O 6:00 miałem chwilę wahania: czy być na Mszy świętej o 6:30 czy o 17:00? Chodziło o to czy wcześniej iść do pracy? Wybrałem Mszę świętą, a okaże się że była za duszę zmarłego męża laborantki, którą później podwiozłem do pracy.
Podczas czytania Apokalipsy św. Jana Apostoła(Ap 4,1-11) popłynie wizja otwartego nieba ze słowami: "Święty, Święty, Święty Pan Bóg Wszechmogący, Który był, Który jest i Który przychodzi". Zaproszono Apostoła, aby ujrzał tron z Bogiem Ojcem.
Natomiast Pan Jezus wskazał (J 15, 16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili". Później mówił o Królestwie Bożym już tutaj, na ziemi (Ewangelia: Łk 19,11-28).
To królestwo jest w nas, a ja tego nie potrafię przekazać. Zbawiciel przekazał, że mamy przynosić owoc po otrzymaniu łaski wiary...jak słudzy człowieka ze "szlachetnego rodu", który wyjechał "w kraj daleki" zostawiając zarządzanie majątkiem swoim sługom. Rozliczył ich po powrocie.
Nastawiałem się na ciężki dzień, a właśnie mam moc...zjednany z Panem Jezusem. Naprawdę był nawał chorych, a ja rozdawałem dobra! Każdy otrzymywał to o co prosił, nie brałem datków, pocieszałem i wypełniałem dokumenty ludziom skrzywdzonym przez lekarzy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych!
Udało się przetrwać od 7:00 do 16:00. W ten sposób trafiłem na ponowną Mszę świętą o 17:00! Sam widzisz na czym polega bój "o decyzję chwilki', a wszystko poznajemy po owocach!
Ze zmęczenia zasypiałem stojąc, ale popłakałem się na końcu po ponownym przyjęciu Ciała Zbawiciela! Jakby na znak płynęła pieśń ze słowami: "jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele?"
Po odpoczynku w telewizji trafię na aresztowanie biorących udział w aferze paliwowej, a zarazem popłyną obrazy o biednych: po spaleniu domu, starych i opuszczonych, a nawet bezrobotnego, który grozi, że się podpali! Różna jest desperacja ludzi pokrzywdzonych.
Prawie chciało się krzyczeć: "Jezu zmiłuj się nad nami". Dlaczego ludzie zabijają się za wszelkiej maści dobrami ziemskimi? Wille i Mercedesy, kilka mieszkań, a tu ci, którzy nie mają na chleb i to dla dzieci! Bogatemu obniża się podatki, a zabiera biednym!
Przy tym tacy właśnie całkowicie lekceważą swoją duchowość i nic nie wiedzą o prawdziwych dobrach Boga Ojca! "A kto we łzach sieje, ten zbiera w radości!"
Ludzie pragną sprawiedliwości na tym zesłaniu, gdzie króluje Książę Ciemności, a przy tym nie pragną powrotu do Ojczyzny Prawdziwej! Nie wierzę w istnienie czegoś takiego...
Około 21:00 zadzwonił mąż pacjentki o której rozpoznałem ostry zator płuc, co potwierdzono w szpitalu. Szczupła, wykryto przyczynę: zakrzep w łydce.
Przed snem zawołałem do Boga Ojca: "Ojcze! Zmiłuj się nad nimi i otwórz im oczy". Natomiast w śnie jechałem Fiacikiem pod prąd i to wprost pod TIR-a (mafia rządowa), ale zjechałem na pobocze. W "Solidarności" ujrzała to redaktorska Marzena Stychlerz - Kłucińska...nic nie można uczynić wierchuszce naszej władzy!
APeeL