Na wczorajszej Mszy świętej o 6:30 po Eucharystii - czyli zjednaniu mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa - napłynęło poczucie, że wszystko się ułoży…

       Chodziło o wysięk w kolanie żony (po przeciążeniu) oraz kłopoty z rozruchem samochodu...do końca nie było pewności czy jest uszkodzona pompa paliwa. Zważ, że w tym czasie samochód był bardzo potrzebny.

     Rano zdziwiłem się, ponieważ żona była sprawna, a samochód zapalił wraz z włączeniem kluczyka. Później przeczytałem, że w Citroenie C3 może tak być! Ktoś powie: też ma chłop kłopoty.! To prawda, ale ja w moich intencjach - otrzymuję namiastki cierpień tych, za których wołam - z dodaniem Mszy św. i Eucharystii.

       Chodzi o to, że wówczas jednoczę się z takimi „ofiarami”. W tym wypadku błahymi, ale przy okazji widzisz jakim darem jest samochód oraz towarzyszka naszego życia...dana nam przez Boga na ziemskie zesłanie.

        Na Mszy św. będzie relacja z misji ewangelizacyjnej Apostoła Pawła, mojego Profesora (Dz 18,9-18). Właśnie dzisiaj Pan przemówił do niego, gdy przebywał w Koryncie...

     „Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić (…)”. Pozostał i głosił słowo Boże przez rok i sześć miesięcy.

     W końcu wierchuszka świątynna przyprowadziła go przed sąd za nowego prokonsula, który stwierdził, że jest to spór o słowa i nazwy, a nie „przestępstwo albo zły czyn”, bo wówczas „zająłbym się wami, Żydzi, jak należy”. Na dodatek pobito przewodniczącego synagogi, ale prokonsul im nie przeszkadzał.

      Psalmista głosił chwałę Boga naszego (Ps 47,2-7), a w tym czasie trzy razy wzrok zatrzymywał obraz mojej duchowej opiekunki...s. Faustyny, którą poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za odwrócenie kłopotów...

     W Ewangelii (J 16,20-23a) Pan Jezus powiedział: „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. (…) a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać”. Od siebie dodam, że radość nasza to marna namiastka radości duchowej.

       Dzisiaj Eucharystia przewijała się w ustach do przodu, a to oznacza, że przebieg dnia będzie zgodny z Wolą Boga Ojca. Po wyjściu na modlitwę odczytałem w/w intencję modlitewną i wołałem do Boga Ojca za pragnących odmiany swojego losu.

     Wiele jego elementów mamy wyznaczonych: płeć, rodzina, wygląd, różne łaski i dary, ojczyzna, a nawet wiara, bo w islamie rodzisz się wyznawcą Allaha, a w KRLD kłaniasz się Kim Dzon Unowi z władzą autokratyczną i dynastyczną.

      Błędne jest twierdzenie: „co ma być to będzie” (determinizm). Dobry Bóg Ojciec może nam odmienić los lub odsunąć kłopoty, a nawet przedłużyć życie (ja otrzymałem już dodatkowe 15 lat). Zważ, że nie chcę być tutaj (tak jak św. Paweł), ale ma jeszcze nieskończone zadanie (przepisanie dziennika duchowego).

     Wróciłem na nabożeństwo majowe oraz Mszę św. wieczorną za żonę w oczekiwaniu na odmianę losu naszej ojczyzny. Telewizja reżimowa straciła wiarygodność, ale dalej atakowano godnego w walce przeciwnika. Demokracja walcząca przebiera nóżkami, układ nie zostanie zamknięty i zaczną się rozliczenia. Jak określić to z punktu widzenia mojej łaski. To typowy diabelski krzyż, który niosą bezbożnicy.

                                                                                                                           APeeL