achtung&wnimanie...

     Wczoraj rano, ledwie żywy zerwałem się na Mszę św. o 6.30. Człowiek ze względu na wiek jest cały drętwy...tylko chód mam lepszy od równolatka Joe Bidena. Jego imię to nasz Józef (heb. jozeph "niech Bóg pomnoży"). Ja mam dwa Andrzej Piotr czyli "mąż skała".

     Wyjaśniło się dlaczego jestem wyobcowany, a nawet odrzucany, bo tacy są niebezpieczni dla każdej władzy, a przez to dla świata. To nie jest opinia megalomana, ale wiedzącego, co oznacza modlitwa, która wysłuchana przez Boga sprawia, że przeciwnicy tracą moc, gubią się i wpadają w ślepe zaułki.

     Bardzo prosiłem, aby Ojciec Prawdziwy "zrobił coś z naszą władzą". Ja wyraźnie widzę zesłabnięcie koalicji demokratów walczących. Już niedługo zobaczysz, co się z nimi stanie.

    Przez to zarazem jesteśmy wrogami Szatana i jego śmiertelnych wysłanników, którzy szczycą się "swoimi" sukcesami, a nie wiedzą, że realizują plan Bestii...

    Miły nam premier Donald Tusk po wyborze zapowiadał robienie porządków żelazną miotłą, a ja pisałem, że zostanie przegoniony zwykłą z targu, nawet dałem zdjęcie takiej. Zapowiedziałem, że nie będzie prezydentem i tak się stanie. Dlatego jesteśmy niebezpieczni! Przecież w Federacji Rosyjskiej dotychczas boją się takich, bo ci wskazują na Prawdę.

     Opanowali wszystko, nawet na portalu x zmieniają treść komentarzy, które poprawiają, gdy sam sprawdzasz śledzących (ładniej brzmi obserwujących). Tak robi się z gościa wariata...psychiatrą jest sztuczna inteligencja. Jest to ewidentne przestępstwo trudne do uwodnienia. Ponadto nie wolno stosować mowy nienawiści, a tu obserwująca niunia pokazuje swój tyłek. Zważ na ubaw znęcających sie sołdatów!

    Nigdy nie robiłbym wyborów elektronicznych, bo sprawdza się zasada: nie ten, co głosuje, ale ten kto liczy głosy! Na portalu www.polityka.pl jeden z dyskutujących przeniósł mój wpis ze strony z wtrąceniem (w środku) słów obrażających ateistów, a nawet b. członków Partii! Na moich oczach do wymęczonej ojczyzny wraca "stara, nowa władza".

     Tacy nie szukają pomocy w modlitwie, nawet religijny inaczej prezes PiS-u nie chce wejść do Świątyni Opatrzności Bożej. W efekcie pieniądze dla pokrzywdzonych przez prawo (w tym moja osoba) zostały rozdane strażakom i tym, co chcieli przyjmować. Od kogo to, bo wszystko poznajemy po owocach! Naprawdę Bóg Ojciec "psuje" takie diabelskie działania.

    Donald Tusk na portalu x napisał: "W Koalicji 15 Października w trakcie stosowania zasady przyjaznej konkurencji, bez zagrożeń i bezenia. Decyzja Szymona Hołowni o kandydowaniu uznana za ważną i uznawaną za odwagę i determinację Pana Marszałki".

   Dałem tam komentarz: "Nadszedł też mój czas. Postanowiłem jak Szymon Hołownia startować w wyborach prezydenckich i to bez beczenia. Moją strukturą będzie KrK, rozgłoszą to ze wszystkim ambon, nawet w Watykanie. Pomoże mi w tym duża teczka męska ("ala Tymiński")".      

     Na Mszy św. porannej o 6.30 w serce wpadły słowa psalmisty (Ps 119): "Błogosławieni, których droga nieskalana, którzy postępują zgodnie z Prawem PańskimNatomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 17,26-37) ostrzegł nas, bo...

1. "Za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich".

2. "Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich"

3. "Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona". W tym czasie pomyślałem o drugiej turze wyborów prezydenckich.

    Wróćmy do nocnej decyzji startowania w wyborach. Błyskawicznie zapoznałem się z odpowiednimi artykułami Konstytucji RP. Mających podobne pragnienie informuję, że kandydat na prezydenta...musi mieć:

- obywatelstwo polskie (można jakoś załatwić)

- być dorosłym (minimum 35 lat), ale nie określono maksimum

- nie może być ścigany za przestępstwa i ubezwłasnowolniony lub pozbawiony praw wyborczych lub publicznych.

