Zobacz prowadzenie przez Boga Ojca...
1. Wczoraj posłuchałem natchnienia, aby wieczorem być na ponownej Mszy św.! To sprawiło, że ostatecznie odczytałem intencję modlitewną, bo myślałem o bezradnych wobec przemocy, a uwagę zwróciły słowa kapłana o niesprawiedliwie potraktowanych.
2. Rano wskazano, że "dzisiaj mam wolny dzień", bo pisałem prawie do rana i nie mogłem zostawić córki, która właśnie do nas przyjechała.
3. Z powodu rozproszenia nie miałem żadnych przeżyć duchowych. Pragnąłem dać córce świadectwo wiary (ciągnie mnie do niewierzących, bo zdrowi nie potrzebują lekarza), ale nie mogę jej nawrócić, bo taką możliwość ma tylko Pan Jezusa.
Nawet będzie mówiła o tym s. Faustyna. Pan nawraca tych za których modlimy się...przekazując swoje cierpienia. Tak było właśnie ze mną, po zamawianych przez pacjentki Mszach św. w różnych Sanktuariach.
4. Nie planowałem być na Pasterce, ale o 20.00 posłuchałem natchnienia: właśnie dzisiaj mam przekazać wynik mojego dochodzenia w sprawie ukrytych cierpień Zbawiciela w Ciemnicy. Prawie krzyknąłem z zadziwienia, bo dzisiejsza radość chrześcijan jest wynikiem tego bestialskiego morderstwa Niewinnego.
5. Popłakałem się po koronce do Miłosierdzia Bożego przy słowach pieśni o Panu Jezusie, że właśnie dzisiaj przybyła do nas Jasność Święta. Nagle ujrzałem ciemność duchową wszystkich stojących pod latarnią. Chodzi o jaśnie oświeconych, "nauczycieli" (właśnie córka pracuje w tym zawodzie). Ogarnij cały świat...
Historia obrazu jest tajemnicą, wiemy tylko, że namalował go w maju 1985 r. pan Andrzej Tuszyński z Gdańska. Tak jak ja szukał opisu z procesu sądowego Jezusa. Istnieją przekazy z objawień o torturach jakie Mu zadano w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek...
1. Są to rozmyślania A. Katarzyny Emmerich
2. Przekaz Pana Jezusa włoskiej zakonnicy o inicjałach L.L. która je zanotowała w 1938 r.!
3. Jedną z osób, którym Chrystus wyjawił rodzaje tortur zadanych Mu w ciemnicy, była polska zakonnica s. Boża Leonia Nastał (1903-1940).
„Noc w lochu więziennym. Co i ile tam cierpiałem, okryte jest również mrokiem tajemnic. Nie miałem tam świadka, który by patrzył na moje bóle, męki i cierpienia. Chcę tobie odchylić rąbek tych cierpień, bo chcę, byś Mi dała w swym sercu odpoczynek po trudach owej nocy”.
Rozpoczęła się straszliwa udręka Jezusa, poniewieranego do granic możliwości przez oprawców. Wszystko odbywało się w zupełnych ciemnościach. Żołdacy ustawili się w kątach lochu i popychali Chrystusa, przekazując Go sobie nawzajem.
Następnie chwycili Zbawiciela za ręce i ciągnęli w przeciwnych kierunkach; w tym samym czasie inni przekuwali ciało Pańskie ostrymi iglicami. Gdy ta tortura dobiegła końca, Chrystus został przewrócony na ziemię, po czym siepacze deptali Jego głowę, klatkę piersiową i nogi. Chodzili po Nim. Wśród mąk nie zabrakło również tych wywołanych przez łamanie palców i uderzenia głową o słup.
4. Inną zakonnicą, której Pan Jezus mówił o torturach w ciemnicy była żyjąca kilkaset lat wcześniej bł. Maria Magdalena Martinengo (1687-1737). W jej wizji pojawił się Jego upadek, gdy ciągnięto Go po kamiennych schodach do lochu: upadł z pewnej wysokości po tym jak rozwiązał się sznur, na którym oprawcy zawiesili go na belce.
Wiele bólu zadano Mu także w tych momentach, gdy był przywiązany do słupa i przypalany gorącymi przedmiotami i cieczami, gdy przewiązano Mu oczy brudną szmatą, a na głowę wciśnięto żelazną obręcz i wreszcie gdy posadzono Go na krześle pełnym ostrych gwoździ.
Również, gdy w miejsce wyrwanych strzępów brody powtykano druty, a następnie przywiązano do belki tak ciasno, że nie mógł oddychać. Doszło nawet do tego, że przekłuto Jezusowi język. W celu jeszcze większego upokorzenia pojono Go odrażającymi napojami i przeklinano. Na koniec związanego wypędzili z więzienia.
Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:
1 - zdarli ze Mnie suknię i kłuli żelaznymi szpikulcami
2 - nogi związali Mi sznurem i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
3 - związanego sznurami ciągnęli Mnie po ziemi rzucając od ściany do ściany
4 - zawiesili Mnie na belce, na luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami,
5 - przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali Mnie na kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
6 - przebijali Mnie szydłami, szpikulcami i włóczniami. Rozrywali Mi skórę, Ciało, żyły,
7 - przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose stopy kawałki rozżarzonego żelaza,
8 - na Głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą,
9 - posadzili Mnie na siedzenie pokryte najeżonymi gwoździami, które wyryły w Moim Ciele głębokie dziury
10 - na Moje Ciało wylali rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz mocniej wbijały się w Moje Ciało,
11- na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrywanej brody powtykali druty,
12 - rzucili Mnie na belkę i przywiązali do niej tak ciasno, że nie mogłem oddychać
13 - gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem
14 - do ust wlali Mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami,
15 -zawiązawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.
Zaraz zacznie się rozważanie, że to objawienia prywatne. Moje dochodzenie też jest prywatne, a właśnie serce niespodziewanie chce pęknąć z bólu, a łzy płyną po twarzy (test Prawdy). Pan Jezus powiedział: „Jak słońce rozjaśnię domy w których czcić Mnie będą w tym tajemniczym obrazie. Ogrzeję najzimniejsze mieszkania i każdą duszę zaleję radością. Jakże wiele światła promieniuje z Moich zawiązanych oczu"…
Chrystus poprosił o włączanie się w Jego Mękę: „Daj Mi odpoczynek w swoim sercu, odpłacę ci za to w wieczności”. Przed laty ułożyłem moją modlitwę (jest na witrynie) prosząc o pomoc Ducha Świętego. Jest w niej koronka do Ukrytych Cierpień Ciemnicy (w cząstce "Św. Poniżenie Zbawiciela").
APeeL