Na Mszy św. porannej o 6.30 popłyną Święte Słowa...dalej niezrozumiałe dla 99% ludzkości. Naiwni walczą z nami, ponieważ swoim rozumem nie mogą pojąć, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Nie dziwię się wierchuszce świątynnej współdziałającej z okupantem rzymskim.
Tak też jest dzisiaj, bo bez łaski wiary nie można pojąć - cudu stworzenia wszystkiego przez Boga Ojca i to myślą - w Jego Nadprzyrodzonej Mądrości. Nasz rozum to głupstwo. W tym czasie wielu mądrzy się o naszej wierze, nawet stają się ekspertami w pogańskich mass mediach.
Po śmierci papieża Franciszka Tf!N z innymi stacjami piała na jego cześć, bo przebąkiwał nawet za kapłankami, błogosławił gejów, a nawet chciał ich dopuścić do posługi kapłańskiej. Z czasem dawałby im śluby i przydzielał dzieci na wychowywanie. Nasi purpuraci nic nie mówili ze strachu o swoich stanowiskach...tak jest, gdy miesza się władzę typu ziemskiego z namaszczonymi przez Boga Ojca.
Właśnie mój prof. św. Paweł mówił trudnym językiem mistyka, a do tego świadek wydarzeń (1 Kor 15,1-8), że zbawieni będą ci, którzy przyjmą Ewangelię. Dalej wspomniał o zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Trzeba podkreślać, że Pan Jezus zmartwychwstał z nieskalanym ciałem fizycznym! My wracamy do świata nadprzyrodzonego...duszą w momencie śmierci ciała. Stąd bierze się błąd, że zmartwychwstaniemy w czasach ostatecznych („wyjdziemy z grobów”?)...
Psalmista wołał (w Ps 19,2-5) ”po ludzku”, abyśmy rozgłaszali Chwałę Boga Ojca na cały świat, co czynie przez Internet...
Jakby na ten czas Pan Jezus mówił do Apostołów, w tym do „niewiernego Tomasza” (Ewangelia: J 14,6-14) o potrzebie uwierzenia: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. (…) Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. (…) A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.
Tak chciałbym, aby Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, co wyraża, że Bóg Ojciec jest ze mną ("My"). To stanie się na końcu dnia, gdy po 1.5 - godzinnej modlitwie napłynie poczucie obecności Deus Abba! Jak to przekazać? Musiałbyś zobaczyć łzy w moich oczach, a ja jestem twardy...
Po czasie napłynęła „duchowość zdarzeń”...
1. Do żony zadzwonił pan z teatru w sprawie zostawionego przez córkę telefonu. Ona zadzwoniła po chwilce do córki...czyli do niego. Zawiadomiłem córkę przez pocztę i odebrała go. Od razu znałem intencję tego dnia...
2. Ja w tym czasie połączyłem się z działem technicznym Kasperskiego, ale nie dogadaliśmy się. Nie mogłem sam naprawić programu do pisania, a także zmienić ochrony komputera, bo nie jest to łatwe.
3. Na ten moment dwie poczty zaproponowały rewolucję przy logowaniu (skan twarzy lub odciska palca). Dziadek prędzej umrze...
Dobrze się stało, bo dzisiaj będę towarzyszył piłkarzom odmawiając moją modlitwę. Chwilami wielki ból zalewał serce, szczególnie podczas towarzyszenia Panu Jezusowi na Drodze Krzyżowej oraz podczas „św. Agonii” na Golgocie.
4. W tym czasie przepływały ludzkie nieporozumienia: Izrael i Palestyna (wspomagana przez Iran), Federacja Rosyjska i Ukraina, Pakistan i Indie...do pragnących władzy nad światem!
5. Niżej są sprawy, które każdy zna ze swojego życia. W moim wypadku wróciły wymyślane posądzenia: szkodzi się komuś i wskazuje na anonimowe donosy ode mnie (przedtem do sekretarza partii)...np. do policji na handlarzy narkotykami.
6. Obecny bój o prezydenturę...
Tutaj nigdy nie dojdziemy do porozumienia, ponieważ przeszkadza w tym wróg naszych dusz. Wyjątkowo spotykam kogoś, kto wie jak działa Szatan. Znajdź się na miejscu mocarzy. Tow. Putin wdał się w wojnę, czeka go parada zwycięstwa i prosi na ten czas o 3 dni pokoju! Sam zobacz, co Szatan wyprawia w głowach mocarzy, a co w naszych?!
Nikt do nich nie "zagląda", ponieważ błędnie uważa się, że są tam tylko nasze myśli. Koledzy psychiatrzy nie uznają natchnień, a to oznacza negowanie istnienia świata nadprzyrodzonego. Cóż można żądać od innych…
Prawie chciało się płakać po odmówieniu mojej modlitwy i dwóch koronek do Miłosierdzia Bożego...
APeeL