Dzisiaj Pan Bóg daje zalecenia medyczne dotyczące rozpoznawania trądu i postępowania w tej śmiertelnej chorobie zakaźnej. To było bardzo ważne, ponieważ dawało ochronę narodowi wybranemu... 

   "Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama (...) jest oznaką trądu (...). Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem". Kpł 13

    Dopiero teraz ujrzałem to z punktu widzenia medycznego, bo nieczystość kojarzy się z grzechem. Takie rady Pan Bóg daje dalej, ale my jesteśmy „bardzo mądrzy”...nawet sami doszliśmy z jakiego powodu umiera się na AIDS! Żydom Pan zalecał mycie rąk przed jedzeniem, a od nas żąda czystości.

    Pan Bóg pokazuje także Swoją moc nad wszystkimi śmiertelnymi chorobami. Właśnie Jezus uzdrowił takiego biedaka, który błagał na kolanach: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Pan Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł: "Chcę, bądź oczyszczony". Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Mk 1, 40-45

    Dzisiaj jest to samo, ale niewierzący szydzą z tego. Pan Jezus w ciągu trzech Mszy świętych czynił samo dobro:

1. w synagodze uwolnił opętanego przez złego ducha

2. uzdrowił teściową Szymona i wielu przynoszonych chorych oraz wypędzał złe duchy

3. oczyścił trędowatego.

       Podczas modlitwy  napływają trędowaci; groszowa emerytura u spotkanej babci, zabici księża, bezrobotni (spotkałem kierowniczkę z Urzędu Pracy), niesłusznie uwięziony…przesiedział 3 lata, wybito mu zęby. Także trędowaci duchowo...od polityków lewicy poprzez naród wybrany do błędnych sekt i kościołów oderwanych od Watykanu. 

    Tak jest też ze mną…obcy we własnej ojczyźnie, a jako katolik jestem dyskryminowany. Obcy w naszym wspólnym domu. Brak patriotyzmu w mass mediach, wrogość do Kościoła Pana Jezusa. Dalej trwa totalitaryzm tyle, że „demokratyczny”.

   To odmieniona forma, już nie militarna, ale materialna. Tak traktuje się nawet całe kraje, które Putin szantażuje kurkiem gazowym. Pragnienie władza nad światem z podziałem: „my” i „oni”.

     Idę i z płaczem odmawiam moją modlitwę. Przepływa świat; zapomniani w Kongu, Rwandzie i Indiach (chrześcijanie) oraz Gaza. Przepływają ofiary nałogów, bezdomni, bardzo biedni, nie posiadający niczego.

   Właśnie oglądam kraj afrykański, gdzie 2 godziny trzeba iść po wodę. Duża liczba ludzi grzebie w śmieciach. Trędowaci to przestępcy, uwięzieni i traktowani jako ludzi „gorsi”, a wielu z nich cierpi niewinnie…przez przypadkowe lub zmyślone oskarżenie!.

   Boney M. śpiewają Rivers of Babylon, a ja w smutku ujrzałem nienawiść braci do braci. Wszyscy na tym zesłaniu powinniśmy chwycić się za ręce i głośno dziękować Bogu za danie Syna Swego, który otworzył Niebo...                                                                                                                APEL