Szykuję się w ciemności na Mszę św. o 7.00, a w tym czasie z radia Maryja popłynie pieśń ze słowami: "obsypany Twemi dary". Taka jest prawda. Później poznam największy z nich, a jest to wybranie do współcierpienia z ludźmi oraz z Bogiem Ojcem i Synem, Panem Jezusem.
To także znana ludziom tęsknota za domem rodzinnym, który jest namiastką naszego zamieszkania w Królestwie Bożym. To ujrzałem w nagłym olśnieniu...chwyciłem twarz w dłonie, a łzy płynęły po twarzy! W tym czasie rozpraszały mnie demoniczne rozmyślania...w tym wybory pierwszego sekretarza PZPR ("partii rozbójniczej").
W tym czasie na Mszy św. padną słowa proroka Izajasza do Achaza (Iz7,10-14), które sam piszę do czytających...
- Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego (...)!
- Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę...nawet tak nie myśli większość, bo nie wierzą w możliwość pomocy od Boga Ojca!
Sprawdź to chociaż jeden raz, nie tylko w wołaniu o zdrowie, co czynią przeważnie zdrowi. Przecież masz świadectwo w moich zapisach, gdzie pomoc strony Bożej sprawia odczyt intencji modlitewnych z ofiarowaniem ich za mających jakieś cierpienia.
Natomiast mój profesor św. Paweł powie (Rz 1,1-7), że my otrzymaliśmy "łaskę (...), aby ku chwale Jego imienia pozyskiwać wszystkich pogan dla posłuszeństwa wierze. Wśród nich jesteście i wy (...)".
Za mistykiem mistyków wołam do każdego czytającego w języku "ludzkim": nawróć się w sercu już w tej chwilce.Krzyknij: "Panie! Ten tak pisze, co mam czynić?" Poproś dodatkowo o prowadzenie przez Ducha Świętego. Sam zobaczysz, co się stanie!
Eucharystia sprawiła pragnienie bycia w pustelni...na pewien czas, aby nikt się nie kłaniał i nie witał z zagadywaniem. Szkoda, że obecnie nie ma takich ...
Właśnie trafiłem na artykuł o klasztorze Kamedułów, którzy całkowicie porzucają ten świat dla Boga. A Jezus przez nich wskazuje na wzmocnienie mojego świadectwa! "Zobacz, oni nic nie mają...dają się krzyżować corocznie za ocalenie"! Ja w tym czasie mogłem wielokrotnie umrzeć na własne życzenie...
APeeL