   Najważniejsze jest to, że nie musi posiadać doświadczenia politycznego, a nawet zaplecza partyjnego. Nie określono czy potrafi czytać i pisać, a szczególnie czy jest zdrowy psychicznie.

    To byłaby wielka przeszkoda, ponieważ korporacja psychiatrów likwidowałaby wrogów władzy ludowej. "Dajcie mi człowieka, a znajdę mu chorobę". Jeżeli ten wymóg wprowadzą to instruuję kandydatów, że na pytania kolegów zadawane z krzykiem trzeba zawsze odpowiadać wg poniższego schematu...

- czy czujecie się chorym psychicznie (chory to chory)

- nie wiem!

- czy czujecie się zdrowym psychicznie (taki naprawdę jest chory)

- nie wiem!

- dlaczego tak odpowiadacie?

- dlatego, że nie jestem psychiatrą!

     Z drugiej strony lapsusy nie są chorobą psychiczną, ale przywarą (negatywnymi cechami danej osoby). Stąd wałęsizmy: jestem za, a nawet przeciw, odpowiem wymijająco wprost, zdrowie twoje w gardło moje, nie chcem, ale muszem, plusy dodatnie i plusy ujemne, nie można mieć pretensji do słońca, że kręci się wokół ziemi, miała być demokracja, a tu każdy wygaduje, co chce!"

     Bronisław Komorowski z Ruskiej Budy robił błędy ortograficzne. Stąd wpis:„Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japoni w bulu i w nadzieji na pokonanie skutków katastrofy". Twierdził też, że polski lotnik potrafi latać na wrotach od stodoły.

     Wracając do wyborów. Jest tylko jedna przeszkoda. Trzeba zebrać 100 tys. podpisów poparcia dla kandydatury (art. 127 Konstytucji). W kościołach nie wolno mieszać się do polityki. "Nie chcem ale muszem" odwołać moją pochopną decyzję.

     Wolę życie zgodne z Wolą Boga Ojca. Wyszedłem odmówić w tej intencji moją modlitwę i czekać na jej wynik...
                                                                                                                                 APeeL

 

Aktualnie przepisano...

07.12.2004(w) ZA OCZEKUJĄCYCH NA WSTAWIENNICTWO...

      Sądziłem, że dzisiaj będzie ulga w pracy, ale zeszło od 6:45 - 14:30. Faktycznie było trochę bałaganu, który wynikał z braku pielęgniarek i wcześniejszym przybyciem wielu chorych! Od rana byłem dręczony przez sztuczny tłok, ale wytrwałem. Obca babcia była zadziwiona blokadą przyczepu i chwaliła mnie, bo wszystko napisałem jej na maszynie (nikt tak nie czyni).

      Na Mszy św. wieczornej padną słowa czytań...

1. Prorok Izajasz przekaże od Boga Ojca (Iz 40,1-11): "Pocieszcie, pocieszcie mój lud! (...) Jego nieprawość jego odpokutowana. (...) Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu. (...)

    "Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata". To jeden pean o wstawiennictwie Boga Ojca.

2. Psalmista wołał od Boga (Ps 96,1-3.10-13): "Oto nasz Pan Bóg przyjdzie z wielką mocą (...) Blisko jest dzień Pana, oto przyjdzie, aby nas zbawić"

3. Pan Jezus w Ewangelii (Mt 18,12-14) wskaże na radość pasterza odnajdującego zagubiona owcę. Tak jest też z nawróconymi, a o to wołam do Boga Ojca każdego dnia...szereg razy za ciebie, bo każdy z nas grzeszy na swój sposób.

     Po Mszy św. wieczornej otrzymałem od jakiejś pani modlitwy wstawiennicze do Matki Bożej. Przyszło też "Echo Medjugorie" z wizerunkiem Matki Bożej Pokoju.

     To sprawiło odczyt intencji i wszystko stało się jasne...

- nasze wołania do Matki Zbawiciela

- obrazy z telewizji i z pracy krzywdzonych, którym zabrano renty

- wysiedlani z miejsc zamieszkania

- artyści wstawiający się za swoim sponsorem, złodziejem Kulczykiem...

     Dzisiaj, gdy to przepisuję (15 listopada 2024 roku) ten władca pałacu w Szwajcarii z podziemnym basenem...już nie żyje! Nic nie zabierzesz z tego "łez padołu"...dodatkowo będziesz odpowiadał przed Sądem Prawdziwym, a żaden bogacz nie może trafić do Królestwa Bożego.

