Na Mszy św. o 7:15 w serce wpadły słowa o bezpiece świątynnej, która w majestacie bezprawia zamordowała Syna Bożego...na którego oczekiwano (trwają w tym dotychczas), a wcześniej był to Jan Chrzciciel (największy człowiek na świecie).
Teraz upatrzono sobie św. Szczepana (Dz 6,8-15.). Wystarczą słowa: „wystąpili do rozprawy ze Szczepanem (…) postawili fałszywych świadków”...zarazem ci, którzy „zasiadali w Sanhedrynie (…) zobaczyli twarz jego podobną do oblicza anioła”.
Psalmista wołał prawie ode mnie (Ps 119): „zasiadają możni i przeciw mnie spiskują". Panie! "Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa, obdarz mnie łaską Twego prawa”...
W Ewangelii (J 6,22-29) Pan Jezus powiedział: „Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy (…)”.
To zarazem było i jest nadal niezrozumiałe, ponieważ nigdy nie usłyszałem kazania o Eucharystii...wyjaśniającej w prosty sposób, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa. To jest faktycznie pokarm, ale dla dyszy sprawiający jej uświęcenie. To moja łaska, ale u nas nie ma świadectw wiary…
Wróćmy do tego dnia. Czas płynie, a nic się nie zmienia w boju nad nami: pomiędzy Bogiem Ojcem oraz Mefistofelesem (Kłamcą i Niszczycielem), upadłem Archaniołem o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła! Ludzie normalni, bo ja jestem nawiedzony nie zastanawiają się nad tym i nie widzą wojny o nasze dusze...
Ogarnij cały świat tych, którzy napadają na nas i za nich dzisiaj popłynie moje wołanie z serca do naszego Deus Abba. Miałem problem: czy pojechać na nabożeństwo majowe (śpiewana Litania Loretańska przed Monstrancją) czy odmówić modlitwę wczorajszą: za tych, którzy są wdzięczni Panu Jezusowi za ocalenie.
Pozostałem, a jak się okaże był to prawidłowy odczyt „decyzji chwilki”. Podczas modlitwy chciało się płakać, a ból rozrywał serce podczas towarzyszenia Zbawicielowi w Jego Bolesnej Męce. To zarazem był dowód na to, że nabożeństwo majowe było podsuwane, a jest pewne, że miałabym jakieś przeszkody, nie odmówiłbym tej modlitwy oraz dzisiejszej. W jej odczycie też był problem czy wołać: za ofiary napadów czy za napadających?
To wyjaśniła różnica pomiędzy modlitwą ustną, a płynącą z głębi serca! Wyszło, że: za tych którzy napadają na nas! Była to zarazem próba dla mnie czy będę się skarżył na moich agresorów! Jakby na tę chwilkę z Izby Lekarskiej przysłano miesięczniki: PULS (OIL) i Gazetę lekarską (NIL) z całymi zestawami pięknych artykułów!
Tam była poruszona sprawa dotycząca postępowania wobec osób z zaburzeniami psychicznymi (ustawa z 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego Dz, U.2024, poz. 917). Chodzi o dobrowolność...leczenie za zgodą pacjenta. „Wyjątkiem jest badanie i leczenie bez zgody...w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia osoby chorej lub zdrowia i życia innych osób”.
Za moją pracę odpowiadała dyrektorka zespołu, a w czasie zaocznego stwierdzenia choroby z jej udowodnieniem (2008 r.) miałem dwa zaświadczenia dopuszczające mnie do pracy”...
1. od lekarza badającego wszystkich pracowników
2. od lekarza psychiatry uprawnionego do badania pracowników.
No tak, ale do stwierdzenia sowieckiej psychuszki była potrzebna decyzja polityczna.
APeeL
Aktualnie przepisano...
29.08.2003(pt) ZA OFIARY NIESPRAWIEDLIWOŚCI I KRZYWD...
Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela
Po wyjściu do kościoła o 6:20 sąsiad pokazał mi swojego starego ”Fiacika” w którym skradziono dwa tylne koła. Dzisiaj kapłan wyszedł do odprawiania Mszy świętej w czerwonych szatach (znak męczeństwa), ponieważ dzisiaj jest wspomnienie św. Jana Chrzciciela - ściętego przez kata dla kaprysu Herodiady.
