Strasznie męczą sny. Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale w decyzji chwilki znalazłem się w Domu Boga Ojca na ziemi i siedziałem w ciszy. Nawet krzyknąłem, że jest to święta cisza i chciałbym aby trwała wiecznie! Jak wielką łaską na ziemi jest Kościół Pana, Dom Boga Żywego na ziemi - to wytchnienie dla duszy z jej uświęceniem.
Popłynie Słowo Boże...
Dz 12,24-13.5a Apostołowie w Jerozolimie „odprawili publiczne nabożeństwo i pościli, rzekł Duch święty: Wyznaczcie mi już Barnabę i Szawła do dzieła, do którego ich powołałem. Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich”, aby „głosili słowo Boże w synagogach żydowskich.
Psalmista wołał w Ps 67,2-6.8: Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże
Natomiast Pan Jezus wskazał w Ewangelii (J 12,44-50): „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. (...)Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić”.
Eucharystia odmieniła moje serce i moją duszę. Nie spodziewałem się ponownego nawału chorych i to już od 7:00, a pracuję od 8:00! Nie wiem jak to wszystko wytrzymuję? To właśnie sprawia jednanie się mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa w Eucharystii! Właśnie na ten czas...
- Zgłoszono zgon babci. Trzeba jechać, bo ludzie mają wielkie kłopoty, nic nie mogą uczynić bez tego dokumentu...
- Dwóch obcych dziadków z opiekunkami, nie mogłem ich wygonić,
Jednak w środku przyjęć, wyskoczyłem do domu w sprawie rozliczenia rachunków w ostatnim dniu! Piszę to, a w telewizji płynie informacja o zatrzymaniu ekipy TV w zakładzie mięsnym. Nie mieli łączności z centralą, dyrektor zatrzymał ich traktując jako prowokatorów. Przepłynęły obrazy z Iraku: matki, która krzyczała z zapytaniem gdzie jest jej syn? Wrócił obraz chorego, któremu umarła matka - opiekunka.
O 21:00 będzie spotkanie modlitewne młodzieży, na które poszedłem i płakałem przy pieśni o Magdalenie i jej przebaczenie przez Pana Jezusa! Poprosiłem Matkę Bożą o pomoc. Rozłąka ma wielkie formy i rozmaitości.
Oto wizyta lekarska...starsza pani z reumatoidalnym zapaleniem stawów, sztywna, ciało o zerowej funkcji. Córka zostawiła dla niej rodzinę w Krakowie. Mam rozterkę w sercu. Ten świat jest źle urządzony.
Na tej wizycie 18:00 wiem, że to jest w ramach intencji, ale modlitwy odmówię dopiero w sobotę. Ulubiony dziennikarz Milewicz zginął w Iraku...jako korespondent wojenny.
APeeL