    W najlepszym wypadku po długim pobycie w Czyśćcu, gdzie dowiesz się, że mamy Ojczyznę Prawdziwą. Tam już nic nie możesz uczynić dla siebie czekając na modlitwy bliskich i dalekich, ale mało modli się za takich! Rodzinka skłócona o spadek nawet nie pomyśli o Mszach św. wstawienniczych!

    Szczególnie dzisiaj prosiłem Matkę, aby wyjaśniła się sprawa zaginięcia syna! Żona miała piękny sen: przybył syn z synową, przynieśli jej kwiaty! Wieczorem "uśmiechał się" wizerunek Matki Bożej Pokoju...z jej zawołania pościmy w środy i piątki. W czasie Mszy św. ludzie dodatkowo brali w adopcję duchową dzieci poczęte.

     Dziwne, bo w Prawosławiu, gdzie jest duży kult Matki Bożej nie ma Czyśćca...idziesz do Nieba lub do Piekła! Zobacz, co wymyślają mądrusie. Niech skasują więzienia i poprawczaki!

     Następnego dnia odczytałem intencję, a z włączonego radia Maryja padło słowo: wstawiennictwo!

                                                                                                                             APeeL

 08.12.2004(ś) ZA ZASKOCZONYCH ŁASKĄ WIARY...

 Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny...

     Zaczynam zapis tego świadectwa, a s. Faustyna mówi o nagle zawołanych i wybranych. Dotyczy to każdego, nawet największego grzesznika, a przecież takim byłem! To modlitwy moich pacjentek sprawiły zmianę Woli Boga Ojca z nagłym zawołaniem po którym padłem na kolana i przeżegnałem się. Tyle i aż tyle. Spróbuj to uczynić właśnie teraz...

     Nie trzeba czytać żadnych modlitw, ale zawołać z głębi serca o tę łaskę. Możesz powołać się na mnie: "ten tam zaleca, abym to uczynił, bo ma właśnie taką intencję modlitewną".

     Patrz później na znaki, "mowę z Nieba", a będzie to język matki do niemowlęcia...w tym wypadku duchowego! Podziękujesz mi, gdy się spotkamy w naszej Ojczyźnie Prawdziwej. Jeżeli mieszkasz w Kamerunie lub Australii poznasz, że naszym językiem są myśli. 

     Wróćmy do poranka, bo po wejściu do gabinetu lekarskiego trzasła żarówka, a to w moim języku oznacza duchową ciemność, atak demona, który w takich dniach szczególnie nęka wyznawców Matki Bożej!

      Faktycznie napływali pacjenci i nie było widać końca. Bezinteresownie wypełniłem obcej druk na rentę, a w tym mam doświadczenie. To schodzi, bo trzeba wszystko zebrać, wymienić choroby i zaznaczyć, że jest częściowo lub całkowicie niezdolna do wykonywanej pracy.

      Na koniec załatwiłem wizytę domową u 88-latka z niewydolnością oddechową leżącego pod tlenem, który nie może umrzeć. Kiedyś s. Faustyna wymodliła taką śmierć. Przypomniał się mój błąd podczas interwencji pogotowiem, gdzie podobnemu podałem morfinę. Co mi się stało?

     Zawrócono nas, bo nagle umarł! W drzwiach mieszkania żona z płaczem dziękowała, bo modliła się o jego uwolnienie. Zobacz jak niezbadane są Drogi Pana! Tutaj jest odwrotnie, bo ten pacjent modlił sie o leczenie. Dałem mu leki od przedstawicieli firm farmaceutycznych oraz pieniądze na zapisany. Nawet jego partnerka-opiekunka była zaskoczona!

     Na Mszy św. wieczornej miałem łzy w oczach podczas śpiewu chóru z poświęceniem medalika. Zaskoczona była też Matka Pana Jezusa w Ewangelii (Łk 1,26-38), bo posłany do Nazaret anioł Gabriel wszedł i rzekł do Maryi:

    "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą (...) Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus (...) Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. (...) Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!"

     Przed Komunią św. wołałam powtarzając: "Jezu! Jeszcze jeden dzień z Tobą. Dziękuję Ci za wszystkie łaski, pomoc i prowadzenie".

     Popłakałem się po Eucharystii przy pieśni: "Przyjdź Panie Jezu świat na Ciebie czeka". Po powrocie do domu zostałem zaskoczony wpadnięciem małego różańca z krzyżykiem...do sedesu!

                                                                                                                                APeeL