Pan zadziwia każdego dnia. Zapamiętaj, że Pan Jezus jest zawsze wierny, nigdy nie opuszcza i zawsze odpowiada na nasze prośby szczególnie dotyczące celu naszego życia.

    W ręku mam kalendarz z opisem wyboru drogi życia; od planu (lekarka) do spełnienia powołania (zakonnica). Wielkim nieszczęściem jest spaczone powołanie („został księdzem, bo tak chciała matka”). Jak wielką radość daje pójście właściwą drogą. Przecież pokazuje to każda mapa.

    Pan Jezus mówi do Rzymian o duszach, które nie znają Boga Prawdziwego, o duszach obudzonych i dążących do świętości. Dziwne, ponieważ po dzisiejszej mszy porannej (08.01.2010) mówiłem do pani życzącej mi szczęścia i błogosławieństwa Bożego; „Jaki jest cel naszego życia?" Ponieważ odpowiedziała, że powrót do Boga to wskazałem jej, aby zapragnęła świętości. Nie można wrócić do Nieba bez uzyskania świętości. Życzę, aby pani została świętą!

    Zaśmiała się jak czynią ludzie, ponieważ święty to; o. Pio, o M.M. Kolbe, s. Faustyna Kowalska. Wróg wiary wyśmieje to życzenie, bo „ze świętości niczego nie ma”. To prawda, bo to skarb w Niebie, którego nie zjedzą mole. Mało tego. Ten skarb przysparza nam wiele kłopotów, ponieważ wstawiamy się za skrzywdzonymi, wskazujemy na grzeszność, widzimy fałsz, przekupność.

    Nie życzę nikomu dostania się do Czyśćca, bo to miejsce wielkiego cierpienia”. W tamtym czasie kapłan mówił o szukaniu szczęścia i odnalezieniu celu życia. Ja znam cel mojego życia…to powrót do Ojca Prawdziwego.

    To także jasne dla pacjentki, która jest właśnie w gabinecie. Prosta kobieta przytakuje pewnie; „tak, tak”. Pan spełni takie pragnienie duchowe i zawsze przyjmuje nasze ukorzenie. Jego Serce to ocen miłosierdzia…dla zaćmionych braci (pewni swego, ale czego?). Konsekracja, a moje serce woła;

     "Panie Jezu! Jezu ! Królu mojego serca na wieki wieków. Niech będzie błogosławiony Najświętszy Ojciec po wszystkie  czasy! Niech króluje w moim sercu każdego dnia i w każdej chwili.

   Święty Boże…Święty…Święty…Święty. Ojcze! obejmij wszystkich z mojej rodziny i dusze takich. Obejmij tych, których skrzywdziłem i tych, którzy mnie krzywdzą. Św. Michale Archaniele chroń każdego dnia bądź przy mnie, weź za rękę i prowadź bym nie zboczył z oznaczonej drogi.

     Aniołowie i Wszyscy Święci bądźcie przy mnie tak pragnę wrócić do świętej ojczyzny i pociągnąć za sobą innych, bo tylu jest pustych, obojętnych, wyśmiewających wiarę i wrogów Boga.

    Matko Najświętsza daj ochronę…".

    Jakby na potwierdzenie przyjęcia mojego wołania "spojrzał" wielki obraz Trójcy Świętej. Z włączonego telewizora płynie scena zamachu na życie JPII oraz zamykająca się księga na jego trumnie..."Wykonało się". Zobacz jak Pan ukazuje wypełnienie misji.                                  APEL