Św. Jana Ewangelisty

      Zobacz, tylko na tym przykładzie jak ważne jest posłuszeństwo...czyli wykonywanie Woli Boga Ojca! Tutaj nie chodzi o rozkazy jak służbach mundurowych lub słuchanie dyktatorów, ale oddanie swojej wolnej woli Stwórcy naszej duszy. Możesz ujrzeć to na dzieciątku poddanym ojcu ziemskiemu.

      Bóg, do końca życia nie zabiera nam wolnej woli, ale mamy ją oddać dobrowolnie wg Modlitwy Pańskiej: "bądź Wola Twoja". Zarazem jest to droga do naszej świętości...

      Po kilku godzinach snu obudziłem się na czas Mszy św. porannej, ale posłuchałem natchnienia, aby dopracować i edytować sześć zaległych zapisów z grudnia 1998 r.  Zadanie wykonałem w ciągu  3 godzin. Tak właśnie jest, gdy czynimy to w prowadzeniu przez Boga Ojca.

     Mnie jest łatwiej, ponieważ w tym się wyćwiczyłem. Sprawdź to, poproś wcześniej o prowadzenie, a będziesz wiedział o co chodzi.

      Podczas przejazdu do kościoła poprosiłem Św. Michała Archanioła o postawienie pieczęci na mojej stronie. Zważ, że nie ma takiej na świecie, gdzie świadectwa płynął z pola walki duchowej (z "tu i teraz"), a nie można jej oddzielić od wydarzeń z naszego życia, w tym od polityki.

    Kapłan wspomniał o Apostole Janie, umiłowanym przez Pana Jezusa świadku Jego Zmartwychwstania. Wszechogarniająca Miłość Boża obejmuje bardziej złych niż dobrych (dzieci marnotrawne), tak też jest z Panem Jezusem, a tu umiłowany Jan.

      W czytaniu padną jego słowa (1J1,1-4) o tym, co uczniowie słyszeli, widzieli i dotykali, "bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne".

     Apostoł Jan był świadkiem zmartwychwstania Pana Jezusa, co przekazał w obecnej Ewangelii (J20, 2-8)." Chodzi o to, że z innymi zastał pusty grób Pana Jezusa. Ja od siebie dodam, że Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem fizycznym, a nasze wraca do prochu.

       Musisz zrozumieć tych, którym zostało coś objawione...jest to pragnienie rozgłaszanie tego na cały świat! Przecież ja nie miałem żadnych zasług, a tak jest w naszym myśleniu. Chociaż w systemach demonicznych wynosi się złych, a nawet najgorszych.

      Nagle w świątyni doznałem wstrząsu z powodu pięknej szopki, ale nie chodziło o doznania zmysłowe, ale duchowe, które pojawiają się po Eucharystii (ekstazy). Moje serce stało się wielkie i chciało pęknąć: "Boże! Mój Panie! Jak niespodziewanie przychodzisz ze Swoimi Darami."

Szopka w kościele

    W tym czasie maluszki biegały, a jeden z nich zapatrzył się na mnie. Jakże wówczas pragniesz stać się umiłowanym przez Pana Jezusa. Na kolanach zacząłem wołać; "Och! Jaką łaską jest Kościół Święty...Twój Dom Ojcze na ziemi! Chciałbym tutaj zostać i klęczeć do samej śmierci. Boże mój!"

   Jak mam to wypowiedzieć, przecież jeszcze przed chwilą byłem normalny, senny do 16.00, spieszyłem się i w biegu piłem kawę, a tu Raj na ziemi! "Boże mój! Dlaczego walczą z tak wielkim darem...Królestwem Bożym, którego wyrazem jest wiara katolicka?"

     Dlatego, że słuchają Przeciwnika Boga, zbuntowanego Archanioła, Szatana, pełnego nienawiści do naszych dusz. Zobacz wszystkich z władzy...od góry do dołu. Co czynią? Nawet jeden nie zawoła do Boga, aby został poprowadzony w swojej posłudze!

    Eucharystia ułożyła się wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem Ojcem) i zamieniła w laurkę - jako podziękowanie za mój poranny wysiłek.

    W uniesieniu duchowym, po zjednaniu z Panem Jezusem mówiłem do ciężko chorej siostry zakonnej o naszej śmierci czyli oderwaniu się duszy od ciała...

Szopka w domu

    Ponownie zostałem zaskoczony przez szopkę, którą wykonała żona. Nad Jezuskiem jest krzyż miedziany, który ktoś postawił pod moim przy trasie E7. W Boże Narodzenie nie zdajemy sobie sprawy, że Zbawiciel otworzył nam Królestwo Boże. Możemy wracać, ale większość "tam się nie spieszy"...  

                                                                                                                             APeeL