Żona przeżywa moją ułomność, a to wynik mojego złego życia, sam szkodziłem sobie. Nawet ona stwierdza, że jest to „kara” (pokuta), którą muszę odbyć jeszcze tutaj! Później, gdy poznam intencję, wszystko stanie się jasne…
- ubodzy i ich rodziny
- płacze syn matki dróżniczki oraz cała jej rodzina, bo nie zamknęła przejazdu kolejowego...zginął rajdowy mistrz Polski
- matka opiekująca się niewidomą z porażeniem mózgowie
- dziewczynka z porażeniem nóg w domu dziecka
- w TVN pokazano matkę i poszkodowaną córkę która żąda eutanazji
- nie mogłem dać zlecenia na transport biednej, ponieważ zabrali możliwość przełożenia chorych!
- rodziny osób, które zginęły po zawaleniu się dachu aquaparku w Moskwie.
Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale zostałem obudzony z nieba i zdążyłem co do minuty! Zawołałem tylko: "Ojcze! Tato! Tatusiu! Dziękuję za to doświadczenie za cierpienie, który jest wynikiem mojej grzeszności, już dawno mogłem zginąć z powodu pijaństwa!"
Na ten moment popłynie czytanie (Jk 1,1-11) w którym Apostoł Jakub wskaże, że z radością powinniśmy przyjmować wszystkie doświadczenia, które wystawiają naszą wiarę na próbę, a to rodzi wytrwałość! O takiej próbie mówił wczoraj kapłan: córka miała wyprzeć się wiary za otrzymanie spadku!
Natomiast wrogowie Pana Jezusa „zaczęli rozprawiać z Nim, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku (Ewangelia: Mk 8,11-13). Pan powiedział...
- Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu. I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę….
Ponownie poprosiłem Pana Jezusa o „dotknięcie mnie” (w ręku miałem art. o MB z Lourdes). W tym czasie przepłynęły osoby czterech lekarzy zabitych przez nałogi: nikotynizmu, zażywania narkotyku oraz lekomanii (relanium). Ponadto mam ukazywaną naszą nędzę: wypadki, a nawet samobójstwo mistrza kolarskiego.
Dzisiaj pracowałem z wielką mocą, a na Mszy świętej ujrzałem łaskę jaką jest praca, dom, normalne życie i funkcjonowanie. Nawet nie wspominam o tym, że wszystko powinniśmy czynić zgodnie z wolą Boga Ojca!
Mamy mieć pełnię zawierzenia, Bogu Ojcu i to we wszystkim. W tym czasie mamy swoje choroby i cierpienia, ciężką pracę, a także opiekę nad bliskimi u ś w i ę c a ć czyli przekazywać po Eucharystii na ręce Matki Bożej lub Pana Jezusa w duchu wynagrodzenia oraz zbawienia wielu żyjących i zmarłych.
Serce zalała wielka moc! Od 7:00 do 14:00 trwał nawał pacjentów i bałagan, ale wszystkim pomagałem jak mogłem…
APeeL