Środa Popielcowa
Zdążyłem na Mszę świętą poranną, a teraz wołam do Najświętszego Taty: "Oczyść mnie z grzechu mojego"! Popłakałem się jak dzieciątko - stary chłop odporny na inne sprawy”. Jakże chciałbym służyć Bogu Ojcu, a właśnie przepłynęły słowa Najświętszego Taty (Jl 2,12-18)...
„Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli. (…) Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy!”
Natomiast Pan Jezus powiedział (Ewangelia: Mt 6,1-6.16-18): „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie”.
Jak przekazać pragnienie pokuty, a jak wypełnić zakazy, przyjąć osobiste wyrzeczenia, uczestniczyć w pielgrzymkach i misjach? Zarazem napłynęła Boża Radość!
Jednak wiem, a przekazała to samo św. s. Faustyna w swoim „Dzienniczku”, że najważniejsze jest wykonywanie Woli Boga Ojca. Wielka jest świadomość, że mam Tatę! To wszystko odbywa się w błyskach, bo takie przeżycia trwające dłużej mogą sprawić pęknięcie słabego serca. W tym wszystkim najważniejsze jest nawrócenie – nie zdrowie! Głowę posypano popiołem, a w przychodni spotka mnie nawał pacjentów po wczorajszym dniu wolnym.
Skończyłem około 17:00, nikomu nie odmówiłem, każdemu dałem, to co mu się należało, nawet miałem siły na modlitwę...później przepłynęły obrazy ludzkiej nędzy...
- szkolny błąd dwóch specjalistów Ortopedii Utwórz najważniejsze dwie wizyty), którzy leczyli złamanie unieruchomieniem w gipsie, ratowała operacja!
- upadek Małysza na skoczni narciarskiej
- zabity kierowca sportowy na przejeździe kolejowym
- starzejące się w oczach "gwiazdy".
To nie ma końca, ale bez Światła Bożego nie ujrzysz tego wszystkiego!
APeeL