Zarazem przepłynęły zbrodnie tego świata: Rwanda i była Jugosławia oraz Irak, gdzie właśnie samochód pułapka zniszczył meczet, gdzie zginął przeciwnik dyktatora!
Nie będę opisywał swoich krzywd wynikających z dawania świadectw wiary, ale w tym czasie prorok przekazał słowa, które padły od Boga Ojca (Jr 1,17-19): „Nie lękaj się ich (…) Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną (…) przeciw całej ziemi, przeciw królom (…) i ich przywódcom (...). Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą (…) by cię ochraniać”.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 71,1-6.15.17): „W Tobie, Panie, ucieczka moja (…) Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca. Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją”. W zawołaniu (Mt 5,10) padną słowa: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi”.
Natomiast w Ewangelii (Mk 6,17-29) będzie relacja z przebiegu zamordowania Jana Chrzciciela. Można powiedzieć, że jest to dzień także za mnie. Wszyscy zawołani i wybrani przez Boga Ojca są groźni dla królestwa ziemskiego, ponieważ występują przeciw Szatanowi, a zarazem przeciwko jego lisom i dworakom.
Po Eucharystii nie mogłem wyjść z Domu Pana, a w przychodni już od 7:00 był nawał w przychodni, ale jakoś szło: przesuwali się biedni, starzy, potrzebujący wsparcia, pocieszenia oraz tanich leków rozpisanych na wielu receptach! To wielkie utrapienie, ale sercem jestem z tymi ludźmi oddanymi przez Boga mojej opiece!
Teraz jest u mnie ciężko uszkodzona pacjentka, całkowicie niezdolna i to trwale do pracy, ale kolega „lekarz" z ZUS-u ocenił, że jest zdolna do pracy! Napisałem odwołanie do Sądu Pracy oraz poprosiłem kierownika naszego Urzędu Pracy, aby jej pomogli, bo żyje tylko z alimentów syna. Brakowało jej kilka miesięcy do uzyskania renty z ZUS-u i tak została zbyta, ale dla swoich mają świadczenia wyjątkowe!
Może to przydzielić prezes ZUS-u! Jednak poszkodowanych nie informuje się o takiej możliwości! Ta sytuacja dotyczy tylko całkowicie niezdolnym do pracy, stąd matactwo. Komu tacy służą? W tym czasie z radia płynęła piosenka, podczas załatwiania skrzywdzonej, że: „Jedni mają za dużo, a drudzy za mało”.
W telewizji pokażą aferę z lekarzami w ZUS-ie, którzy przydzielali lewe renty. Wg ich „diagnoz” 200 pacjentów utraciło słuch...w tym bogaci!
Dzisiejsze udręczenie trwało bez wytchnienia do 18:00 (11 godzin). Dodam, że w środy i piątki stosujemy z żona ścisły post...w intencji pokoju na świecie po prośbie MB Pokoju z Medziugorie. W tym czasie nowy lekarz, właśnie zatrudniony Kurd przyjął trzech pacjentów. Jak się okaże w zamachu w Iraku zginęło 70 Irakijczyków, a 200 było rannych.
To walka wewnętrzna sunnitów i szyitów. Moje serce zalał niewyobrażalny smutek, ale intencję odczytam dopiero następnego dnia po Mszy świętej porannej. Wołałem wówczas powtarzając z jękiem: „Tato! Tatusiu" z odmówieniem koronki do Miłosierdzia Bożego.
W tym czasie przepływały obrazy protestujących górników z powodu zamykania kopalni. Na konic dodam informację, że stworzono czarną listę przedsiębiorców, kórzy nie płacą za wykonaną pracę!
W „Super expressie” będzie informacja o wyroku sądu, który oddał dzieci ojcu znęcającemu się nad rodziną! Czerwona mafia trzyma się dobrze, a chodzi o to, aby gnębić tych, co nie z nami. Cwaniaczki nie wiedzą, że nie ma nic zakrytego…
Jeszcze rano podczas zapisywania tego świadectwa wołałem do Boga Ojca z płaczem...
ApeeL