Św. Cyryla i Metodego Patronów Europy

Św. Walentego

      W śnie kupiłem czekoladkę o boskim smaku! Pan ukazuje mi, że w duszy też mamy różne doznania podobne do cielesnych. Tak jest, ale na ziemi mamy ich namiastki. Nie można w żaden sposób przekazać słodyczy duchowej po zjednaniu się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa w Eucharystii. Tak samo jest z wolnością, która oznacza oddanie naszej woli Bogu Ojcu. Taka jest prawdziwa wolność, a nie wolność wg woli własnej („róbta, co chceta”).

     Widzisz bardzo ostro i w pięknych kolorach, a smaku, który przeżyłem nie nie ma w największym głodzie! Te doznania są nieprzekazywalne, a ludzie negują posiadanie duszy. Dzisiaj, gdy to przepisuję naukowcy wykryli, że mamy takie ciało! Po co tracić czas na badania, gdy są nieosiągalne naszymi metodami fizycznymi!

      Jakby na ten czas (Rdz 2,18-25) Pan Bóg stworzył dla takich jak ja...niewiastę. Podobno z gleby...jak wszystko, co się rusza. To przenośnia dotyczaca słów, że „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”! Chodzi o to, że Bóg Ojciec wszystko stwarza myślą.

     My wykorzystujemy nasz mózg w 10 %, a zobacz, co już potrafimy. Nawet nie dostrzegamy sztucznej inteligencji. Tutaj dojdzie ciekawostka, że pierwsi rodzice mimo nagości nie wstydzili się wzajemnie. Tak jest u zwierząt, na przykład u małp...wg niewiernych, naszych przodków.

      Nie zabawiliśmy tam długo, bo już jutro będziemy wygonieni (Rdz 3,9-24), ponieważ Adam złamał zakaz stania się wiedzącym (przenośni „spożył zakazany owoc”)...zwiedziony przez niewiastę skuszoną przez Szatana!

     Ktoś powie, że to bajka, przecież nikogo tam nie było! Zgoda, ale ja wiem, że istnieje Szatan i jak działa, istnieje też Trójca Święta (inne jest poczucie obecności każdej z tych św. Osób), a w momencie śmierci pozbywamy się ciała fizycznego („prochu z prochu”) i wracamy do naszej Prawdziwej Ojczyzny! To też bajka?

     Masz rozum, a więc wybieraj: pochodzenie od małpy (inny kod genetyczny), a obecnie nasze powstanie z jednej komórki na dnie oceanu pełnego plastiku. Nie przedzieraj się przez busz, bo Autostrada Słońca jest już otwarta. Nie trać czasu, bo rano możesz nie otworzyć oczu.

     Padnij na kolana i przeżegnaj się. Przystąp do Sakramentu Pojednania. Nie patrz na kapłana, bo on tylko jest narzędziem Pana Jezusa, który przebacza nam grzechy. To dla mnie jest tak proste, że aż śmieszne dla racjonalistów, a chore dla kolegów psychiatrów. Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień, ponieważ w piątki pracują od 7:00 do 18:00. Przerwaliśmy milczenie z żoną, ponieważ dzisiaj jest świętego Walentego! Na cichej Mszy św. o 6.30 popłynie Słowo Boże...

      Paweł i Piotr mówi odważnie do Żydów (Dz 13,46-49), że sami uznają siebie „za niegodnych życia wiecznego”...dlatego poszli do pogan.

     Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 10,1-9) wyznaczył jeszcze „siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał”.

     To trwa dotychczas, a ja jestem tego dowodem. Zmienił się czas, nie muszę chodzić z torbą i w sandałach, bo Słowo płynie przez Internet. Gdyby komuś w Średniowieczu mówić o tym...pukałby się w czoło. Podobnie jest z tymi do których przekazuję to, co dowiedziałem się w Światłości Niewidzialnej!

     Św. Hostia pękła na pół, co dla mnie oznacza czekające cierpienie z równoczesną pomocą Pana Jezusa ("my"). Powalony w duszy nie mogłem wyjść z kościoła, a później od 7:00 do 18:30 trwała nawałnica...bez chwilki wytchnienia.

    W drodze powrotnej kupiłem dla żony tulipany (całą wiązkę)...ostatecznie pogodziliśmy się. Dodatkowo dzisiaj jest dzień naszego ścisłego postu w intencji pokoju na świecie (na ręce Matki Bożej z Medziugoriu): bułki, szklanka płynu, a w pracy kawa. Na śpiąco popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego…

                                                                                                                               APeeL