Motto: "abyśmy byli jedno"...
Ty smacznie śpisz, bo jest wolna sobota, a człowiek obudzony o 6:00 wie, że jest zaproszony na spotkanie z Panem Jezusem. Mam dokładnie 30 minut, trzeba oporządzić ciało, w biegu wypić kawę, pobrać leki...zostało pięć minut na wyjazd z garażu. Niechęć do wstania zamieniła się w radość, bo Pan dał wolną drogę i dojechałem dokładnie na czas procesji z zapalonymi lampkami.
"Nie było miejsca dla mnie" i tak znalazłem się w bocznej nawie kościoła. Zobacz jak jestem prowadzony, przecież mogłem iść na inną Mszę św. Dotknąłem Ciała Zbawiciela na krzyżu z poczuciem, że jestem sam na Sam na z Panem. Cały czas płonęła świeca (aż do Eucharystii).
Serce uciekło do Pana tuż po dopadnięciu Go przez wierchuszkę Świątyni Jerozolimskiej...z wtrąceniem do ciemnicy. Stąd mamy koronkę do Ukrytych Cierpień Pana Jezusa w Ciemnicy (u mnie to UCC). Mam taki obraz, nawet postanowiłem znaleźć relację z tego bestialstwa. Udało się, ale ten wysiłek przekażę innego dnia (zbyt długi zapis).
Na tym tle zobacz poczynania "wielkich" przywódców oraz głupich polityków. Świat jest na krawędzi zagłady, a pan Szymon Hołownia uwierzył w swoje posłannictwo i jako poseł "niezależny" uczestniczy w nękaniu opozycji!
Masz przewagę w Sejmie RP i możesz wszystko przegłosować. Wynajdujesz głupoty, bo twój konkurent na stanowisko prezydenta został obrażony przez starych utrwalaczy władzy ludowej! Przecież Karol Nawrocki jako szef IPiN-u dobrze wie, co wyczyniali i to, że wyrównano im krzywdy.
Zobacz bezkarność takich, którzy oskarżają szefa IPiN-u o brak szacunku dla tych, którzy nas zniewalali. To ludzie bardzo wrażliwi, a poczucie prawdy traktują jako obrazę. Znają się na tym, przecież wiedzą co czynili, teraz są zorganizowani, mocni po wyrównanych - pod stołem - krzywdach!
W tym czasie psychiatrzy - na rozkaz takich - tkwią w podtrzymywaniu zastosowanej u mnie sowieckiej psychuszki (zabójstwie cywilno - zawodowe). To nic takiego...
Wracając do Szymona Hołowni...błyskawicznie przyjął "lisią i mnisią moralność" (powiedzenie Elizy Michalik). Gubi go pycha władzy, a nawet jej zatrucie. Piszę to jako chrześcijanin, a tacy nie mogą wdawać się w odwet.
Serce zalały słowa psalmu (Ps 33): "Zamiary Pana trwają na wieki, zamysły Jego serca przez pokolenia. Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie"...
Zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa ukoiło serce i duszę, wróciła moc do pracy na podatku Pana Boga, bo mam wiele zaległości.
Napłynęły słowa kapłana o działaniu Ducha Świętego, ja zapytam: czy wiesz kto mówi przeze mnie i kto mi pomaga w zapisach? Sprawia to Duch Święty. W tym czasie powszechnie neguje się Jego istnienie.
Przenieś to na czas Pana Jezusa, ponieważ podobna do naszej wierchuszka Świątyni Jerozolimskiej nie uwierzyła Bogu Ojcu. Czekali na Zbawiciela i dalej czekają plując teraz w Izraelu na chrześcijan! Dobrze wiedzą, że uczynili błąd, ale od Szatana nie chcą przyznać się do winy...
Pan Szczerba i Joński zostali zaskoczeni metodą opozycji, która sami stosują. Nie wyszło skazanie Jarosława Kaczyńskiego z delegalizacją PiS-u. Nie wiedzą, że wołałem do Boga Ojca o pomieszanie ich szyków. To ja jestem winien, przyznaję się bez bicia.
Zarazem proszę wszystkich, aby to czynili, a opozycja zamiast fałszywych serduszek powinna przypiąć siebie w klapach małe miotełki...jak z targu, może ktoś wyprodukuje takie. To będzie odpowiedź na żelazną miotłę naszego premiera, która zamiast wprowadzić porządek...zgarnia wszystko ku sobie. To jawny despotyzm...
Na ten czas Pan Jezus powie ("Poemat Boga-Człowieka"): "Czym jest dusza dla poganina? Nawet ich bogowie nie mają duszy"( t. VI str. 272) oraz (t VI str. 274): "O, bałwochwalcy, którzy nie czcicie Boga, lecz samych siebie i tego, który pośród was jest najbardziej despotyczny. Nie chcecie Syna Bożego. Nie udziela wam pomocy w waszych zbrodniach. Bardziej usłużny jest s z a t a n"!
APeeL
Aktualnie przepisano...
26.12.1998(s) ZA PRAGNĄCYCH DZIECIĘCEJ ŚWIĘTOŚCI...
Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika
Koniec dobrego dyżuru w pogotowiu. Z kasety popłynie melodia hiszpańska, a w tym czasie pojawi się poczucie bliskość Boga Ojca. Tego nie można przekazać, a wyrażają to: krzyk z duszy "Tato! Tatusiu! Tato!" oraz oczy zalane łzami.
- Czy pragniesz świętości? Tak odczułem natchnienie...
Po wejściu do domu stwierdziłem, że żona jest w kościele, a nie lubię, gdy jej nie ma. Dobre wspólne śniadanie, nikt nie przeszkadzał bo dzieci spały.
Właśnie w telewizji popłynie dla nich program. Nad głowami biorących udział pojawiły się świecące kółka jako symbol świętości. Tak się stało, że wyszedłem na Mszę świętą dla dzieci o 10:15.
Nieprzypadkowo opracowuję to świadectwo wiary, ponieważ wówczas od Ołtarza św. padły prorocze słowa...
Wierchuszka ze Świątyni Jerozolimskiej nie mogła znieść (Dz 6,8-10;7,54-60) cudów i znaków czynionych przez św. Szczepana. Nawet to, co mówił wywoływało ich zgrzytanie zębami. Stracił życie za przekaz wizji:
"Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem".
Psalmista przypomniał (Ps 31) słowa umierającego Pana Jezusa: "W ręce Twe, Panie, składam ducha mego".
Natomiast Pan Jezus powie w Ewangelii (Mt 10,17-22): "Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować.
Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. (...) Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".
Jeszcze nie wiedziałem, że to właśnie spotka mnie na przełomie 2007 / 2008 r. i będzie trwało dotychczas (21.12.2024).
Pan dał do ręki "Gazetę Lekarską" z grudnia 1998 r. z relacją naszego krajowego duszpasterza służby zdrowia, ks. Józefa Jachimczaka CM: "Dzisiaj w Betlejem". To relacja przeżyć z Groty Narodzenia ze świątyni wzniesionej w 320 r.! Nigdy nie została zniszczona.
Tam kapłan odczuł dramat odrzucenia i dalszego odrzucania Pana Jezusa. Pan wciąż przychodzi i puka do naszych drzwi. Wspomniał słowa Jana Pawła II, że w Karcie Pracowników Służby Zdrowia jesteśmy określani "sługami życia...od poczęcia do naturalnej śmierci.
APeeL