Święto Boga Ojca...
Na Mszy św. o 7.00 siedziałem na ławce przed kościołem słuchając wywodów proroka o naszej marności z zapytaniem (Koh 1m2;2,21-23): „cóż człowiek ma z tego, że mozoli się pod słońcem?” Ja nie mam takich rozterek, bo wiem, że jestem na czasowym zesłaniu z powrotem do oczekującego na nasz powrót Boga Ojca! Sam widzisz, że jest mi łatwiej, gdy chodzi o sens naszej egzystencji.
Podziwiany przeze mnie psalmista w swoich zawołaniach mówił wprost z mojego serca (teraz w Ps 95,1-2.6-9)...w mojej modyfikacji: Stańmy przed Obliczem Pana, Boga Ojca naszego, wznośmy radosne okrzyki z uwielbieniem i śpiewajmy Mu pieśni! Padnijmy na kolana i twarze, albowiem On nas stworzył..
Na ten czas św. Paweł zawołał (Kol 3,1-5.5-11): „Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu”.
Natomiast Pan Jezus wskazał (Ewangelia: Łk 12,13-21): „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”. Skarby trzeba gromadzić przed Bogiem i być przygotowanym na powrót duszy do wieczności.
Symbol chciwości...
W kazaniu padną słowa: za Panem Jezusem trzeba iść boso. Nie bierz tego dosłownie, bo chodzi o nasze podejście do wszystkiego, co posiadamy. Większość martwi się o przyszłość, a wielu przygotowuje się do spokojnej starości. Rada jest jedna: należy przygotowywać się do przejścia na drugą stronę z zatroskaniem, co przyniesiemy Bogu Ojcu i co tutaj zostawimy po sobie!
Po Eucharystii cały czas klęczałem w uniesieniu i ze św. Hostią w ustach szedłem do samochodu. Jak nigdy spotykałem witających się, a nawet panią, która miała pretensję, że nie może wyjechać samochodem, a razem czekaliśmy na wyjazd wszystkich.
Pierwszy raz w życiu dojechałem do mojej izdebki z Chlebem Żywym. To nie było przypadkowe, bo po przewinięciu kalendarza stwierdziłem, że jest to Dzień Boga Ojca (3 sierpnia lub pierwsza niedziela tego m-ca). Zobacz co w Wikipedii piszą o Bogu Ojcu! pl.wikipedia.org/wiki/Bóg
Po kojącym śnie, bo siedzę po nocach trafiłem na obrazy tragedii Palestyńczyków w Gazie, których Izrael chce unicestwić (zagłodzić i „przesiedlić”). Nic nie nauczyła ich własna tragedia. Do mojego serca napłynął cytat z Księgi Rodzaju 3:5 "Będziecie jako bogowie", który dotyczył kuszenia Ewy przez węża w ogrodzie Eden. Dzisiaj dotyczy to pragnących władzy nad światem: od Putina poprzez Kima do całej reszty...
Wyszedłem z domu o 21.00 i z płaczem odmawiałem „Ojcze nasz”. Dalej wołałem od siebie: Ojcze mój, Który jesteś w niebie. Przyjmij moje błaganie, ponieważ nie może przebić się wiadomość o Tobie, bo zszedłeś na dalszy plan! Zakrywają Ciebie przy pomocy Przeciwnika, który stwarza innych bogów, ale nasze dusze nic tutaj nie ukoi! Zobacz manipulację w Wikipedii, gdzie na obrazie zasłonięto Boga Ojca...
Wiem, że jesteś Stwórcą wszystkiego, a Twój Syn odkupił nas. To Ty Jesteś Wszechmocny! Miej miłosierdzie nad tymi, którzy chcą być bogami zmamieni przez upadłego Archanioła! Zmiłuj się Tatusiu Najświętszy nad Palestyńczykami, których chce wymordować naród wybrany przez Ciebie. To samo uczynili z Panem Jezusem na którego czekali! Pęknie mi serce Boże Ojcze z powodu miłości do Ciebie.
Zawsze ubolewałem nad tym, że nasz Bóg Ojciec nie ma dnia z odpowiednim kultem. Jest to Trójca Święta, jednak nad wszystkim jest Deus Abba! Nie ma Boga oprócz Jahwe („Ja Jestem, Który Jestem”).
Uwierz mi, że inne jest poczucie obecności Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego, a daję to świadectwo wiary "z tu i teraz"! Po wyjściu i odczytaniu intencji tego dnia odmówiłem moja modlitwę, kończąc ją pod oświetloną figurą Matki Bożej Niepokalanej przy naszym bloku.
Stwórco naszych dusz, Ojcze mój i Ojcze nas wszystkich bądź uwielbiony i przyjmij moje błaganie nad tym światem. Miej miłosierdzie nad nami Dobry i Najświętszy, Prawdziwy i Jedyny Ojcze! Czekający na nasz powrót z otwartymi ramionami...
Miej miłosierdzie nad wprowadzającymi zamęt duchowy w głowach i nad fałszywymi prorokami. Nie mogłem się ukoić i zrozumiałem, że Pan Jezus modlił się do Boga Ojca - przed swoją Bolesną Męką - przez całą noc, a apostołowie zasnęli…
ApeeL