Ponieważ mam urlop postarałem się ogarniać mój bałagan w pismach lekarskich, przebraniu ulotek, Nawet uda sie. Smutek zalewał serce po wczorajszym wzmocnienie się podczas meczu piłkarskiego Brazylia - Francja.

     Mam wielkie pragnienie przeproszenia Pana za niesłowność. Biegnę do kościoła na 7:00, a cały świat jest dla mnie obcy, wprost nie chcę tu być! Trwał smutek i żal z powodu mojej nędzy. Także pasuje w tym momencie "odnalezienie Pana Jezusa w świątyni". Msza święta cicha, moje serce jest puste, a Pan Jezus ukazuje mi fałszywie modlących się - już otrzymali zapłatę!

     Mój ulubiony prorok Izajasz mówił od Boga (Iz 1,11-17): "Co mi po mnóstwie waszych ofiar? (...) Krew wołów i baranów, i kozłów mi obrzydła. (...) Przestańcie składania czczych ofiar! Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu; święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań...

(...) Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!"

     Wracałem odmieniony omijając ludzi z pragnieniem bycia sam na Sam z Penem Jezusem! Urlop, mogę się wyspać, podziękowałem za rybę na śniadanie, Czy to było przypadkowe? Z kasety popłynął stare melodie, w tym góralską o niebie z pytaniem " Dlaczego nie chciałeś tam być?" To tajemnica...

     W innej piosence krzyczałem w bólu: "Tato! Tato! Tatusiu" i przez chwilkę grałem Panu z płaczem na akordeonie.

     Po wyjściu na spacer modlitewny przepłynęła "duchowość zdarzeń"...

- wziąłem się za malowanie i zrobiłem plamę na serwetce, którą żonę wyrzuciła do prania

- syn zrobił to samo ze spodniami

- po wyjściu na modlitwę trafiłem na brygadę porządkującą przyłącze gazowe

- spotkałem sąsiada, który odmawiał garaż

- przez chwilkę zamiatałem za oknem bloku, a żona pozbierała śmieci

- w telewizji wpłynęły obrazy sprzątania w Berlinie, gdzie wywieziono dwie tony śmieci po zabawie młodych!

      Podczas samej modlitwy trafiłem na ładującego żużel na przyczepę z kotłowni oraz sprzątający po gazownikach. Przepłynie cały świat porządkujących...rzeki i lasy, śmietniska itd! Właśnie przy drodze ściętą trawę, wróciły obrazy porządkujących po powodzi. To jest nieskończone, żmudne, trudne i brudzące. Przepłynął cały świat...

    Teraz porządkuje suszarnię w bloku, maluję okno, odkurzam i zamiatam całą piwnicę! Dawno chciałem to uczynić! Niepotrzebnie spieszyłem się, bo żony nie było, a często nie pozwala czynić tego z oglądaniem się na innych. Wcześniej dopasowałem wymienione drzwi wejściowe do naszej klatki. Różne są formy porządkowania: oto grunty przejmują szkoły, reforma państwa, popłynęły obrazy z zalanego przed rokiem Wrocławia.

             Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem Pana...

                                                                                                                             APeeL