Każdy dzień spędzony z Bogiem Ojcem jest atrakcyjnym szkoleniem, pełnym Wszechogarniającej Miłości (tego, nie można przekazać naszym językiem). Tak jest też z maluszkiem prowadzonym przez ojca ziemskiego.
Zarazem przez to pokazywana jest stała obecność Deus Abba, który jest blisko nas, a nawet w nas. Jest to wynik wcielenia duszy w zarodek po naszym poczęciu. Stąd bierze się nasza tęskna miłość za powrotem do Stwórcy (łaska).
Radość z przebiegu Wigilii sprawiła pragnienie bycia na Pasterce...pojechałem wcześniej i kręciłem się w znalezieniu miejsca. To nie było przypadkowe, bo cały czas stałem oparty o krzyż Pana Jezusa. Kiedyś go zakonserwowałem, bo był niszczony przez korniki.
Prorok Izajasz zawołał do wszystkich krańców ziemi (Iz 62,11-12), że nadchodzi Zbawca, staniemy się odkupionymi..."Ludem Świętym". On nie doczekał tego czasu, a mnie spotkała tak wielka łaska. Psalmista zawołał ode mnie (Ps 97,1.6.11-12): "Światło zabłyśnie, bo Pan się narodził". To czas radości dla ludzi sprawiedliwych i czystego serca...
Mój profesor św. Paweł dodał to, co wiem (Tt 3,4-7), że moje zbawienie nie sprawiły dobre uczynki, ale Miłosierdzie Boże. Piszę to po przetłumaczenie jego słów z "polskiego na nasze". Zostaliśmy obmyci (chrzest św. Jana Chrzciciela) i odrodzeni przez Zesłanie Ducha Świętego.
Tak staliśmy się dziedzicami życia wiecznego...po naszemu: możemy wracać do Królestwa Niebieskiego! Natomiast w Ewangelii (Łk 2,15-20) dziwi przybycie pasterzy do Dzieciątka Bożego, które nie narodziło się jak my wszyscy...podczas krzyków rodzących, towarzyszącego brudu i przekleństw położnych (tak było za moich czasów). Lepiej, abyś tego nie widział...
- Jak się narodził Syn Boga Żywego?
- Matka Boża pojawiła się z Dzieciątkiem na rękach w obecności Chórów Anielskich!
Długo szukałem tego objawienia...teraz popłakałem się, a u mnie jest to test Prawdy. Stąd jest określenie: "Maryja! Dziewica teraz i zawsze!" Bardzo mądra prof. Skrzeczyszyn szydziła z "niepokalanego poczęcia", a to dotyczy narodzenia się Matki Bożej bez grzechu pierworodnego.
Profesor dodała, że nie życzy sobie księdza przy umieraniu, a miała już dwa znaki ostrzegawcze (zgony typu "życiu po życiu"). Na pewno chciałaby spotkać Boga Ojca "twarzą w Twarz", a taka jest mądra. Piszę to, bo ona jest "babcią Joanną od demonów", która zgubiła już wiele dusz.
Grała orkiestra i śpiewał chór, który wykrusza się, a kapłan pięknie mówił o ateizacji tego czasu i bylejakości wiary. Wszystko zepsuł proboszcz przez swoje gwiazdorzenie (lubi żartować po Misterium jakim jest Msza św.)...
- w przyszłym roku musi mieć załatwione nauszniki, ponieważ bardzo głośno gra orkiestra strażacka, powtórzy na koniec, że od ich gry trzęsie się posadzka
- nie ma śniegu, bo nie przybyła Królowa Śnieżka
- zalecił, aby nie gadać o ekologii i polityce podczas posiłków
- zaprosił dzieci na cukierki, które podarowała im zorganizowana grupa przestępcza czyli Trzech Króli!
Chciałem podejść do niego, ale straciłbym całkowicie Pokój Boży. Pomyślałem o cierpieniu Pana Jezusa pomnożonym przez tysiące kapłanów na świecie...tylko z ubioru.
Przecież, w tym czasie powinno się błagać Boga Ojca w różnych sprawach z powtarzaniem przez wiernych: "tak uczyń nam Panie!" To byłaby zaimprowizowana litania, a na takie właśnie prośby czeka Bóg Ojciec...także każdy ojciec ziemski od swojego maluszka, a nawet dorosłego dziecka!
Pomyślałem o wszystkich, którzy w swoich działaniach nie są wspierani przez Syna Bożego. Możesz to ujrzeć na wielkich tego świata, a bliżej na naszym premierze, któremu radzi specjalny zespół...
1. W dniu Wigilii zwołał posiedzenie rządu, bo chodziło o ocieplenie jego wizerunku. Premier zaproponował, aby Rada Ministrów zaśpiewała kolędę "Wśród nocnej ciszy". Był to zapewne nieprzypadkowy wybór, ponieważ Donald Tusk wykonał ją w 1996 roku w programie "Szansa na sukces", a nagranie to uwieczniające jest mu regularnie przypominane.
Niektórzy byli zniesmaczeni, a mnie ciekawił śpiew minister Nowackiej (Lewackiej). W tym czasie zrobiono najazd na jeden z zakonów w Lublinie...przez bodnarowców w kominiarkach.
2. TVN oraz Polsat stały się bardzo religijne. Do stołów płynęły piękne śpiewy gwiazd...wprost z kościołów. Sprawiło to ich wzmocnienie: przesunięto 2 mld zł na leczenie dzieci z nowotworami, które teraz ma uzbierać Owsiak. W tym czasie w TV Trwam trwał reportaż o przyrodzie.
Właśnie za to jest karany PiS, bo wydawał pieniądze przeznaczone na inny cel (szczyt głupoty podsuwanej przez wtyki starych wyżeraczy). Tak jest, gdy nasze działania nie opieramy na Panu Jezusie, ale na własnej mądrości lub fałszywych doradcach.
Pocieszyły mnie życzenia pacjentki z 2004 r. (właśnie przepisywałem świadectwo wiary)...
APeeL