Wówczas w bardzo religijnej "Gazecie Wyborczej" dano artykuł (15-16 lipca 2000 r.): "Śmierć Boga", gdzie Krzysztof Michalski opisał moment wypicia trucizny - przez skazanego na śmierć Sokratesa - w obecności żegnających go.'

     Wskazał przy tym, że śmierć to życie, ale nie mówił o duszy. Dlaczego dano tytuł "Śmierć Boga"? To cwaniactwo Szatana, bo człowiek mądry nie może mówić o życiu po życiu.

      Popłyną smutne pieśni, przepłynie ten świat z biednymi i uwięzionymi jak zwierzęta, a także Czeczenia. Świat zapomniał nawet o Bogu Ojcu. Serce znalazło się blisko Zbawiciela... Podziękowałem pod krzyżem za jego podniesienie "przez nieznanych sprawców" i zreperowałem płotek zniszczony podczas jego ponownego upadku. Dzisiaj, gdy to przepisuję po raz trzeci miało nastąpić jego złamanie, ale ponownie ktoś podparł (prawdopodobnie leśnicy).

     Na Mszy św. prorok Jeremiasz wołał do Boga Ojca (Jr 14,17-22): "Oczy moje wylewają łzy dzień i noc bez przerwy (...) Dlaczego nas dotknąłeś klęską bez możliwości uleczenia nas? (...) Uznajemy, Panie, naszą niegodziwość, przewrotność naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie. Nie odrzucaj nas przez wzgląd na Twoje imię, od czci nie odsądzaj tronu Twojej chwały! Pamiętaj, nie zrywaj swego przymierza z nami!

- Czy są wśród bożków pogańskich tacy, którzy by zesłali deszcz? Czy może niebo zsyła krople deszczu? Czy raczej nie Ty, Panie, nasz Boże?"

      Podobnie błagał psalmista (Ps 79,8-9.11.13): "Wyzwól nas, Boże, dla imienia Twego. Nie pamiętaj nam win przodków naszych, niech szybko nas spotka Twoje miłosierdzie, bo bardzo jesteśmy słabi.

Niech jęk pojmanych dojdzie do Ciebie i mocą Twojego ramienia ocal na śmierć skazanych.

     Uczniowie zapytali Jezusa o prostą przypowieść o chwaście (Ewangelia: Mt 13,36-43), gdzie Zbawiciel sieje dobre ziarno, a Przeciwnik Boga podrzuca swoich fanów w formie chwastów. Zobacz jak wszystko jest pokazane. Jednak wszystko rozstrzygają żniwa. Tak też jet z nami, ale każdy to lekceważy, bo ma jeszcze czas. "Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!"

      Przykładem takiego siewcy chwastów jest Richard Dawkins, który napisał książkę "Bóg urojony". Podważa w niej istnienie bogów i w sposób "naukowy" dowodzi, że religie zostały stworzone od podstaw przez człowieka.

1. Jaki sens ma u niego nasze życie?

     Dojrzałość to wiara, że nasze życie ma tyle sensu i celu, i jest na tyle wspaniałe, na ile takim je uczynimy. W innym miejscu stwierdza, ze: "ludzie są po prostu maszynami genetycznymi". Po przebyciu udaru niedokrwiennego stał się „chrześcijaninem kulturowym”. Gość teraz jest letni, bo wcześniej był umarły, a sądził, że jest żywy. To "mowa trawa"...język zideologizowany.

2. Dalej twierdzi że nadprzyrodzony Stwórca, Bóg, niemal na pewno nie istnieje!

    Wg niego wiara w  Boga Osobowego jest urojeniem, które definiuje jako uporczywe fałszywe przekonanie, utrzymywane mimo istnienia silnych, sprzecznych dowodów. To intelektualista propagujący ateizm...katolicki ateista, bo inne wiary mu nie przeszkadzają tylko Objawiona w Trójcę Święta!

    Jest pewne, że wszyscy ateiści to ludzie mądrzy, a tacy nie mogą wierzyć w coś, czego się nie dotknie i nie powącha (Tomasz musiał włożyć palec w bok Jezusa). 

                                                                                                                           APeeL