzy nad światem...po zatknięciu swojej flagi na Watykanie.

    To przecież groźba karalna, ale nasi też tego pragną...dlatego morduje się i dręczy na wszystkie możliwe powody zawołanych i wybranych przez Boga Ojca. Wspomniano ks. Jerzego Popiełuszkę, ale to nie jest zgodne z Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych (19 października jako święto państwowe). Mataczenie trwa, a Piotrowski bierze godną emeryturę.

     Czytano list Episkopatu, ale to wszystko jest już po nagrodzonym filmie „Zielona granica” Agnieszki Holland o dręczeniu przez PiS imigrantów na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku. Rodzina św. z Panem Jezusem też to przeszła...w ucieczce przed Herodem.

     Pragnąłem odmówić moją modlitwę podczas meczu piłkarskiego, ale nie mogłem odczytać intencji modlitewnej (miałem już "za raniących Pana Jezusa"). Nie szła, bo sam zraniłem Pana...mimo ostrzeżenia (wzrok zatrzymała figurka w koronie cierniowej). Czytaj: "nie chcę twoich fałszywych modlitw".

                                                                   Jezus w koronie cierniowej

       Cały dzień przespałem (przewlekły brak snu), ale w krótkich przerwach napływały zdarzenia...

     Postępowanie papieża Franciszka (frank - wolny, wolno urodzony), któremu doradcy specjalnie podsuwają lapsusy, aby zdeprecjonować jedynie prawdziwą wiarę katolicką. Ostatnio po heretyckiej wyprawie obraził niewiasty, pozdrowił Łukaszenkę i wtargnął na zjazd młodzieży ze swoim błogosławieństwem! Wyraźnie widzę, że na koniec życia chce być mężem opatrznościowym ratującym ten świat (chciał spotkać się z Putinem), chyba nie wie, że jego Księciem jest Szatan.

      W telewizji trafiłem na Szpaka zrobionego na niewiastę, co jest na fali. W tym czasie "spółkujący inaczej" chcą przegłosować sprawę mowy nienawiści, a katolików ma się za nic: tęczowa MB Częstochowska, Parady Grzeszności z "mszą nieświętą" na ulicy z koncelebransami w durszlakach na głowie oraz procesja z boską waginą.

     Dołóż do tego głupków duchowych: Betlejewskiego z Sekielskim (YouTube), gdzie ubolewa się, że nasz Kościół nie reformuje się na modłę "ohydy spustoszenia".

  "Artysta" Maciek Maleńczuk stwierdził, że pisiory opanowały wszystko (30%), a z więzionego kapłana chcą zrobić Popiełuszkę. Nie widzi biedaczyna, że dalej trwa UBekistan (70%). Nie koniec tego, bo wciąż aktywna jest masoneria, którą reprezentuje Jan Hartman.

     Mam polecenie zajrzeć na jego blog Loose blues, gdzie 14 września 2024 pyta: "Kto rozliczy Kościół?" To długi wpis...wprost od Szatana. Jasio, nie wie, że pisze pod dyktando Bestii. Skasowali mu wszystkie komentarze, bo nie wiedzieli, co zrobić z moimi. Resztę dodaj sam, bo widzisz, co dzieje się wokół.

     Wróćmy do kretów, bo nasz premier za cel swojej władzy ("demokracji walczącej") wyznaczył spełnienia obietnicy mordowania dzieci...bobry bobrami, ale co złego robią nienarodzone dzieci? Zważ, że pan premier jest katolikiem. Jak takiego sądzić po śmierci?

     Dzięki kretom Izrael zamordował przywódcę Hamasu, który miał sztab pod blokiem mieszkalnym...ujawnił to izraelski kret.

    Modlitwę odmówię jutro po Mszy św. porannej...

                                                                                                                                          APeeL