Święto św. Mateusza, Apostoła i Ewangelisty
Na kończącym się dyżurze w pogotowiu obudziłem się w sposób naturalny o 6:00, a bardzo to lubię, ponieważ wówczas jestem wyspany...nawet po krótkim czasie. Podziękowałem za to Bogu Ojcu i odmówiłem modlitwę "Anioł Pański".
Mimo wolnego dnia do 8.00 przyjmowałem pacjentów, którzy wcześniej przybyli do przychodni na górze. Pierwsza była zdziwiona moją pracowitością, bo nie wiedziała, że trafiła na niewolnika.
Teraz w wolnym czasie oglądamy nowe mieszkanie syna, które otrzymał 3 dni temu, a ja mam go dodatkowo obdarować z okazji imienin. Z ukruszonym zębem trafiłem do dentystki, która po wykonaniu zdjęcia dokonała reperacji bezinteresownie, a to właśnie było dla syna. Pan sprawił, że pozbyłem się kłopotów za jednym zamachem. W krótkim czasie po z drugiego zęba wypadnie plomba...jak w piosence: „kłopotów mam sto i zmartwień”...
Większość nie wierzy w działanie Stwórcy w tak drobnych sprawach. Ja sam przypuszczałem, że stanie się to taką drogą. Właśnie przyszła sąsiadka i oddała dług, dziękując.
Piszę to, a w telewizji „Polsat” pokazują uwolnienie porwanej kasjerki! Teraz wolny czas i odpoczynek...wyszedłem odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego i moją modlitwę przebłagalną: w ramach wdzięczności Bogu i Panu Jezusowi za to, że już z nieba zalewa nas takimi łaskami.
Przykro mi, bo w takim czasie jestem podejrzany, kręcą się ”towarzysze od towarzyszenia”. Kiedy to się skończy? To wyjaśni się na Mszy św. wieczornej, gdy wzrok zatrzyma Stacja Drogi Krzyżowej: zdjęcie Pana Jezusa z krzyża. Tak napłynęła odpowiedź: czyli po mojej śmierci. Potwierdzam to przepisując to świadectwo 10.07.2025 roku!
Św. Paweł zaleci (Ef 4,1-7.11-13), abyśmy „postępowali w sposób godny powołania (…) znosząc siebie nawzajem w miłości. (…) Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich (…)”. Ja powiem jednym słowem, że: jesteśmy rodzeństwem! Dzisiaj Pan Jezus powołał na ucznia celnika Mateusza (Ewangelia: Mt 9,9-13)...imiennika syna.
Kręci się człowiek, a żona prosi, aby skrócić jej włosy, a ja nie chcę i słusznie, ponieważ miała później pretensję, że wyszło krzywo! Jak wielką łaską jest Boży pokój w sercu...jak wówczas jest lekko na duszy, nawet sen mamy spokojny.
Żona martwi się przejazdami syna do pracy w Warszawie (70 km). To biznesmen na utrzymaniu rodziców...wraca w nocy. Właśnie podano w telewizji, że znaleziono niepełnosprawnego! Zgubiła się też babcia, którą szukali trzy godziny z policją.
Później wróci przebieg tego dnia: dotknąłem korony na głowie Zbawiciela, a to szczyt piramidy oddanych w posłudze: męczenników, stygmatyków, wszelkiej maści błogosławionych i świętych (s. Faustynka i o. Kolbe.
Właśnie w telewizji będzie audycja o św. Franciszku. Jeszcze posługa kapłanów, misjonarzy, a na dole słudzy świeccy...jako przykład lekarka na misjach wśród trędowatych, pielgrzymi oraz rodziny pobożnych katolików. To jest nieskończone.
W tym czasie z telewizji popłynie durnota z wyborami miss nastolatek...w skromnych strojach. Zobacz, co wyprawia Szatan! Przeprosiłem Boga i podziękowałem za ten dzień, a także za powrót syna z pracy…
APeeL