Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

     Po wyjściu do przychodni poprosiłem Matkę Bożą o ochronę i pomoc...tak jakbym czuł zły dzień. Przepisuję to (03.05.2025), a z radia „Maryja” niewiasta śpiewa „Matko Najświętsza pomóż mi”! Właśnie zaczęło się...

- jeszcze mnie „nie ma” (pracuję od 8.00), kupa kart, a już wzywają na pilną wizytę...to dodatkowo sprawia utratę potrzebnego pokoju

- tym czasie przybyło 5-7 osób na badanie do pracy, a wykonuje do lekarz upoważniony do badania pracowników (koszty)...aż uciekłem z gabinetu

- zgłaszają następną wizytę

- zadzwoniła matka prosząca o poradę, bo jej syn jest w kłopocie, ponieważ uciekła od niego żona (znalazła sobie ładniejszego), a tak się składa, że moja też mnie opuściła, bo musi bawić wnuczka...na czas wyjazdu jego rodziców świętujących rocznicę ślubu

- jeszcze „pilny” pacjent, ma egzamin na sternika i musi mieć zaświadczenie o stanie zdrowia (nie powinien być przyjęty na kurs)...”podbiłem” mu, a tak nie wolno!

      Na Mszy św. wieczornej padną słowa (Prz 8,22-35) o stworzeniu świata, a ja przypomnę sobie wszystko dotyczącego naszego powołania i to kobiety z mężczyzną oraz opis o dobrej małżonce. Przy tym jest sprawa nierozerwalności małżeństwa!

     Na dodatkowy fakt w Ewangelii będzie (J 2,1-11) będzie przekaz o weselu w Kanie z dokonaniem pierwszego cudu przez Pana Jezusa (przemiany wody w wino).

     Po Eucharystii nie mogłęm wstać z kolan. Dopiero rano w pełni odczytam intencję z namiastką cierpienia za tych, których obejmuje moja modlitwa...wówczas łatwiej jest zrozumieć takich biedaków! To współcierpienie z modlitwą, która wszystko uświęca. Jak pięknie urządził wszystko Najświętszy Tata!

     Jutro pójdę na dodatkową Mszę św. wieczorną za żonę z moim zdziwieniem, bo będą - inne czytania niż w kalendarzu - ze słowami o małżonce.

      Ze względu na opiekę nad wnuczkiem nie mogła uczestniczyć na spotkaniach z Panem Jezusem ze względu na wnuczka (jego rodzice wyjechali)! Sam zobacz jak jesteśmy prowadzeni przez Boga Ojca…

    Tego wieczora syn wróci z wojaży, a po tej Mszy św. żona do mnie.

                                                                                                      APeeL