Dzisiaj nic się nie składało, a tak jest, gdy moją rękę puści Deus Abba. To było zakręcenie od Belzebuba w stylu "nie wiem, co mam robić". Muszę sobie napisać radę, że w takich momentach trzeba odmawiać moją modlitwę...trzymając w ręku krzyżyk i mały różaniec, a izdebkę wyświęcić. Wielu "mocarzy", a takim byłem uśmiechnie się, ale po drugiej stronie zwiśnie im warga.

      W końcu padłem niezdolny do niczego, ale obudzono mnie na Mszę świętą o 17:00, a jeszcze nigdy nie czułem się tak źle. Chyba tak jest przed śmiercią: wszystko boli, jesteś słaby, stękasz przy każdym ruchu, serce w tym czasie pracuje szybko i nieskutecznie. Wziąłem dodatkowo lek oraz zdążyłem wypić kawę.

    Dobrze, że mam samochód, bo nie doszedłbym do kościoła. Zważ na to, co piszę, bo odkładasz swoje nawrócenie, a któregoś dnia staniesz się nagle niezdolnym do egzystencji...zaczniesz wówczas winić o wszystko Boga Ojca. To podsuwał mi Przeciwnik, bo wiedział, co się stanie! Pomyśl, że w takim stanie trafiasz ze swoją duszą na drugą stronę! Nie życzę tego nikomu.

       Dziwne, bo Pan sprawił, że otworzyłem wyszukiwarkę Edge nastawioną na wieści polityczne. Tam był tytuł wywiadu w DoRzeczy z publicystą Stanisławem Michalkiewiczem: Od czasów Mieszka I nie było tak głupiej ekipy u władzy. Tak miałem podaną dzisiejszą intencję modlitewną.

     Później w programie "Tak Jest" wszystko wyjaśniła redaktorowi z gościem ("sami swoi") przedstawicielka PiS-u. Duża mocna kobieta, przebijała gadaniem cwaniaczka z TVN oraz jego gościa...mówiących "jednym głosem".

     Wskazywała na przestrzeganie prawa, które wynika z ustaw, a nie uchwał oraz opinii pana Bodnara z całym towarzystwem. Strzelała do nich słowami, przerywała tak jak sami czynią...odpowiadając na zadawane przez siebie pytania! Redaktor zaskoczony i zdenerwowany wyłączył jej mikrofon!

    Na początku Mszy św. wolno dochodziłem do siebie...badając tętno. W tym czasie św. Paweł mówił (Hbr 11,32-40) o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych (...) Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia". Dalej były wymieniane katusze mówiących od Boga Ojca, co nie pasuje rządzącym tym światem. Dostaną odpłatę z nawiązką.

       Podczas Ewangelii (Mk 5,1-20) Pan Jezus trafił na opętanego, który mieszkał w grobach, a którego nikt nie mógł poskromić, bo kruszył łańcuchy, a pęta rozrywał. "Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach". Legion demonów prosił Jezusa na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. "Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli". Wszystkie pędem spadły z urwiska.

                  Świnie urwisko           świnie

                                   www.churchofjezus,org                                                     JW.ORG

     Uśmiechnąłem się, ponieważ moja intencja jest "polityczna", a wiara ma zostać w kruchcie. Jednak towarzysze "walki i pracy czyli kasy" zawsze mieli pogrzeby katolickie.

      Ja nie jestem z żadnej partii, ale kocham ojczyznę otrzymaną od Boga Ojca w miejsce Izraela i widzę jawne jej szkodzenie. To picowanie (mówienie tego, co pragną ludzie), hejtowanie (obrażanie, ośmieszanie czy poniżanie innych) w ramach demokracji walczącej (przestrzeganie prawa, tak jak je rozumiemy)...tak jest u neopogan w białych lub czerwonych kołnierzykach.

    Krzyż to drzewo, a łaska wiary to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Mamy wspólnego Boga Ojca "Ja Jestem", a nie ma żadnego innego oraz Przeciwnika, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...wszystko poznajemy po owocach.

     Rządzący nie wiedzą, że idą za głosem Kłamcy i Niszczyciela (Mefistofelesa): usta mają pełne miłości, a w głowach złości. Jest to wynik obdarowania i hołubienia, dopuszczania do mass mediów.

     W ten sposób dzieli się Polaków, napuszcza jednych na drugich, działa zza pleców, aby później ich ukarać, bo to nie ja! W tym czasie mocarz ściąga do siebie pragnących władzy. Tak stało się z Szymonem Hołownią, który ma talentów wiele, ale wszystkie marne. Dziwię się koledze Władkowi, który jest człowiekiem dobrym (typ zachowania B), a taki nie nadaje się na ministra wojny.

     Natomiast Marek Sawicki zniknął z mass-mediów, bo nie wypada, aby członek koalicji mówił prawdę...na naszych oczach powstaje "państwo w państwie"! 10 lat trwało przygotowywanie się do napadu na naszą ojczyznę (wg Jurija Bezmienowa), ale budowa namiastki państwa kimolskiego (KRLD) nie uda się. Szkoda, że polityków katolickich nie widać w Świątyni Opatrzności Bożej!

      Cały czas proszę Deus Abba, aby coś zrobił z tą "nową starą władza", bo wielu z niej witałoby tow. Putina kwiatami. Taka jest nasza struktura, bo duszę ciągnie do Boga Wszechmogącego, a ciała ku siłom demonicznym.

     Nie wierzyłem, że na koniec życia doczekam ponownej okupacji...w tym czasie starzec Simenon umarł w pokoju po ujrzeniu Zbawiciela w pieluszkach, a u mnie jest odwrotnie.

       Wyraźnie widzę, że zbliża się realizacja mojego proroctwa: ta władza zostanie przepędzona nie żelazną miotłą, ale zwykłą z targu.

Miotła

      Jutro popłynie modlitwa za ich spadkobiorców i ich dusze. Ponadto ten podły dzień oraz Msza św. z Eucharystią będzie za takich...

                                                                                                                                   APeeL