Dzisiaj będę w pracy cały dzień. Tuż po przebudzeniu „spojrzało” zdjęcie z filmu "Pasja”, a z telewizji popłyną obrazy prawdy o świętej męce Zbawiciela! Popłaczę się z prośbą do Najświętszego Taty o przebaczenie moich win, bo sam sobie zaszkodziłem.
Zostałem uwolniony od nałogu, a teraz proszę, abym jego skutkami nie zrobił nikomu kłopotu. W tym bólu pożegnałem się z żoną. Kupiłem lampkę pod krzyż i zapaliłem! "Chryste zmiłuj się nade mną". Poprosiłem Najświętszego Tatę o Jego dotknięcie...naprawdę nie chcę sprawić jakiś kłopotów rodzinie.
Napłynie natchnienie, aby przystąpić do spowiedzi...podczas której kapłan powie o potrzebie bycia tam, gdzie pośle nas Pan Jezus! To święte słowa, bo ja miałem trafić do tego miasta, do raju na ziemi z małą wdzięcznością Bogu Ojcu. To wprost Niniwa, gdzie jest potrzeba założenia worów pokutnych z padnięciem w popiół!
Popłyną czytania...
Prorok wskazał od Boga Ojca (Ez 18,21-28)...jakby do mnie: jeśli występny zacznie życie według „wszystkich moich ustaw (…) nie będą mu poczytane wszystkie grzechy, jakie popełnił (…)”.
Jest to wynik pragnienia Boga Ojca, aby taki nawrócił się i żył? Odwrotnie jest ze sprawiedliwymi, którzy wrócą do wszelkich obrzydliwości…”żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu poczytany, ale umrze z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił”. To coś strasznego i ja wiem o tym, bo moja odpowiedzialność jest niewyobrażalna...
Psalmista słusznie przekazał (Ps 130,1-8): „Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi?
Wróci zawołanie proroka (Ez 33,11): „Nie chcę śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie”.
Pan Jezus uzupełnił to słowami w Ewangelii (Mt 5,20-26): „Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Zbawiciel zalecał pogodzenie się z bratem, a także ze swoim przeciwnikiem. Pomyślałem o moich prześladowcach, a zarazem napłynie miłość do policji i śledzących!
Święta Hostia pęknie na pół, „my” z Panem Jezusem, Popłaczę się przy słowach pieśni: „To nie gwoździe Cię przybiły lecz grzech To nie ludzie cię skrzywdzili lecz mój grzech”! Wszystko zakończyła litania do Serca Pana Jezusa przed Monstrancją z jej błogosławieństwem.
Spóźnienie, a w przychodni jest 20 kart i wolno idzie. Pracę zakończyłem śmiertelnie zmęczony, ale szczęśliwy z łaski pomagania. Niemożliwe są modlitwy, bo teraz nie czynię tego „na siłę”bo taka modlitwa nie dochodzi do Boga Ojca. W pracy szybko utraciłem łaskę czystości ze względu na dary od pacjentów. Dopiero jutro odczytam intencję modlitewną, bo...
- wczoraj uderzyłem wnuczka, a on płakał
- natychmiast po spowiedzi zraniłem się grzechami
- rano w sobotę zostanę zraniony przez żonę
- a na wyjeździe pogotowiem podczas wyjmowania cewnika dziadkowi wyrwałem go, bo miał wadę i zaczął krwawić…
APeeL
L