Uroczystość Objawienia Pańskiego
To znane czytania z przybyciem Mędrców ze Wschodu z darami do Maleńkiego w Stajence Betlejemskiej.
W kilku zdaniach przekażę na czym polega to schorzenie, ale trochę dziwię się, bo każdy może w objawach ujrzeć swoją osobę. Mania to zaburzenie zdrowia psychicznego, które charakteryzuje się nienaturalnie podwyższonym nastrojem oraz zwiększoną aktywnością, np. ruchową. Osoby cierpiące na manię mają bardzo dobry humor i więcej energii, co może im służyć w codziennym życiu.
Ja dobry humor mam po przebudzeniu (drzemce w dzień), jestem wówczas optymistą, biorę się za odkładane zadania. Jest oczywiste, że wówczas jestem otwarty, chętny do rozmowy, mówiący o moich przeżyciach.
Zarazem dziwią mnie lekarze "mruki", pracujący dobrze, jak automaty, a chory potrzebuje rozluźnienia, ludzkiego kontaktu nie tylko straszenia rozpoznaniami, ale wskazania na wiek ze stwierdzeniem, że taka osoba jest zdrowa, a myśli, że naturalne bóle ("lekarz wewnętrzny") to coś normalnego. Koledzy psychiatrzy działają jak prokuratorzy: dajcie mi człowieka, a znajdę mu chorobę. Ciekawe jakie schodzenia stwierdziłaby u nich specjalna komisja.
Ja uważam, że mania to zbieractwo, zakupoholizm, bicie rekordów, popisywanie się bogactwem, a obecnie uzależnienie od internetu, smartfona, nagrywanie różnych głupich filmików oraz szerzenie własnego kultu na Instagramach.
W tej wyliczance jest hazard, gadatliwość z plotkarstwem, wywoływanie skandali, złośliwe szkodzenia innym, nawet ciągłe mecze wszelkiego typu z gwiazdorzeniem w mediach, wyzywającym ubiorem, przebieraniem się za inną płeć z pragnieniem wiecznej młodości, itd.!
Zobacz wymieniane zachowania (sam często mam takie): podwyższone poczucie własnej wartości (czasami również tzw. przekonania wielkościowe, urojeniowe), mniejsza potrzeba snu, wzmożona aktywność. rozpoczynanie przedsięwzięć, których nie doprowadza się do końca (Pacjenci w manii łatwo ulegają rozproszeniu i mają trudności z koncentracją), pogorszona zdolność do racjonalnej oceny sytuacji i angażowanie się w ryzykowne aktywności (np. duże wydatki, przygodne relacje seksualne), mowa maniakalna, czyli słowotok polegający na przymusie opowiadania o swoich pomysłach, planach itd. (Pacjenci często mówią głośno, szybko i trudno im przerwać).
Sam byłem zadziwiony napływem chorych...
- paranoik kwalifikujący się do renty, a nie zgłaszał się do psychiatry obok
- nerwice
- a ostatni to pacjent z depresją przestraszony
- w domu żona będzie czytała o depresji, mówiąc z płaczem o chorobie syna, który miał manię w czasie jej leczenia
- pokazano hazardzistów, a ja wołałem za córkę lekomankę
- na szczycie są przywódcy Korei, Iraku szefowie różnych kasyn i zbrodniarze
Natomiast w "Medycynie po dyplomie" będzie art. o bioterroryzmie. Będę też oglądał popisy w TVN: kto głośniej krzyknie lub gwizdnie. W tej grupie jest też zdobycie K2 z zagrożeniem życia, bo w zimie.
Przepisuję to 07.01.2025 r, a w telewizji pokazują bijącego rekord przebywania pod powierzchnią wody (jest w specjalnej kapsule od 100 dni)!
Określanie wszystkiego jako choroby jest wynikiem braku normy zdrowia psychicznego. Koledzy np. nie uznają natchnień, a to oznacza negowanie istnienia Boga Ojca i Szatana. Jej miarą są psychiatrzy, którzy nie uznają natchnień...czyli działania ze strony Bożej i od Przeciwnika.
Zobacz jakie "żarty"podsuwał mi podczas przyjęcia pacjentów;
Siostry środowiskowe to grupa "zwiadu chorobowego, domatorki i ulicznice"
Siostra Beata to siostra "BE"
Laborantki ZOZ-u to "zołzy i krwiopijce"
Siostra Senator dostarczająca karty to Edith Piaf z piosenką "padam, padam, padam" czyli ja z upracowania...
W ekstazie (psychiatrzy nie uznają takiego stanu) po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii pragnę być w pustelni (uciekam przed ludzi).
APeeL