W nocy obudziła mnie straszliwa wichura, a teraz jest brzydko i pada. To sprawiło mniej chorych w przychodni, ale pracowałem bez wytchnienia od 7:00 do 14:00, aż trzęsły mi się ręce!
Po powrocie do domu trafiłem na inkasenta pobierającego opłatę za gaz, a po obiedzie poszedłem do banku! Tak odczytana zostanie intencja modlitewna! Przepłyną sądzenie po latach (afera FOZ-u).
W drodze na wieczorną Mszę świętą w deszczu wołałem do Najświętszego Taty. Mój profesor teologii (mistyk mistyków) mówił (Flp 2,5-11) o całkowitym ogołoceniu Zbawiciel, Syna Bożego...nawet „uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej”.
Psalmista wołał jak zawsze (Ps 22,26-32): „Będę Cię chwalił w wielkim zgromadzeniu (…) Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi, oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie (…)”...
Natomiast Zbawiciel prosił (Mt 11,28), abyśmy przychodzili do Niego, uwierzyli, że w utrudzeniu i obciążeni, zostaniemy pokrzepieni! Później wrócił do nauki o Królestwie Bożym (Ewangelia: Łk 14,15-24) dając przykład wyprawiającego wielką ucztę, na którą nie przybyli zaproszeni! Zdenerwowany kazał przyprowadzić: ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych.
Przełożę to na nasz język...z tu i teraz. Królestwo Boże jest już na tym łez padole. Tego nie można opisać. Jego dowodem jest działanie w naszej duszy Chleba Życia, Duchowego Ciała Pana Jezusa. Garstka ma moją łaskę (mistyka eucharystyczna)...mimo dawania świadectwa wiary i zapraszanie na codzienną Mszę św. przez 30 lat udało się zaprosić tylko kilka osób.
Trwały rozproszenia, ale wszystko odmieniła Komunia św. wywołująca powtarzanie Imienia Pana Jezusa. Wracałem w smutku z jękiem w sercu...w poczuciu wygnania! "Super express" donosił o policjantach, którzy jechali bez świateł, spowodowali w ten sposób ciężki wypadek, a sąd skazał rzetelnych świadków! Kłamali świadkowie z policji. Taki jest fałsz tego świata!!
Komisja Etyki w telewizji rozliczała redaktora, którego zwolniono. Jakże Pan mi to wszystko ukazuje, a ja wymieniam tylko sprawy z brzegu! Tak właśnie będziemy rozliczani później i to z całego życia!
Pada, wichura, strasznie. Dzisiaj nie modliłem się! Wcześniej idę spać, a właśnie dzwoni syn z Warszawy...nie może otworzyć drzwi mieszkania córki! Tak będzie z prawdziwym rozliczeniem nas. Drzwi Królestwa Niebieskiego będą zamknięte! Na pocieszenie przybyła pani z podarunkiem: wielkim szczupakiem! APeeL