Jakże umęczą sny, nie planuję porannej Mszy świętej, ale dobrze, że będę o 6.30, bo później padnę (16.00-18.00). Jadę do kościoła i płaczę, a serce wołało: "Tato! Tato! Tatusiu! Ojcze Najświętszy". To sekundowe błyski łączności z Bogiem Ojcem.

     Psalmista na ten czas wołał (Ps 46,2-3.5-6.8-9): „Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: najpewniejszą pomocą w trudnościach". Taką pomoc sprawił Pan Jezus w Jerozolimie, w święto żydowskie przy sadzawce Betesda (Ewangelia: J 5,1-3a.5-16), gdzie „leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych". Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę”.

     Pan Jezu powiedział do niego: „Wstań, weź swoje łoże i chodź! Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził”. Przekazał informację o cudzie Żydom i prześladowali Go za to, że uczynił to w szabat.

      Od 1 Maja 2004 roku wchodzimy do UE z ich obiecankami-cacankami, dopłatami dla rolników, które będą rosły przez 10 lat! Już o 7.00 będzie nawał pacjentów w przychodni. Jest to wynik złej organizacji, bo na pięciu lekarzy jestem sam! Nie wiem za kogo odpowiadam i za co mam płacone. Nawet zabrakło mi druków zwolnień z pracy...udało się przejąć druki od koleżanki. To wymagało zgody z ZUS-u w tej szczególnej sytuacji.

     Ja wiem że jest to początek intencji, ale jakiej? Teraz, gdy to przepisuje (19.09.2025) z telewizji płyną obrazy mobilnych mechaników, którzy ratują kierowców w drodze. Tak będzie z TIR-em z zblokowanymi hamulcami w jednym kole. Natomiast w bloku zamknięto dopływ wody do mieszkania z powodu remontu jakiegoś lokalu, ale nie zawiadomiono, a osad w rurach zepsuł naszą spłuczkę w WC i piecyk gazowy.

      Błyskawiczna decyzja, pojechałem do spółdzielni, był jeszcze hydraulik (14.30) i dokonał wymiany całego urządzenia. Przykro, bo nie nasza wina, a takie doświadczenie, ale w tym wypadku potwierdzenie intencji modlitewnej (z tamtego czasu).

    Później w telewizji będą obrazy porwanych, handlujących ludźmi, niewiasty zmuszane do prostytucji. Przepłyną obrazy dzikich wysypisk z protestami mieszkańców, zabieg rozłączenia bliźniąt, syn trafił do PZP oraz nasi rolnicy, których wspieram zwolnieniami (otrzymują parę groszy i nie płacą za te miesiące podatku).

     To jest nieskończone cierpienie, a ogarnij cały świat...dzieci z rodzin patologicznych i starający się o ich przygarnięcie. Trafiałem na zdjęcie matki przytulającej synka, a jej serce pękało, bo widziała śmierć czterech swoich braci (choroba genetyczna). Jeszcze matka pełna zatroskania o małego synka, którego dwa razy pobił nauczyciel!

      Jakże cierpią najbliżsi z powodu takich zdarzeń. Ilu alkoholików znęca się nad swoimi bliskimi, dorzuć do tego narkomanów i lekomanów. Trafię na informację o takim, który był 40 razy w więzieniu...i nagle otrzymał łaskę nawrócenia. Świadectwa takich mają nadnaturalną moc.

                                                                                                               APeeL