Św. Faustyny Kowalskiej, zakonnicy

      Siedziałem w nocy, a rano Szatan kusił Mszą świętą o 6:30, bo "wcześniej wrócę i pójdę spać". Nie dziw się, że wciąż nudzę opisem tych chwil. Musisz zrozumieć, że jest to czas słabości każdego z nas, a Szatan nie śpi!

     Nie miałem najmniejszego pojęcia o przebiegu tego poranka. W walce z sennością słusznie zdecydowałem, że trafię na nietypową Mszę św. o 8.00 z Różańcem Fatimskim oraz Litanią do Matki Bożej z błogosławieństwem Monstrancją.                                                     

      Hiob po wygranej próbie utraty majątku nie zwątpił w istnienie Dobrego Boga Ojca. Za to został obdarowany...w tym ujrzeniem Oblicza Bożego! Teraz padły jego święte słowa o Bogu:<< Wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić (...) Dotąd Cię znałem ze słyszenia, teraz ujrzało Cię moje oko, dlatego odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i popiele>>

     Psalmista wołał: "Okaż Swym sługom pogodne oblicze", ale ja nie pragnę tego, bo wiem, że Deus Abba istnieje, bowiem znam Jego Obecność! Natomiast wołam za tym sługą Bożym: "Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś (...) dotknąłeś mnie słusznie (...) daj, abym zrozumiał i poznał Twoje napomnienia".

     Natomiast Pan Jezus przekazał w Ewangelii (Łk 10,17-24): <<Widziałem Szatana , który spadł z nieba jak błyskawica>>. Mamy cieszyć się z zapisania naszych imion w niebie i ze szczęścia, ponieważ wielu "proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli>".

     To prawda, bo ja doczekałem, tego na co czekali prorocy Starego Testamentu. To wielka łaska, odkryta przed prostaczkami, a dzisiaj jest już łatwo uwierzyć (znaki Boga i świadectwa). Po Eucharystii doznałem słodyczy i pokoju.

     Postanowiłem, że ten dzień przekażę, w sensie modlitw we wczorajszej intencji: za bojących się prawdyWzrok zatrzymał obraz s. Faustyny, a dzisiaj nawet nie wspomniano, że jest jej święto! Zarazem to był prośba o miłosierdzie dla tych, którzy "nie wiedzą, co czynią". Nawet w litanii do NMP będą wołał "zmiłuj się nad nimi".

     Ponieważ jest to dzień poświęcony Matce Bożej, napływały dalsze pokusy od Szatana...nawet z podsuwaniem pobudzenia seksualnego o typie pedofilii. Musiałem wołać o pomoc do Archaniołów, a nawet do Pana Jezusa.

     Przenieś to kuszenie na "normalnego" człowieka, który uważa, że są to jego myśli i pragnienia. Daleko nie trzeba szukać, bo w islamie za żony biorą już nastolatki. Zgodnie z prawem dziewczyna może wyjść za mąż w wieku...nawet dziewięciu lat. Nie dziw się ich ohydnym zbrodniom seksualnym, bo są z nadania Belzebuba.

    Atak był celny, bo Bestia nienawidzi wyznawców Matki Pana Jezusa, a także wyznawców Jej kultu, szczególnie za modlących się w intencji zaciętych w nienawiści, rozliczaniu i karaniu. Kto jest niewinny, niech rzuci kamieniem.  Po Eucharystii podczas całego nabożeństwa klęczałem.  

      Całkowicie zostałem zaskoczony drugą Eucharystią oraz podpowiedzią, że ten dzień ma być dodatkowo za naszego premiera z prośbą o jego nawrócenie, bo wyraźnie gubi swoją duszę. Rozpędził się w łamaniu obiecanek cacanek.

    Wszyscy myśleli, że się odmienił, ale samemu nie można tego uczynić. Kto nim kieruje, że tak postępuje, bo zarazem ma przyzwolenie wrogów naszej katolickiej ojczyzny. Jeżeli ja to widzę to Bóg Ojciec na pewno. Nawet padną słowa Pana Jezusa, że taką łaskę przydziela Sam Bóg Ojciec.

     Słodycz i pokój ponownie zalewały serce i usta, które trwały jeszcze po godzinie od wyjścia z kościoła!

      O 15.00 w radiu Maryja s. Faustyna powie o swojej wielkiej miłości do Pana Jezusa. Powtarzała to trzy razy...dodając, że prawdziwą wielkością jest miłowanie Boga. Ludzie sami siebie oszukują twierdząc, że nie ma Boga.

     Z politowaniem słucham i widzę zatroskanie wszystkich o codzienność, a synów Szatana o władzę nad światem, gdy w tym czasie negują istnienie nadprzyrodzoności...oszukują sami siebie. Ile czasu zajmują dyskusje o sprzedawanym alkoholu w małpkach i saszetkach. Dlaczego sprzedaje się w wielkich wygrawerowanych butlach, beczułkach i czort sam wie w czym.

      Zalewa nas bezbożność Zgniłego Zachodu oraz zbrodnie przeciw ludzkości ze Wschodu, a także początek naszego końca (Izrael Państwo Islamskie)...Baba Wanga zapowiada, że to stanie za rok (2025 r.)!

      Zamiast żyć w miłości w oczekiwaniu na powrót do Prawdziwej Ojczyzny głupki duchowe młócą słomę, sieją zgorszenie i w końcu wpadną do Czeluści. Jeżeli nie ma Boga, Stwórcy Wszechrzeczy to nie ma też Szatana. Wszystko zakończy się krzykiem rozpaczy, ale będzie za późno, bo po drugiej stronie tracimy wolną wolę i nie możemy zawołać: "Boże przebacz!"

     To wielkie frajerstwo podsuwane przez Księcia Ciemności. Kiedyś córka powiedziała: nie wierzę w Jezusa, a jest "wykształcona". Mądrość nasza to wielka głupota...

     Wieczorem odmówiłem całą moją modlitwę w tej intencji, która obejmuje oszukujących siebie, ale w sensie duchowym...

                                                                                                                                     APeeL