Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych Dzień Zaduszny...
Pracę zacząłem wcześniej (o 6:45) i trwała do 15:00. Zmęczony padłem po obiedzie. Dziś jest zimno, nawet w kościele. Trwają modlitwy, ale ludzie już są słabsi duchowo...napali się lampek i nasprzątali.
Dzisiaj Hiob (Hi 19,1.23-27a) mówił o naszym życiu wiecznym. Wówczas nie mówiło się o duszy, stąd: "Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę. To właśnie ja Go zobaczę".
Psalmista wołał ode mnie (Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14): "Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać? Pan obrońcą mego życia przed kim miałbym czuć trwogę? (...) Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących"...
Św. Paweł przekarze trudnym językiem sprawę naszym zmartwychwstaniu (1 Kor 15,20-24a.25-28). Znowu brak pojęcia duszy. My zostawiamy ciało fizyczne ("proch z prochu"), które na nic się nie przyda. Śmierć to życie, natychmiast jesteśmy.
To wielka tragedia, bo ludzkość "żyje dla życia". O wszystkim dowiaduje się, ale za późno. Prawda jest taka, że Pan Jezus pokonał śmierć i otworzył dla nas Ojczyznę Prawdziwa. Możemy wracać, ale trzeba uwierzyć w Chrystusa jako Syna Bożego. W tym czasie naród wybrany trwa w oczekiwaniu na Zbawiciela! To żydowskie chrześcijaństwo!
Wszystko dokonało się na krzyżu (Ewangelia: Łk 23,44-46.50.52-53; 24,1-6a) podczas zawołania Pana Jezusa: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego".
Dusze czyśćcowe już wiedzą, że jest Królestwo Boże, ale nic nie mogą uczynić dla siebie! To normalny poprawczak na ziemi, kiedyś były niedaleko naszego pogada i często się tam jeździło. Nie ma Czyśćca w prawosławiu i kościoła zreformowanych przez "teologów" (do Belzebuba): Kalwina i Lutra oraz podobnych. Nie potrzebują naszych lampek i kwiatów...oczekują na nasze wsparcie (modlitwy, przekazywanie cierpień oraz Msze św.).
Wieczorem oglądałem telewizję, gdzie płynęły obrazy Czyśćca. To wielkie cierpienie!
APeeL